Big Data ujawnia nowe podejścia do treningu maratonów

Nowe, wielkie badania matematyczne nad danymi GPS po raz pierwszy, wniosły znaczący wkład w nasze zrozumienie efektywnego szkolenia. Chociaż wiele pozostaje do nauczenia, podejście big data ujawniło wcześniej nierozpoznawane powiązania między planami treningowymi a wynikami maratonu. Dotyczy to szczególnie środkowych i wolniejszych biegaczy.

Historycznie biegacze mogli przeczytać o treningu Eliuda Kipchoge, i innych elit. Szkolenie olimpijczyków jest często omawiane i gloryfikowane w doniesieniach medialnych. Ale jak to pomoże, jeśli potrzebujesz poniżej 3:35, aby zakwalifikować się do Bostonu?

Te informacje faktycznie istnieją w dużych cyfrowych bazach danych prowadzonych przez firmy takie jak Strava, ale nie było łatwo uzyskać do niego dostęp ani go zinterpretować. Właśnie tam wkraczają ludzie zajmujący się big data. Analizowali dzienniki treningowe tysięcy maratończyków, aby znaleźć udane wzorce.

W zeszłym tygodniu mój przyjaciel Rick Lovett napisał artykuł na PodiumRunner, który skupiał się głównie na „przewidującej” mocy nowych równań big data opublikowanych w Komunikacja przyrodnicza, wysoko cenione czasopismo. Prowadziłem korespondencję z autorem tego artykułu, Thorsten Emig z Paryża, o implikacje szkoleniowe jego pracy.

Inna grupa, kierowana przez Barry'ego Smytha z University of Dublin, w ostatnich latach podąża podobną ścieżką. Smyth często współpracuje z „systemami rekomendacji”, takimi jak ten, którego używa Netflix do przewidywania, jakie filmy mogą Ci się spodobać — lub co działa w Twoim przypadku. W biegu, inna nazwa to „trener”. Ta grupa odblokowała pewne wzorce treningowe =sukcesy, których nigdy wcześniej nie widziałem. wątpię, że masz, albo.

Emig pracował z zagregowanymi danymi firmy Polar, i Smyth z danymi Strava.

Mam zamiar pominąć matematykę (jest jej dużo), i po prostu podam najbardziej przydatne wyniki, pierwszy z gazety Emiga, następnie z ostatniej pracy Smytha. Emig dochodzi do czterech kluczowych wniosków, które mogą pomóc w prowadzeniu Twojego maratonu. Smyth ma jedną ważną propozycję.

1) Szkolenie więcej, nawet w wolnym tempie, może przyspieszyć.

To powszechnie uznawany wynik treningu, choć rzadko obsługiwane twardymi danymi, jakie odkrył Emig. Wyjaśnia, dlaczego bieganie więcej, w granicach rozsądku, zwykle się opłaca.

2) Szybki trening buduje Twoją wytrzymałość skuteczniej niż wolny trening.

Dlatego prawie każdy wykonuje trochę speedworku. Jeśli możesz zwiększyć swoją wydajność na krótkich dystansach, możesz utrzymać stosunkowo szybsze tempo na dłuższych dystansach wymaganych w wyścigach wytrzymałościowych. Trening polega na osiągnięciu odpowiedniej równowagi między 1) a 2) . Także, zdać sobie sprawę, że praca z szybkością niesie ze sobą większe ryzyko niż powolne bieganie.

3) Elitarni biegacze na ogół nie naciskają na trening tak mocno, jak biegacze z środkowego plecaka i wolniejsi biegacze.

Kiedy elitarni sportowcy pokonują 100 mil tygodniowo, nie mają innego wyjścia, jak tylko przebiec większość tych mil nieco wolniej. Kiedy biegasz od 20 do 40 mil tygodniowo, możesz przebiec te mile ciężej w stosunku do swoich możliwości.

4) Istnieje limit tego, jak daleko i ciężko możesz trenować.

Poza tym limitem twoje wysiłki skręcają na południe. Stajesz się przetrenowany, zmęczony, i wolniej. Emig znalazł limit na 27, 000 TRIMPS („impulsy treningowe”) podczas treningu maratonu. Ten numer niewiele ci pomoże, ponieważ nie jest łatwo zrównać się z własnym treningiem. Ale lepiej zrozum, że istnieje granica:więcej nie zawsze znaczy lepiej.

5) Przyjmij nowy wzór na swoje tygodnie treningowe

W swojej ostatniej pracy Smyth (wraz z Jakimem Berndsenem i Aonghous Lawlorem) zastanawiał się, jak stworzyć program treningowy do maratonu. Ich rady, znacznie uproszczone:

1) Skup się na treningu tygodnie, nie indywidualne treningi, oraz

2) Zmieniaj swoje tygodnie w ten miesięczny sposób:trudne-trudne-łatwe-umiarkowane. W tygodniach poprzedzających dzień wyścigu, zwężać się w ten sposób:trudne-łatwe-łatwe.

Oto, co irlandzcy naukowcy rozumieją przez trudne lub łatwe:

• Ciężki tydzień to taki, który zawiera więcej szybkich treningów niż normalnie. Na przykład, może obejmować trening tempowy i/lub trening, w którym biegasz tak szybko, jak tempo na 5 km. Z tego tygodnia dostaniesz solidny bodziec treningowy, ale także budują zmęczenie.

• Łatwy tydzień to taki, w którym robisz od 50 do 67 procent mniej treningu niż ciężki tydzień, ale w tym samym tempie, co niektóre treningi z poprzedniego tygodnia. Wyzdrowiejesz, i skonsoliduj swoje przyrosty sprawności.

• Umiarkowany tydzień to coś pomiędzy trudnym a łatwym. Nie stajesz się ani sprawniejszy, ani bardziej zmęczony.

Ważnymi odkryciami są tutaj powtarzający się wzór ciężko-twardy, i stopień ograniczenia w łatwym tygodniu. Większość obecnych programów treningowych do maratonów obejmuje tygodnie redukcji, ale niewiele, jeśli w ogóle, cięcie na głębokość od 50 do 67 procent, podkreślając tempo tych biegów.

Mimo że większość planów nie wymaga takiego schematu, według analizy Smytha, około 40 procent maratończyków zbliża się na tyle do jego proponowanego zarysu, że jakakolwiek zmiana prawdopodobnie nie przyniesie szybszego czasu maratonu. Z drugiej strony, 47 procent jest niedotrenowanych, a 14 procent przetrenowanych. Te 60 procent trenerów maratonów może się poprawić, postępując zgodnie z jego sugestiami.

Żaden z ekspertów od big data nie wierzy, że znalazł wszystkie odpowiedzi. Pozostaje wiele pytań. Smyth i wsp. używają czasownika „posuwać”, aby opisać właściwe wykorzystanie ich wyników. Jeśli możesz popchnąć swój trening we właściwym kierunku, może wypłacić duże dywidendy.



[Big Data ujawnia nowe podejścia do treningu maratonów: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/maraton/1018043150.html ]