Swansea 0-0 Middlesbrough:pięć rzeczy, których się nauczyliśmy

Siggy dała Valdesowi swój największy test – mirror.co.uk

Popołudnie kiepskiego strzelania sprawiło, że Swansea City zremisowało 0:0 z Middlesbrough, wynik prawdopodobnie będzie mniej mile widziany przez te dwie drużyny, a bardziej przez ich rywali z degradacji. Czego nauczyliśmy się z gry?

Pozytywny rozwój gry Swansea

Swansea dominowała w posiadaniu piłki w pierwszej połowie i wyglądała na groźniejszą drużynę. Luciano Narsingh sprawiał problemy Fabio Da Silva na prawym i drugim skrzydle, Martin Olsson i Jordan Ayew mieli swoje chwile. Ten pierwszy zranił się w prawą stopę, ale strzelił w sześć minut, zanim Ayew zobaczył, jak jego napęd został uratowany przez Valdesa po drażniącym biegu. Jack Cork był stale obecny w środku pola, a jego strzał z dystansu wyszedł z słupka i trafił do siatki – tyle, że był to tylny słupek i boczna siatka.

Te same stare problemy dla Middlesbrough

Kontuzja kostki Gastona Ramireza zmusiła Steve'a Agnew do wczesnej zmiany, zakładanie Rudy'ego Gestede, aby przejść dwa na górę. Ta zmiana kształtu nie oznaczała jednak bardziej atakujących zamiarów ze strony odwiedzających, którzy siedzieli tak głęboko, jak przez cały sezon.

Frustrujący Traore

Wiele mówiło o grze Middlesbrough, że ich najwybitniejszym atakującym wykonawcą był ktoś z niewielką inteligencją taktyczną. Adama Traore często wpadał w korki, choć jeden z labiryntów wbiegających z prawej strony doprowadził do zablokowania strzałów Stewarta Downinga i Alvaro Negredo. Przeciągnął swój strzał tuż za daleki słupek w jasnym początku drugiej połowy z Boro, który wykorzystał jakąś niechlujną passę Swansea.

Presja Swansea

Victor Valdes nie miał wiele do zrobienia w ciągu pierwszej godziny, ale był czujny po 63 minutach. Hiszpan pochylił się nad doskonałym kafarem dalekiego zasięgu Sigurdssona, co zapoczątkowało późny okres presji ze strony gospodarzy. Islandczyk także widział rzut wolny odbity od celu, przed strzeleniem gola środkowy obrońca Alfie Mawson kierował podaniem Narsingha szeroko.

Późny dramat

Mówiło to jednak wiele o pracy środkowych obrońców Boro, Bernardo Espinosy i Bena Gibsona, że pomimo tej presji Pierwsza wyraźna szansa Swansea pojawiła się dopiero w czasie kontuzji. Ayew nie patrzył na dom jak samotny napastnik i nie wykorzystał szansy jeden na jednego późno, po rzadkim braku koncentracji ze strony Boro. Dla nich, Gestede był bardziej przyzwyczajony do grania w roli numer dziewięć, ale na ostatnim etapie stracił szansę, jaką zbudował na zdobywaniu bramek. Negredo, napastnik Beninu, dośrodkował szeroko w tylnym słupku, a bramka rozwarta.

To była gra kilku szans, a kiedy te jednoznaczne pojawiły się tuż po śmierci, żadna ze stron nie miała odwagi ich zabrać.






[Swansea 0-0 Middlesbrough:pięć rzeczy, których się nauczyliśmy: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039188.html ]