Samoakceptacja:Sekret skutecznego szkolenia

Aby uzyskać dostęp do wszystkich naszych szkoleń, sprzętu i relacji z wyścigów, a także ekskluzywnych planów treningowych, zdjęć FinisherPix, rabatów na wydarzenia i aplikacji GPS,>","name":"in-content-cta","type":"link"}}'>zarejestruj się w Outside+.

Prawdopodobnie wiesz, ile metrów przepłynąłeś w zeszłym tygodniu, ile mil przejechałeś na rowerze i ile czasu spędziłeś w każdej strefie tętna. Możesz nawet wiedzieć, jak głęboki był twój sen REM ostatniej nocy, jeśli naprawdę masz ochotę! Ale jest jeden czynnik, który możesz pomijać podczas treningu i zdrowia, i jest to podstawa tego, kim jesteś jako sportowiec:samoakceptacja.

Co to jest samoakceptacja?

Akceptacja siebie jest częścią twojej ogólnej pewności siebie. Obejmuje to, jak widzisz siebie, dokładnie takiego, jakim jesteś dzisiaj. Według Webstera jest to „akt lub stan zrozumienia i rozpoznania własnych zdolności i ograniczeń” i stanowi doskonały punkt wyjścia (lub punkt odejścia) do każdego przedsięwzięcia.

Chociaż może być trudno przyznać, że, powiedzmy, twój FTP jest niższy niż byś chciał, lub że tempo milowe jest wolniejsze; stawienie czoła rzeczywistości natychmiast wyeliminuje otaczający ją zamęt i niepokój. Wiedza o tym, gdzie jesteś w tej chwili, to jedyny sposób, aby stworzyć podstawę dla swoich celów.

Oczywiście zaakceptowanie tego, gdzie jesteś w swojej podróży szkoleniowej, nie oznacza pozwolenia na pokonanie siebie, zanim zaczniesz. Sportowcy, których szkoliłem, często mówią takie rzeczy, jak „Po prostu jestem do bani podczas pływania/biegania/jazdy na rowerze”, ale jeśli potrafią przeformułować sytuację, aby zobaczyć swój obecny poziom umiejętności jako punkt wyjścia, natychmiast zaczynają postrzegać rzeczy bardziej konstruktywnie.

Mówiąc najprościej, umiejętność wiary w siebie jako sportowca zaczyna się od zrozumienia i zaakceptowania siebie w teraźniejszości. Zaprzeczając swoim wadom lub udając, że rzeczy są inne niż są, nigdy tak naprawdę nie dowiesz się, do czego jesteś zdolny!

Jak wygląda brak akceptacji samego siebie?

Jeśli przegapisz jeden lub dwa treningi, zazwyczaj:

A) Pobij się lub złość się
B) Zrób to spokojnie; wrócisz do treningu, kiedy tylko będziesz mógł

Jeśli należysz do kategorii A, być może stosujesz mentalność „twardego wewnętrznego krytyka” przez resztę swojego życia, co może być zaskakująco szkodliwe dla twojej pewności siebie i zdolności do konkurowania.

Nie jesteś pewien, czy to ty? Oto kolejny:

Czy czujesz się „zły”, jeśli:
Zjadłeś deser?
Nie ukończyłeś 2700 metrów, które zaplanowałeś?
Nie sprostałeś swoim oczekiwania w jakiś sposób?

Wielu triathlonistów i sportowców wytrzymałościowych ma ten perfekcjonistyczny sposób myślenia i może ci to dobrze służyć do pewnego momentu, ale w końcu ten wewnętrzny „mistrz zadań” może zabić twoją produktywność. Ludzie potrzebują autonomii; nikt nie lubi, gdy się nim rządzi, nawet jeśli pochodzi to z twojego własnego umysłu. Dlatego nieustanna samokrytyka prowadzi nas do buntu przeciwko zachowaniom, o których wiemy, że są w naszym najlepszym interesie.

Perfekcjonistyczny sposób myślenia może wywołać walkę między robieniem tego, co wiesz, że „powinieneś” zrobić (tj. treningiem lub zdrowym odżywianiem); i „oszukiwać” na treningu. Bunt przeciwko wewnętrznemu mistrzowi zadań będzie początkowo odczuwany jako ulga, ale ostatecznie sprawi, że poczujesz się „źle”. Większość z nas podwoi wtedy swój perfekcjonizm, co tworzy błędne koło.

Więc co robimy zamiast tego? Co stworzy trwałą motywację i satysfakcję przy minimalnej walce? Wprowadź akceptację siebie.

Jak pielęgnować akceptację siebie

Podstawą każdej podróży treningowej jest zaakceptowanie swojego fizycznego ciała, a także głębokiej, prawdziwej, wewnętrznej jaźni – w tym umysłu i osobowości. W moim programie Burn Fat For Life wzywam uczestników, aby stanęli nago przed lustrem i powtarzali to zdanie przez 60 sekund:

„Niezależnie od moich wad lub niedoskonałości akceptuję siebie bez zastrzeżeń i całkowicie”.

To stwierdzenie może początkowo wydawać się nieprawdziwe, ale jeśli będziesz się go trzymać, zaczniesz wierzyć słowom, które wypowiadasz. Rób to codziennie, a może się okazać, że jesteś trochę mniej niespokojny i trochę bardziej współczujący dla siebie.

Zastanów się, jakie cechy w sobie starałeś się zaakceptować. Może to trochę nadwaga, VO2 Max lub strach przed porażką. Poćwicz uznawanie tych cech za punkt wyjścia i zaakceptuj swoje obecne miejsce w swojej podróży szkoleniowej bez zastrzeżeń i całkowicie.

Jak zaakceptowanie siebie może poprawić jakość treningu

Kiedy już znajdziesz akceptację w teraźniejszości, wybór właściwej żywności, wykonywanie odpowiednich treningów i sprostanie oczekiwaniom będzie łatwe. Kiedy wszystko, co robisz, wydaje się być częścią tego, kim jesteś, twoje decyzje stają się odbiciem samego siebie, a raczej walką o zewnętrzne poczucie doskonałości.

Kiedy (nie jeśli) coś pójdzie nie tak, nadal jesteś tą samą osobą, co sprawia, że ​​przeszkody i „złe dni” stają się tylko kolejną częścią procesu. Nawet najgorsze przypadki, takie jak uderzenie pięścią w twarz na początku pływania, skurcze podczas biegu lub przerażające „DNF” są tylko tymczasowymi niepowodzeniami; nie dyktują, kim jesteś.

Samoakceptacja musi znajdować się na podstawowym poziomie twojego planu fitness, niezależnie od tego, czy chodzi o poprawę pływania, utratę wagi, czy udane, przyjemne sesje treningowe i wyścigi. Gdy zaakceptujesz to, gdzie jesteś, możesz wprowadzić wszystkie podziały, tętno i wszelkie inne wskaźniki, które sprawią, że Twój świat będzie bardziej satysfakcjonujący.

Ten artykuł pierwotnie ukazał się na Trainingpeaks.com.

Kevin Koskella trenuje triathlonistów w pływaniu w swojej firmie i pomaga osobom osiągnąć szczyt psychiczny i fizyczny dzięki swojej stronie Nomadhealthcoach.com



[Samoakceptacja:Sekret skutecznego szkolenia: https://pl.sportsfitness.win/Coaching/Inne-Coaching/1018053908.html ]