Nottingham Forest 2-1 Brentford Sześć rzeczy:Czerwoni walczą o zwycięstwo

Lewis Grabban zjeżdża do domu otwieraczem – bbc.co.uk

Nottingham Forest zwiększył w sobotę swoje nadzieje na zwodnicze play-offy dzięki zwycięstwu 2:1 nad Brentford, z golami Lewisa Grabbana i Molli Wague. Oto nasze sześć rzeczy z gry.

Przeszczepy Grabbana

Przez cały sezon było jasne, że Lewis Grabban jest jednym z najlepszych graczy Nottingham Forest i, z trzema pomocnikami, którzy pod wodzą Aitora Karanki zaimponowali nie w jedenastce z różnych powodów, musiał być ponownie ich gwiazdorem. Grabban nękany i nękany od samego początku w potężnym, wytrwałe wykonanie, więc sposób, w jaki strzelił gola otwierającego gospodarzy w 16. minucie, nie był niespodzianką. Były człowiek z Bournemouth gonił pełną nadziei piłkę prawym kanałem od Matty'ego Casha i przez samą wytrwałość, pokonał Juliana Jeanviera – kto, samego siebie, nie jest lekki – zanim przesunął piłkę obok Daniela Bentleya.

Brentford w jednym tempie

Zachodni Londyńczycy oparli swoją passę 10 meczów bez porażki na płynie, gra kombinowana, ale nie widzieliśmy tego tak dużo, jak oczekiwaliśmy na Trentside, przynajmniej nie w pierwszej połowie. Wąska przednia trójka Saida Benrahmy, Neal Maupay i Ollie Watkins nie mieli miejsca przez duet pomocników gospodarzy, doświadczonego Bena Watsona i młodszego Ryana Yatesa, który objął bardziej ostrożną rolę niż w Notts County i Scunthorpe. Brentford musiał lepiej wykorzystać szerokie obszary, ponieważ:podczas gdy skrzydłowi obrońcy Henrik Dalsgaard i Moses Odubajo wykazali wolę do przodu, ich wpływ był ograniczony. Dalsgaardowi brakowało tempa, by zaatakować flankę, podczas gdy Odubajo, prawonożny, ale lewy, miał instynkt nacięcia prawej stopy, nawet wtedy, gdy żaden z przednich nie oddalił się szeroko, aby przywrócić szerokość. Czasem, kiedy nie ma miejsca dla Benrahmy, Maupay i Watkins do wymiany, muszą być przygotowani do dryfowania szerzej i wykorzystywania obszarów, w których jest więcej miejsca.

Mieszane 12 minut firmy Bentley

Daniel Bentley nie cieszył się najlepszymi sezonami w Brentford. Popełnił wiele głośnych błędów, które okazały się kosztowne i to zanim rozważymy błąd w sierpniowym rewersie, które Pszczoły wygrały 2-1. Były człowiek z Southend znakomicie uratował się przed rzutem karnym Grabbana – a następnie kontynuacją Bena Watsona – w 67. minucie, po tym, jak frontman został sprowadzony do pudła.

Jednakże, próbował ubiegać się o 79-minutowy róg Joe Lolleya, ale przegapił swój moment, umożliwienie styczniowej akwizycji Molli Wague przez Foresta, aby na chwilę skinęła głową. To okazało się ważnym celem dla gospodarzy, który przegapił wcześniejsze okazje Grabbana i rezerwowego Diogo Goncalvesa do przerwy, aby uczynić grę bezpieczną.

Spóźniony rajd gości

Brentford dobrze zareagował na stratę dwóch bramek. Gdy Forest opadł głębiej w końcowych etapach, widzieliśmy, że Romaine Sawyers spędzał więcej czasu na piłce niż przez większą część zawodów, podczas gdy Watkins ożył z nieuznaną bramką w 86. minucie. Chwilę później, były człowiek z Exeter następnie udał się na dobrą passę, aby założyć Sergi Canos, który zaliczył świetny występ z rezerwowym, błędnie zachowując się Costel Pantiliman, aby cofnąć bramkę. Niestety, to było za mało, za późno na pszczoły, którzy nie znaleźli swojego meczu A wystarczająco wcześnie w konkursie, aby zasłużyć na punkt.

Wszystko o kubku dla pszczół

Porażka na City Ground zakończyła dwie rzeczy dla strony Thomasa Franka:po pierwsze, niepokonany bieg, który został ograniczony do imponujących 10 gier. Po drugie, odrzucono również wszelkie marzenia o późnej fazie play-off. Mieszkańcy zachodniego Londynu mogą jednak nadal mieć bardzo pamiętną kampanię. Wygraj w Swansea w przyszłym tygodniu i są w ćwierćfinale FA Cup, w którym znajdą się co najwyżej dwa kluby z pierwszej szóstki Premier League, czyli wyjazd na Wembley nie jest jeszcze wykluczony. Chociaż Brentford nie grał w sobotę na pełnych obrotach, późne golenie na krótki czas oznaczało, że mieli większe szanse niż ich gospodarze, nawet jeśli nie wszystkie były wyraźnymi otworami. To pokazuje, że postawili dla siebie bardzo wysoki poziom odniesienia, który powinni nadal utrzymywać, jeśli nie w pucharze w tym sezonie, następnie w lidze w latach 2019-20.

Czerwoni wygrywają jeden po drugim u siebie

To było zwycięstwo, na które strona Martina O’Neilla prawie zasłużyła, głównie dlatego, że ich bezpośredni plan gry został zrealizowany wcześniej w konkursie i dobrze bronili się w miejscach, z główną atrakcją występu Alexandra Miloszevicia na środku obrońcy. Jednakże, występ również wydawał się jednym z dolnych połówek opanowujących podstawy, zamiast jednego z zespołu ustawionego na opłatę za awans. Być może sobotni występ nie był wystarczająco dobry, by wzbudzić strach w Bristol City, lub pewien inny zespół z dalszej części drogi, ale był wystarczająco dobry, by zasłużyć na trzy punkty.






[Nottingham Forest 2-1 Brentford Sześć rzeczy:Czerwoni walczą o zwycięstwo: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018038534.html ]