Szczęście początkującego:3 klucze do zostania wszechstronnym triathlonistą

Aby uzyskać dostęp do wszystkich naszych szkoleń, sprzętu i relacji z wyścigów, a także ekskluzywnych planów treningowych, zdjęć FinisherPix, rabatów na wydarzenia i aplikacji GPS,>","name":"in-content-cta","type":"link"}}'>zarejestruj się w Outside+.

Meredith Atwood dzieli się kluczami do zostania wszechstronnym triathlonistą.

W niedawnym artykule podzieliłem się moim niezawodnym sekretem zostania triathlonistą.

Ale zdałem sobie sprawę, że pominąłem główny komponent.

Jasne, musimy posiadać naszą atletykę jeśli mamy spróbować uprawiania triathlonu, i twierdzę, że wiara w siebie to najcenniejszy mięsień, którego możemy nauczyć się używać. Tak, w pewnym momencie potrzebujemy też roweru. Jednak jedną rzeczą, która wciąż wydaje się umykać początkującym (i doświadczonym triathlonistom), jest ilość wymaganej ciężkiej pracy.

Teraz tracę kilku ludzi, ale wysłuchaj mnie.

Praca nie musi oznaczać ogromnej, niewytłumaczalnej i przytłaczającej ilości czasu. Praca niekoniecznie oznacza ból i cierpienie.
Praca niekoniecznie oznacza niezgodę i konflikty małżeńskie i rodzinne.
Praca nie oznacza urazów i bezsenności.

Może praca oznacza wszystkie te rzeczy? Oczywiście! Ale nie jesteśmy tutaj męczennikami triathlonu. Nie musimy poświęcać naszych dusz, związków i życia w imię rasy. „Wiemy” o tym w naszych głowach, ale często, gdy dostajemy nowo odkrytego „błądka” triathlonowego, łatwo jest zapomnieć o podstawach życia.

Doświadczyłem wielu treningów paniki – zarówno jako trener, jak i sportowiec. Wiesz — kiedy wyścig jest nagle bardzo strasznie bliski i postanawiamy wcisnąć ogromną ilość pracy w jeden weekend, ignorując wszelkie powody i harmonogram.

Trening paniki to odpowiedź na kolejny sekret sukcesu w triathlonie:konsekwencja i nudzie .

Połączenie psychicznej wytrzymałości, konsekwencji i nudy tworzy dobrze zaokrąglonego triathlonistę na każdym poziomie. Brent Pease i ja rozmawialiśmy dziś rano o coachingu i treningach – io tym, jak często chcemy powiedzieć, że jesteśmy „znudzeni” tymi samymi starymi treningami. Czasami jednak nie wykonujemy treningów po pierwsze, więc jak właściwie się nudzimy? Nudzimy się, bo czytamy nudny trening?

Konsekwencja to nazwa gry. Wykonywanie treningów, nieważne jak nudnych, przenosi nas na wyższy poziom w naszym cyklu treningowym i przygotowuje nas do dnia wyścigu. Wykonywanie pracy tworzy pamięć mięśniową do ciężkiej pracy i stanowi podstawę do cięższego treningu. Jeśli chcesz ścigać się dłużej w przyszłości, naucz się nudzić jak diabli — to część „pracy”.

Wykonywanie tych samych starych treningów jest gałęzią psychicznej wytrzymałości, której niektórzy (być może nie wszyscy) z nas potrzebują – zanim przejdziemy do następnej fazy. Nie chodzi o to, że zabawne treningi nie mogą być włączone, ale jest pewna wytrzymałość nauczona i zdobyta przez rozciąganie tych mięśni z konsekwencją i nudą. Kiedy zaczynamy widzieć dużo zieleni w Training Peaks i wiemy, że dokładamy wszelkich starań, gdy jest ciężko i nudno – to radość niepodobna do żadnej innej.

Meredith Atwood ( @SwimBikeMom) jest adwokatem, mówcą motywacyjnym i autorem triathlonu dla każdej kobiety. Jest gospodarzem podcastu, The Same 24 Hours, program, w którym przeprowadza się wywiady z ciekawymi ludźmi, którzy każdego dnia najlepiej wykorzystują 24 godziny. Możesz pobrać bezpłatną listę kontrolną dnia wyścigów triathlonowych tutaj. Meredith mieszka w Atlancie z mężem i dwójką dzieci i pisze o wszystkim na  MeredithAtwood.com.



[Szczęście początkującego:3 klucze do zostania wszechstronnym triathlonistą: https://pl.sportsfitness.win/Coaching/Inne-Coaching/1018053512.html ]