Dobry, ale nie do końca elitarne:Historia Edina Džeko – część 2
Kiedy Željezničar sprzedał Edina Džeko, jeden z ich właścicieli nazwał 25 euro, 000 opłat loterii. Dwanaście lat i setki goli później, bośniacki napastnik wyrzeźbił sobie niezwykłą niszę w światowym futbolu, i okazuje się, jeszcze nie skończył. Pierwsza część jego historii jest tutaj.
Po czterech spokojnych latach w swoich dwóch zespołach, w których nie mógł wyrobić sobie sławy, Edin Dzeko zostawił rozdartą wojną ojczyznę, by udać się do nowego klubu, klub, który by go zrobił – przywoływały Wolfsburga i Niemcy.
To był powolny start w Niemczech dla napastnika, ale jego determinacja i wytrwałość sprawiły, że Dzeko pomógł Wolfsburgowi osiągnąć szczyt niemieckiego futbolu. Z Grafite współpracującym z nim z przodu i Misimovic pociągającym za sznurki w środku pola, te trzy utworzyły „magiczny trójkąt” i doprowadziły VfL Wolfsburg do prosperity. Dzeko jeszcze nie skończył – choć w kolejnym sezonie strzeleckie umiejętności Grafite osłabły, Sam Dzeko zdobył 22 gole i był najlepszym strzelcem w lidze.
Na arenie międzynarodowej Dzeko został nazwany Bosanski Dijamant ( Diament Bośni) podczas meczu z Belgią w 2009 roku, i ten pseudonim utknął.
W Wolfsburgu Dzeko po raz pierwszy poczuł prawdziwy spokój. W swoim rodzinnym kraju to była walka o zaimponowanie szefom, którzy nie chcieli być pod wrażeniem, bo już zdecydowali, że ten gracz nie jest dobry. Możliwości były ograniczone, więc kiedy ktoś zapukał, Dzeko wiedział, że należy otworzyć drzwi. Trudno mu było opuścić ojczyznę, ale zawodnik wiedział, że jego kariera nie potoczy się nigdzie, jeśli zostanie w Bośni. Takie jak, wymagało ogromnego wysiłku, aby zostawić wszystko za sobą i udowodnić, że wszyscy się mylą w innym kraju, ale Dzeko uwolnił się z kajdan, które nałożyli na niego ludzie w domu, i świeciło. Strzelanie goli po prostu przyszło mu naturalnie.
Teraz znajdował się z tyłu siatki w imponującym tempie w jednej z najlepszych lig świata, ale niemożliwe z Wolfsburgiem zostało już osiągnięte. Dzeko miał teraz 25 lat, i wiedział, że potrzebuje dla siebie nowego wyzwania, nowy zespół, w którym mógłby od nowa tkać magię. Nadeszła kolejna okazja.
Mistrz; ale nie naprawdę
To było na nowo odnowionym Manchesterze City. Transfer Dzeko kosztował City 27 milionów funtów, co uczyniło go najdroższym w tamtym czasie transferem wychodzącym z Bundesligi, jak również najdroższy w tamtym czasie transfer ze wszystkich graczy z byłej Jugosławii. Z tych powodów oraz z faktu, że jego pobyt w Wolfsburgu był tak udany, Tym razem presja na Dzeko była namacalna.
Historia Edina Dzeko w Anglii brzmiała:Jednakże, nie to samo, co w Niemczech. Został pierwszym graczem City, który strzelił cztery gole w meczu Premier League i jest rekordzistą w zdobywaniu najszybszego gola na wyjeździe na Old Trafford, ale była to bardziej zastępcza rola uderzenia dla napastnika w jego nowym klubie. Dzeko dostał swój udział w oświetlonym blasku, ale to Sergio Aguero był głównym człowiekiem. Aguero i Dzeko nie byli Grafite i Dzeko; można to najlepiej podsumować w meczu z Queens Park Rangers, w którym zdobył Aguero że cel nadania City tytułu, ale nigdy nie dyskutuje się, jak byłoby to niemożliwe, gdyby Dzeko nie strzelił wyrównującego przed chwilą.
Grafite i Dzeko byli duetem tak dostrojonym jak Luis Suarez i Daniel Sturridge w sezonie Liverpoolu 2013-14; podnieśli swoją grę nawzajem, a ich gra w łącze była niemal telepatyczna. Była ta niezaprzeczalna chemia, która sprawiła, że duet był tak zabójczy. Jednak z Aguero i Dzeko istniała ogromna różnica w postawie i reputacji, i w związku z tym dwa największe transfery City nigdy nie były dobre na boisku. Aguero zawsze zaczynał więcej i zdobywał więcej punktów, a Dzeko przez długi czas musiał być drugimi skrzypkami.
http://www.youtube.com/watch?v=zFG2TFJAYbE
Dwa sezony dalej, to Dzeko był być może bardziej wpływowy niż jego kolega z drużyny w wygranym meczu ligowym Manchesteru City w sezonie 2013-14, kiedy strzelił 26 bramek w tym sezonie, ale nawet to jest bardziej pamiętane z powodu bohaterskich czynów Yaya Toure i niefortunnego potknięcia Stevena Gerrarda.
Edin Dzeko bynajmniej nie był flopem w Anglii, ale jego wkład zawsze pozostawał w cieniu bohaterskich wyczynów Aguero lub rozmów o tym, ile pieniędzy miał Manchester City. Nie chodziło o to, że nie był wystarczająco dobry – po prostu nie był gwiazdą. Jakoś, nigdy nie był w stanie przekonać Roberto Manciniego czy Manuela Pellegriniego, że powinien być konsekwentnym starterem, a oszałamiająca konsekwencja Sergio Aguero miała z tym wiele wspólnego. Na barkach Dzeko spoczywały pewne oczekiwania związane z jego pobytem w Wolfsburgu, oczekiwania, których nie mógł do końca spełnić. Sam Bośniak odrzucił etykietę „super-sub” podczas swojego pobytu w City, ale faktem jest, że nigdy nie startował w drużynie tak bardzo, jak by się spodziewał. Niezależnie od tego ograniczonego czasu gry, strzelił ponad 70 bramek dla Obywateli, które obejmowały kilka sprzęgających. na wezwanie, Dzeko zawsze tam był – grał dla klubu, nie dla siebie.
Ale po kilku sezonach w Etihadzie, wszyscy zdali sobie sprawę, że nadszedł czas, aby przejść dalej. Zawsze pozostawało poczucie, że nie do tego stworzono największego strzelca Bośni. jako tylko drugi wybór lub opcja rotacji. Nie, Kariera Dzeko nie mogła się tak skończyć. Były zwycięzca Bundesligi nie mógłby być szczęśliwy po prostu zdobywając medale bez angażowania się w proces na każdym etapie. Opuścił Wolfsburg dla nowego wyzwania, i teraz nadszedł podobny czas, by pożegnać się z Manchesterem City, który pragnął poszerzyć swoją działalność gdzie indziej.
Bośniacki Diament znów świeci
Niemcy, Anglia, a teraz Włochy – Edin Dzeko znów ruszył, i tym razem to AS Roma powitała napastnika. Jednakże, niewiele różni się od jego pierwszego sezonu w Niemczech, Pierwszy sezon Dzeko we Włoszech był rozczarowujący.
„Czy stracił swój urok?”
„To nie jest ten sam facet, który wygrał ligę Wolfsburga”.
Jak ćmy do płomienia, krytyka podążała za Edinem Dzeko, gdziekolwiek się udał. Włoskie media ogłosiły, że był flopem sezonu, pogrzebanie go pod nowym pseudonimem – „Edin Cieco” – Blind Eden. Dzeko chyba zmęczył się słuchaniem tych imion, bo po wszystkim, co zrobił w swojej karierze, ludzie wciąż go wzywali po kilku kiepskich meczach. Wydawałoby się, że w końcu miał już dość.
Następny sezon, Dzeko strzelił 29 bramek w lidze, wyprzedzając m.in. Gonzalo Higuaina i Mauro Icardi, aby zdobyć Złotego Buta we Włoszech. Pobił rekord niejakiego Francesco Tottiego, strzelając 39 bramek w jednym sezonie dla AS Roma. Nikt już nie nazywał go Edin Cieco, po prostu skandowali jego imię, tak jak było - Edin Dzeko , człowiek, który podbił Włochy. ten Giallorossi są fanatyczni w swoim wsparciu, i tym razem chłonęli cudzoziemca, który uczynił Rzym swoim panowaniem.
Dzeko jest jedynym zawodnikiem, który strzelił 50 lub więcej goli ligowych w Anglii, Niemcy i Włochy – trzy z najlepszych lig świata. Zdobył tytuły w dwóch z tych lig, a jednak jest zbyt często krytykowany. Jest albo za wolny pewnego dnia, albo jest zbyt leniwy drugi. To prawie niemożliwe zadanie, przed którym stoi – żeby zadowolić swoich krytyków za każdym razem, gdy wejdzie na boisko. Co jeszcze może zrobić mężczyzna na tym etapie?
To był naprawdę ogromny powrót AS Roma przeciwko Barcelonie, i był to wspaniały powrót do kariery Edina Dzeko na najwyższym poziomie. W ciągu czterech lat z City strzelił tylko trzy gole w Lidze Mistrzów. W Premier League nigdy nie strzelił gola przeciwko Chelsea. Ale kiedy Dzeko odwiedził Stamford Bridge z Romą w fazie grupowej w tym sezonie, strzelił jednego z goli sezonu, gdy strzelił z woleja obok Thibauta Courtois, a następnie dodał kolejny na dokładkę. Zwycięskiego gola strzelił Szachtarowi Donieck w 1/8 finału, strzelił dwa gole w dwóch nogach i zdobył rzut karny przeciwko FC Barcelonie. Ostatnio, dwa razy trafił do siatki przeciwko Liverpoolowi na dwóch nogach i doszedł do ośmiu goli w Lidze Mistrzów w ciągu jednego sezonu. On tylko się poprawia.
Może Rzym mu odpowiada. To miasto, które kocha swoją piłkę nożną, i bardziej niż cokolwiek innego, Edin Dzeko to człowiek, który kocha swoją piłkę nożną. Idealne dopasowanie dla zawodnika i drużyny, zarówno często odliczane, jak i reklamowane jako drugorzędne, a jednak obaj walczą, dopóki wszyscy nie zwrócą na to należytej uwagi. To był heroiczny wysiłek, który Roma włożył w ten sezon Ligi Mistrzów, i nie będzie przesadą stwierdzenie, że duzi chłopcy będą ostrożni w przyszłym sezonie. Podobnie, Dzeko to zawodnik, którego obrona powinna się teraz bać – dajesz mu jedną szansę w polu karnym, a twoją następną akcją będzie wybicie piłki z tyłu siatki.
W rozmowie z Guardianem Dzeko powiedział, że nie obchodzi go krytyka, za każdym razem, gdy wchodzi na boisko, daje mu 110%. Krytyka Edina Dzeko trafia jednym uchem, a wylatuje drugim. Nie obchodzi go to. Zagrał teraz w swoim pierwszym półfinale Ligi Mistrzów, i jest najlepszym strzelcem swojego kraju z ogromną przewagą 30 bramek. I jeszcze, nierozsądnie byłoby myśleć, że to koniec.
Są świetni wszech czasów, tacy jak Mane Garrincha i Ronaldinho, graczy, którzy grali z miłości do gry i olśnili przy tym miliony. Oczywiście, Dzeko nie jest tej samej jakości ani popularności, ale jest tutaj lekcja – nie gra, aby udowodnić swoim wątpiącym, że nie mają racji, Zdobyta bramka nie jest wiadomością dla krytyków, to dla samozadowolenia. Przypomnienie samemu mężczyźnie, że jest genialny w tym, co kocha najbardziej.
dla Dzeko, liga nie ma znaczenia, scena nie ma znaczenia – liczy się jego determinacja. Gol znikąd na stadionie tak przerażającym, jak Anfield podczas europejskiej nocy, opisuje gracza lepiej niż słowa. Moja drużyna przegrywa 5-0? Krawat jest już skończony? Nie na mojej zmianie, mówi Bośniak. Spokojnie kontroluje piłkę, i uderza go obok Lorisa Kariusa, gdy The Kop milknie. Następnie zbiera piłkę z tyłu siatki, biegnąc w kierunku środka boiska, wołając o ponowne rozpoczęcie gry. Strzela ponownie w Rzymie, wyrównując dla swojego klubu, i prawdopodobnie nikt nie jest bardziej rozczarowany niż on, gdy ostatni gwizdek zabrzmi, a Roma jest po prostu krótka.
W mitologii greckiej feniks to ptak, który cyklicznie się regeneruje, lub w inny sposób narodzi się na nowo. Edin Dzeko jest właśnie taki. Z popiołów swojej porażki w Bośni od czasu swojego pobytu w Manchesterze w roli, której nie chciał, Dzeko często upadał, ale nigdy nie przestawał się podnosić; i u Romów, on jest królem.
Co się potem dzieje? Historia Edina Dzeko jest fascynująca, a jedynym sposobem, aby się tego dowiedzieć, jest obserwowanie, jak wysoki środkowy napastnik używa swojego „powolnego, leniwe” podejście, aby ponownie rozświetlić Włochy i Europę – a jeśli historia do tej pory czegoś nas nauczyła, chodzi o to, by przestać podważać dokładnie to, do czego zdolny jest człowiek z Bośni.
[Dobry, ale nie do końca elitarne:Historia Edina Džeko – część 2: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039543.html ]