Co kochamy w tym tygodniu:okulary przeciwsłoneczne, niedrogie smartwatche i stare buty rowerowe

Aby uzyskać dostęp do wszystkich naszych szkoleń, sprzętu i relacji z wyścigów, a także ekskluzywnych planów treningowych, zdjęć FinisherPix, rabatów na wydarzenia i aplikacji GPS,>","name":"in-content -cta","type":"link"}}'>zarejestruj się w Outside+.

Co tydzień nasi redaktorzy spędzają dużo czasu pływając, jeżdżąc na rowerze i biegając – oraz testując nowy (i stary) sprzęt. Oto, czego teraz używają i kochają w swoim codziennym życiu.

Okulary przeciwsłoneczne Roka x Machines For Freedom GP-1

Przyznam się, że jeśli chodzi o okulary przeciwsłoneczne do jazdy na rowerze zawsze byłem trochę snobem – wiem, co lubię i lubię to, co wiem. Kiedy te nowe okulary przeciwsłoneczne Roka x Machines For Freedom wylądowały niedawno na moim biurku, wzbudziły moje zainteresowanie, głównie dlatego, że Machines For Freedom to inkluzywna marka odzieży rowerowej dla kobiet, która zrobiła fajny szyk. Te okulary są częścią większej kolekcji Roka i Machines For Freedom, która ma na celu zachęcenie większej liczby kobiet do rzucenia wyzwania status quo i wyznaczenia własnej ścieżki. Podoba mi się, bardzo mi się podoba. I bardzo kocham te okulary. Są super lekkie i podczas jazdy prawie nie zauważasz ich obecności (znakiem rozpoznawczym wszystkich świetnych okularów rowerowych, IMO). Bezramkowa cholewka wygląda niesamowicie i pomaga zapewnić nieograniczone pole widzenia do przodu. Lustrzane złote soczewki i logo w kolorze różowego złota również sprawiają, że te okulary również się wyróżniają. Ponieważ są tak lekkie (tylko 25 gramów), nosiłem je również podczas biegania i nadal jestem pod wrażeniem ich wszechstronności.

– Emma-Kate Lidbury, redaktor naczelna

Coros Tempo 2

Mogę wypróbować wiele smartwatchów. Jak prawdopodobnie za dużo. Mój iPhone jest zaśmiecony aplikacjami na smartwatche, beta testerami i wszelkiego rodzaju innymi dziwnymi programami, których nawet nie pamiętam, ale są w jakiś sposób powiązane z jednym z kilkudziesięciu smartwatchów, które testowałem w ciągu ostatnich kilku lat . Ale ostatnio naprawdę skupiam się na tym „słodkim miejscu” smartwatcha, który nie przyprawia mnie o „funkcjonalny ból głowy”, robi to, co mówi, że będzie konsekwentnie i bez problemów, i jest to zegarek, który mogę zasugerować rodzinie i przyjaciołom bez konieczności poprzedzania rekomendacji słowami „OK, może wydawać się, że to dużo pieniędzy za zegarek, buuuuuut…”

Nowy Coros Pace 2 to zawstydzenie bogactwa:podstawowe funkcje, takie jak powiadomienia ze smartfona, silne połączenie Bluetooth (które łączy się lepiej niż większość) i pływanie na otwartym akwenie, zaawansowane funkcje roweru, biegania i tri/multisport, ale także super wyraźny ekran, prosty interfejs użytkownika z poręcznym pokrętłem przewijania i wbudowaną mocą roboczą. Wszystko za 200 dolarów. Poza brakiem muzyki (której i tak nie używam), ten zegarek przewraca urządzenia o wartości ponad 400 USD i jest dosłownie najmniejszym i najlżejszym smartwatchem, jaki do tej pory testowałem. Jedną z moich ulubionych rzeczy w tym zegarku jest świadomość, że Coros faktycznie wprowadza naprawdę duże aktualizacje oprogramowania układowego, które mogą sprawić, że ten zegarek będzie wyglądał jeszcze lepiej za kilka miesięcy z dodatkowymi funkcjami.

– Chris Foster, starszy redaktor

Wyczynowe neoprenowe buty rowerowe

Pozwól, że opowiem Ci historię o najbardziej niesamowitej parze butów rowerowych, jaką kiedykolwiek miałam. Jeśli pamiętasz Performance Bikes przed zamknięciem sklepów detalicznych, to właśnie tam tak wielu z nas (zwłaszcza na Zachodnim Wybrzeżu) kupiło nasz pierwszy sprzęt rowerowy, gdzie znaleźliśmy tanie, ale trwałe ubrania, komponenty i odżywki – zanim jeszcze wiedzieliśmy, że dzwonisz to „komponenty”, a nie tylko „części rowerowe”. Dawno temu, w obliczu mojej pierwszej zimowej jazdy w Północnej Kalifornii – która jakoś zawsze kończy się 40-latką i pada deszcz, gdy planujesz wyruszyć w drogę – kupiłem te neoprenowe buty rowerowe marki Performance. Są grube, wykonane z solidnego neoprenu i zapinane na zamek z tyłu (co, IMO, znacznie przewyższa modele na rzepy). Dno to kilka milimetrów gumy, a jedynym otworem, przez który może dostać się woda, jest to, co wycinasz z gumy za pomocą przecinaka do pudełek, przez który knaga przebija. Wydają się mniej eleganckie niż bardziej wymyślne wersje, ale nie raz okazywały się ratować życie. Są ciepłe, tak wodoodporne, jak tylko można założyć pokrowiec na buty, a wytrzymują tak długo, że zamieniłem zamek na zakręcany krawat i nadal działają. Kiedy w tym tygodniu znalazłem je ponownie w pudełku, byłem najbardziej podekscytowany poranną jazdą, odkąd spadł śnieg w zeszłym miesiącu. Jedynym minusem, przepraszam!, jest to, że nie są już dostępne nigdzie w Internecie - nawet na wyprzedaży na Amazon. Ta para wydaje się być najbliższą wersją. Wygląda na to, że trend odszedł od w pełni gumowego spodu i grubego neoprenu — jest gruby i może być nieporęczny — ale jeśli planujesz jeździć na zimę, znajdź sobie parę solidnych neoprenowych botków.

– Kelly O’Mara, redaktor naczelna



[Co kochamy w tym tygodniu:okulary przeciwsłoneczne, niedrogie smartwatche i stare buty rowerowe: https://pl.sportsfitness.win/Coaching/Inne-Coaching/1018054288.html ]