Birmingham City 0-0 Swansea City Six Things:zachęcający wieczór dla bluesa

Pojedynek Pedersena i Asoro – @BCFC

Pomimo imponującej wydajności, Birmingham City zremisowało 0:0 z Swansea City na St Andrews w piątek wieczorem. Oto sześć rzeczy z gry.

Dominacja Birmingham

Bok Garry'ego Monka nacisnął się znakomicie. Omar Bogle gnał z zapałem, jakiego można by się spodziewać po zawodniku debiutującym u siebie w klubie dla dzieci, podczas gdy fizyczny partner strajkowy Łukasz Jutkiewicz sprawiał problemy Mike'owi Van Der Hoornowi. Flick-ony celu pomogły w sprowadzeniu takich jak Jota, który spoglądał na walkę z prawej strony i pokazując swoją niewątpliwą jakość, podczas gdy Jacques Maghoma pokonał Connora Robertsa. Agresywny Maikel Kieftenbeld był wszędzie, a jego pomocnik, Gary Gardner, był szybki do drugich piłek; duet wyglądał o wiele bardziej konkurencyjnie niż pomocnicy Swansea, Jaya Fultona, Tom Carroll i Bersant Celina. Tak wyraźna kontrola tych centralnych obszarów oznaczała, że ​​przez interwał, Birmingham oddał 14 strzałów:więcej niż jakakolwiek drużyna zdołała w połowie rozgrywek piłkarskich w tym sezonie.

Swansea z haczyka

Jak więc, czy było 0-0 w przedziale? Są trzy powody:po pierwsze, gospodarze byli nieco rozrzutni. Jutkiewicz wrzutka tuż za dalekim słupkiem, gdy znakomicie zagrana przez Jotę, wtedy Maghoma również miał reprezentacyjny otwór, ale został odciągnięty od celu pod ciasnym kątem. Po drugie, Erwin Mulder wykonał kilka dobrych obron, przede wszystkim zaprzeczanie Bogle z bliskiej odległości. Po trzecie, Michael Morrison przełamałby pierwszą połowę impasu główką, gdyby nie uznano, że znajdował się na pozycji spalonej, gdy początkowy wysiłek Harlee Dean został wstrzymany.

Zmiana planu Pottera

W pierwszej połowie, Swansea utrzymała swoją strategię gry z tyłu, nawet jeśli regularnie je widział, zostały złapane na połowie linii z powodu złej jakości mijania. W drugiej połowie, to się zmieniło. Graham Potter zauważył dyskomfort swoich graczy i przeszedł na bardziej bezpośredni system 4-4-1-1, skutecznie kompromitując swoją filozofię, aby uciec z punktem. To, na wiele sposobów, to wyraźny barometr wyświetlacza Birmingham.

Kluczowe wyzwanie Olssona

Chociaż intensywność występów gospodarzy okresowo słabła po przerwie, jak można się było spodziewać, zakończyli mecz jednym ostatnim skokiem. Maghoma po raz kolejny pokonał Robertsa i doskoczył do dalszego słupka, na którym Jutkiewicz był gotowy do mety, ale Martin Olsson uratował środkowego obrońcę Joe Rodona, trafiając do piłki tuż przed napastnikiem i odbijając się od tyłu. Tak blisko, jeszcze tak daleko.

Cierpliwość potrzebna w Swansea?

Fani Swansea nie są zbyt zadowoleni z zarządu z powodu usuwania aktywów kluczowych graczy i braku inwestycji w ich wymianę; być może odegrało to ważną rolę w dzisiejszym występie. Graham Potter jest niezwykle zaangażowany w rozwój młodzieży, ale wadą tego polegania na młodzieży jest to, że mogą nie mieć pewności, aby wdrożyć jego pomysły w warunkach testowych. Z tego powodu, podczas gdy Swansea niewątpliwie ma właściwego człowieka w Potterze, okoliczności oznaczają, że zastosowanie jego metod może zająć trochę czasu.

Zachęcająca noc dla Bluesa

Birmingham, sami, ich lato zostało zakłócone przez problemy poza boiskiem i, ze względu na FFP, nie byli w stanie zewnętrznie ulepszyć składu tak, jak chciał tego Garry Monk. Ten sezon, dlatego, będzie polegać na tworzeniu konkurencyjnych wyników, aby zapewnić, że elementy składowe będą gotowe, gdy fundusze staną się dostępne. To może nie być idealny wynik, ale wyświetlacz reprezentuje mały krok naprzód.






[Birmingham City 0-0 Swansea City Six Things:zachęcający wieczór dla bluesa: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018038621.html ]