Magical Mystery Tour – Liverpool's Road to Roma

Drzwi są zamknięte, pasy zapięły się, gdy Liverpool FC wyruszył na Magical Mystery Tour of AS Roma – melodie z albumu The Beatles uosabiają ducha ich miasta. Zapowiedź meczu, który mógłby zrobić lub złamać The Redmen, i zastanawia się, czy chłopcy Kloppa mogą nadal prezentować utopijny pęd.

W sezonie, w którym odpowiednie najwyższe ligi w Europie oblały fanów swoją przewidywalnością i dominacją, scena europejska zaoferowała ucztę dla wszystkich, podtrzymywanie narracji często związanej z piłką nożną, że to jest gra dla wszystkich. Odziani w togi i ukoronowani przez publiczność niedawno po zwycięstwie na Stadio Olimpico, podbicie Goliata FC Barcelona we własnej jaskini, AS Roma odbyła swoją podróż z Wiecznego Miasta do miasta Liverpool aby rozszerzyć swoją kampanię i wspierać ich sprawę, pełen nadziei i odmłodzony. To, co wydarzyło się później w tym półfinale najwyższej klasy, może być skondensowane tylko poprzez relację z koślawego wypadu, odkrywanie prawdy na styku umiejętności i pewności siebie.

Miasto Liverpool jest sercem współczesnej kultury od ponad pół wieku, odkąd pewien Szkot tchnął życie w jego kulturalnym klubie piłkarskim, a czwórka młodych entuzjastów muzyki i mopów zajęła centralną scenę. Beatlesi, czterech mężczyzn zawołało siebie. Cofając zegar pięćdziesiąt jeden lat wstecz, ich album Magiczna, tajemnicza wycieczka trafił do sklepów płytowych, rozprzestrzenianie poczucia psychodelicznego utopii na całym świecie niczym pożar. Gdyby sierż. Pepper’s Lonely Club Hearts Band był planem dla refleksyjnej wizji świata Beatlesów, ten Magiczna, tajemnicza wycieczka Projekt był próbą przełożenia tego pomysłu na rzeczywistość — coś, co Liverpool FC udało się zrobić wiele lat później na etapie godnym oryginalnego wkładu Fab Four w świat muzyki.

oświetlone racami, flagi i zgrupowania fanów, Anfield było tam, gdzie były wszystkie oczy, i dobrze wykorzystać okazję, przypomniał Rzymianom przeszłość, gdy jeden z wystawionych banerów głosił „Przynieś Yer Roma według punktacji”. Strój Serie A mógł wykluczyć takie drużyny jak Chelsea FC, Atletico Madryt, a ostatnio FC Barcelona i nie straciła u siebie w Lidze Mistrzów w tym sezonie, ale mieli jeszcze do czynienia z drużyną tak zadziorną i żarliwą, jak Liverpool FC Jurgena Kloppa – smak furii i skupienia, które dręczyły wyrafinowany Manchester City bardzo niedawno. Oczekiwanie na trasę połączono z pokazem ciemnoczerwonego wiru złowrogiego działania, po spędzeniu czasu w początkowych fazach gry, naznaczonych półszansami i strachami z obu stron, z główną rolą lewego obrońcy Aleksandra Kolarowa. Uderzenie w poprzeczkę z odległości 30 jardów i udział w wślizgu, który zakończył popołudnie Alexa Oxlade-Chamberlaina, i niestety jego sezon, Serb przetestował determinację gospodarzy.

Ludzie Kloppa znaleźli iskrę w swoim silniku po uruchomieniu kopa przez ponad pół godziny, po tym, jak Sadio Mane sprawił, że cała Kop zaparła dech w piersi z powodu swoich nieudanych prób w ciągu zaledwie kilku minut. Dla całej taktyki Di Francesco polegającej na graniu trzech z tyłu i dwóch bocznych obrońców, aby skoncentrować się wyłącznie na cennych aktywach przeciwnika z pomocą dwóch defensywnych pomocników, z pewnością nie potrafił rozszyfrować tego, co nie do rozszyfrowania — jak interpretacja Johna Lennona Mors . Jak zwykły podejrzany, Mohamed Salah zamanifestował moce starożytnych egipskich bogów w lewej stopie i podniósł ręce po zdobyciu gola z szacunku, zapowiedź przybycia Czerwonej Strefy w trasie. Gdy pomocnik całkowicie odciął placówki Roma, Egipski Mors miał więcej wolności niż miał w swoim życiu, robiąc obrońcy uciekają jak świnie z broni , gdy podwoił swój wynik, przebijając bramkarza po wspólnym przedsięwzięciu oka zabójcy Roberto Firmino i zamazanych stóp Mo Salaha, aby Juan Jesus wrócił do Brazylii i przeanalizował swoje życiowe wybory.

„Przeszłość to bestia. Przeszłość jest okrutna, z długimi paznokciami. Roma znalazła to nagle na niej, miąższ rozdarty przez „Mo Sala”, jak go tutaj nazywają. On jest najgorszym koszmarem, jakiego się bali, i które dotarły punktualnie jak cokolwiek. To było jak bycie przyłapanym na historii napisanej przez Stephena Kinga, który źle spał z powodu niestrawności, i kto wstał, by zamiast tego zacząć pisać”.

— Maurizio Crosetti, La Republica

Tym, co ułatwiło ten atak magii i tajemniczości pierwszej trójki Liverpoolu w pierwszej połowie, były: głupcy który stanowił kręgosłup zespołu, z kapitanem Jordanem Hendersonem w spektaklu swojego życia, wybijanie co drugiej piłki i dogrywanie jej do ostatniej trzeciej, ostatecznie zrobienie brodatego lwa kapitana strony rzymskiej, Daniele De Rossi, odciągnięty po godzinie. Ten sam Daniele De Rossi, który tak łatwo pochłonął pomoc Ernesto Valverde w ćwierćfinale trzy tygodnie temu.

W międzyczasie, pięćdziesiąt cztery tysiące obecnych tej nocy, byłem świadkiem owcy skaczącej nad księżycem, gdy niemożliwe stało się uradowane przez każdego fana futbolu z sercem — wiecznie nudny James Milner pokonał Neymara i Wayne'a Rooneya, aby stać się najbardziej przenikliwym, kreatywnym graczem w ciągu całego pojedynczy sezon w historii Ligi Mistrzów z dokładnym stałym fragmentem przeznaczonym na tył siatki. Zgodnie ze słowami Lennona-McCartneya, obaj Brytyjczycy uosabiali piosenkę Głupiec na wzgórzu — milczeć i wykonywać swoją pracę dla drużyny ograniczającej pomocników nawet do wysłania SOS do atakujących przed nimi.

Z drugiej strony rzymscy obrońcy zostali należycie wypatroszone, nucąc słowa Blue Jay Way , błagając czasami swoich rodaków z pomocy, aby nie należy aby pomóc im położyć kres mistycznej mgle czołowej trójki Liverpool FC, z Roberto Firmino prowadzącym ich przez całą grę. Stworzenie pięciu szans, asystując przy dwóch golach i niemal strącając głowę Egipcjanina z jego ciała fantomowym kopnięciem podczas uroczystości, Brazylijczyk potwierdził, że to on powinien zagrać w Rosji za dwa miesiące. Jego dwa gole w drugiej połowie zmieniły jego bilans na sezon do 27 goli i 15 asyst, co samo w sobie jest osiągnięciem światowej klasy, niestety przyćmiony przez zagadkę z falującymi włosami, którą nazywają Mo Salah i jego nieprzyzwoitą misję strzelecką, aby wyprzedzić wieloletni rekord Iana Rusha dla Liverpoolu.

Co można opisać tylko jako ninja ubrany w bojówki na wesele, nie dbając o świat, Podania Firmino i jego wkład w finałową tercję są często pomijane z powodu zwyczaju jego szybkich rodaków mówienia obu „ dzień dobry " oraz " do widzenia ” do bocznych obrońców opozycji w mgnieniu oka. Ludzie Kloppa wzięli na swoje barki odpowiedzialność za echo przeszłości i sprawili, że Anfield stało się pole truskawek gdzie ludzie często wracają, zagubienie się w szczęśliwych myślach, przez prawie godzinę. Chociaż podobnie jak jego koncepcja, szczęście jest tylko ulotną emocją, gdy Dejan Lovren zostawił uchylone drzwi, błędnie obliczył skok w kierunku ostatnich dziesięciu minut gry, pozwalając Edinowi Dzeko umieścić piłkę obok nieszczęsnego Lorisa Kariusa, niemiecki bramkarz wciąż sparaliżowany osądem chorwackiego rodaka, przypomina jego występ przeciwko Tottenhamowi Hotspur w październiku.

Już wkrótce, często koszmarna, rozpadająca się mentalność pojawiła się w głowach wszystkich, aby zapewnić AS Roma drugiego gola z dobrze wymierzonego rzutu karnego Diego Perottiego, po tym, jak Giallorossi przejęli stery gry w swoje ręce i wywarli presję na obronę Scouse, w wyniku niefortunnej piłki ręcznej Jamesa Milnera tuż za polem karnym. Bilety do Kijowa zostały nagle wstrzymane, gdy dwa gole wyjazdowe pogrążyły wiernych Anfield w chaosie psychicznym, zmieniając noc splendoru i wspaniałości w noc pocących się czoła i drżących nóg. Zabrzmiał gwizdek na cały etat, całe miasto westchnęło z frustracji.

Nie należy jednak zapominać, że 24 kwietnia Liverpool FC miał jedną z najbardziej pamiętnych europejskich nocy w pamięci. nie tylko dla the Kop, ale dla neutralnych na całym świecie, a wspinaczka na szczyt góry po dziesięcioletniej wędrówce była godna pochwały. Z wyjątkiem prawie niemożliwego wyczynu eskapologii Włochów w ich własnym legowisku we wtorek, Redmen spodziewają się dotrzeć do finału po raz pierwszy od czasu słodkiej zemsty Carlo Ancelottiego i AC Milan w 2007 roku. Błędem byłoby założyć, że ta magiczna tajemnicza trasa rozpoczęła się zaledwie trzy dni temu, jak to było w ruchu od czasu nastoletniego cudu, Trent Alexander-Arnold wykonał rzut wolny w bramkę bramki 1899 Hoffenheima na początku sezonu.

Z nadchodzącymi czasami testów, drużyna pozbawiona kontuzji, wyścig o kwalifikacje do Ligi Mistrzów wciąż trwa, a wyjazd do Rzymu jeszcze przed nami, zespół musi przestrzegać rutyny słuchania Wszystko czego Ci trzeba to miłość w garderobie, podtrzymać przekonanie, które ich do tej pory dawało. AS Roma będzie czekała, by rzucić się na nich z całej siły i odmłodzonej postawy, a poczucie zadowolenia i samozadowolenia, jakby to był koniec trasy, byłoby błędem tak poważnym, jak sprzedaż Mohameda Salaha za jedyne 34,3 miliona funtów, ponieważ wilk we własnym legowisku wie, jak polować i maltretować swoją zdobycz na własnej darni. To, co zespół heavy metalowy musi teraz zrobić, to nie zapomnieć o brzdąkaniu akordów nawet po ich déjà vu występie przeciwko Stoke City, stracili dwa punkty w dążeniu do kwalifikacji do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, z kolei uderzając w ich poziom koncentracji. Liverpool FC musi otrząsnąć się z uczucia bycia skończonym i odkurzonym, i traktują nadchodzącą podróż do Włoch z ogromnym zainteresowaniem ich drogą do spójności po suszy trwającej pół dekady.

Kwalifikacja do Ligi Mistrzów dwa sezony z rzędu i awans do finału tych samych rozgrywek to coś w rodzaju piosenki, którą wszyscy matka powinna wiedzieć , i zapewnić taką samą możliwość potomstwu, Powinni zachować pewność siebie, której kulminacją był tydzień temu na Anfield i przekroczyć linię mety – przynajmniej ze względu na rannego Seana Coxa. Zmierzenie się z Chelsea w przedostatnim meczu sezonu w lidze przywołuje wspomnienia, które nie pasują do utopizmu, Kopites dążą do — jak na ironię, powinni traktować każdy mecz, niezależnie od przeciwnika, jak finał pucharu. Praktyka czyni człowieka doskonałym, i miejmy nadzieję, Jurgen Klopp potrafi ustawić się na melodię zwycięstwa i nonszalancji.

Pod koniec dnia, to dopiero połowa, a Liverpool FC prowadzi pięć goli do dwóch, ale muszą kontynuować to samo przekonanie, które The Beatles próbowali zaszczepić swoim fanom prawie pół wieku temu. Pamiętając, że przybyli, zobaczyli i zostali podbici, niemiecki gaffer i jego ludzie muszą być pewni własnego talentu i pasji i siedzieć z doskonałym opanowaniem i przypływami szaleństwa w autobusie wycieczkowym, aby zobaczyć go do końca w drodze do Rzymu, aby w przyszłym miesiącu utorować sobie drogę do Kijowa. Włoska robota jeszcze się nie skończyła, a jedynym sposobem na osiągnięcie tego byłoby zaśpiewanie i pokonanie Olimpico, podobnie jak czterech mężczyzn w mopach, którzy wywierali wpływ z pokolenia na pokolenie. Jeszcze tylko dziewięćdziesiąt minut jazdy i determinacji sprawi, że legenda zostanie scementowana, o tym, jak drużyna z północno-zachodniej Anglii grała piękną piłkę nożną i pokonała drużynę, która pokonała już potężną FC Barcelonę i która czeka na najmniejszy ślad krwi w powietrzu, gdy Czerwoni wlecą do miasta.

Więc, zwiń… zwiń na tajemniczą wycieczkę .



[Magical Mystery Tour – Liverpool's Road to Roma: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039544.html ]