Aston Villa 0-0 Middlesbrough Six Things:Villans robią Wembley

Terry był znakomity dla Villi – skysports.com

Aston Villa dotarła do finału baraży o mistrzostwo dzięki wygranej 1:0 w półfinale z Middlesbrough, co zostało potwierdzone remisem 0:0 u siebie w rewanżu. Oto sześć rzeczy z gry.

Brakujące poczucie tożsamości Boro

Boki Tony’ego Pulisa zazwyczaj stawiają na czyste prześcieradło, więc sytuacja, w której musieli zdobyć punkty, była sprawdzianem ich taktycznej elastyczności. Ich gra do przodu składała się jednak tylko z pełnych nadziei piłek do kluczowego mężczyzny, Adamy Traore, i podczas gdy jego charakterystyczne biegi pozwoliły na podniesienie Middlesbrough dalej na boisku jako połowę, gdy był włączony, brakowało myśli, jak przekształcić te biegi w wyraźne szanse. Pomocnicy Jonny'ego Howsona, Muhamed Besic i Adam Clayton wykazali niewielką chęć włamania się do pudełka, aby wesprzeć Britta Assombalongę, który został poproszony o próżno konkurować o piłki powietrzne z Johnem Terrym.

Dzielni Villans

Terry był kolosalny z tyłu obok Jamesa Chestera, który strzelił z woleja poza cel w jednym z lepszych debiutów gospodarzy w pierwszej połowie. Mile Jedinak, który również podciągnął swój ciężar w loży opozycji, walczył znakomicie przed tylną czwórką, którzy byli również chronieni przez zdyscyplinowanych ludzi, Roberta Snodgrassa i Alberta Adomah.

Adomah przyćmiewa Adamę

Traore mógł mieć nadzieję, że po przerwie będzie prześladować swoich starych pracodawców, ale, co zaskakujące, Villa zaatakowała z największym zamiarem. Jacku Grealisha, których sprytne biegi były kluczem do złagodzenia presji, wielokrotnie wypuszczał Adomah z lewej strony. W 59 minutach były skrzydłowy Boro dośrodkowany na Lewisa Grabbana, który pokonał Bena Gibsona prawie do słupka, ale odmówił mu bezpośredniego zatrzymania Darrena Randolpha. Traore próbował sprawić, by coś się wydarzyło dla Boro, ale połączenie kiepskiego produktu końcowego i braku ruchu wokół niego sprawiło, że ten wieczór był niezapomniany.

Zero strzałów na cel

Pulisowi zajęło do 67. minuty wprowadzenie napastnika Patricka Bamforda, który zrobił imponujące uderzenie z ławki w pierwszym meczu; zastąpił go jednak Britt Assombalonga, podkreślając niechęć do pola dwa do góry. Nawet kiedy Rudy Gestede wszedł do mało inspirującego Howsona wkrótce potem, Bamford przesunął się w lewo, co niewiele się zmieniło dla zespołu, który niesamowicie, nie udało się trafić w cel pomimo okoliczności. Gdyby Stewart Downing z 88. minuty z rzutu wolnego był o cal niższy niż poprzeczka, dogrywka zaoferowałaby Boro ledwie zasłużone wytchnienie, który ledwo przeżył wiele ucieczek z drugiej połowy Villi.

Teessiders pozostają na miejscu

Middlesbrough będzie w mistrzostwach w przyszłym sezonie i na podstawie ich dzisiejszego występu, na to zasługują. Zarówno pod Garrym Monkiem, jak i Pulisem, wydawało się, że zostały niesione przez drogie jednostki i nie zostały zaatakowane jako spójna jednostka. Następny sezon, to musi się zmienić.

Willa dociera do finału

Midlandczycy odbędą swoją pierwszą podróż na Wembley od trzech lat i dzielą jedno zwycięstwo od powrotu do Premier League. Będą outsiderami przeciwko imponującej drużynie Fulham, ale ci, którzy chcą je wspierać, mogą pobrać aplikacje bukmacherskie tutaj na dowolne urządzenie z Androidem. Villa z pewnością zasługuje na swoje miejsce w finale:skoro Jedinak umieścił ich na czele w Riverside, umiejętnie poradzili sobie z remisem.



[Aston Villa 0-0 Middlesbrough Six Things:Villans robią Wembley: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018038743.html ]