Dlaczego zrezygnowałem z pływania Masters

Aby uzyskać dostęp do wszystkich naszych szkoleń, sprzętu i relacji z wyścigów, a także ekskluzywnych planów treningowych, zdjęć FinisherPix, rabatów na wydarzenia i aplikacji GPS,>","name":"in-content-cta","type":"link"}}'>zarejestruj się w Outside+.

„Ludzkie wiertło torpedowe” było ostatnią kroplą. Trzy uderzenia stylem dowolnym, przewrócenie się, trzy uderzenia stylem grzbietowym. Namyj, spłucz i powtórz. Potajemnie miałem nadzieję uderzyć w ścianę i rozwalić się na kawałki. To był dzień, w którym odszedłem z grupy pływackiej Masters. Byłem załamany, ponieważ dołączenie wydawało się moim biletem na lepsze pływanie na otwartym akwenie, a każdy plan treningowy mówił, że to konieczność.

Początkowo lubiłem mieć partnerów treningowych, zorganizowane treningi i trenera, więc byłem w to wszystko. musztry, byłem po szyję w rozpaczy. To było nieustanne, często zajmowało 40 procent lub więcej moich treningów.

Podciąganie jednorękim, podciąganie wiosłami, podciąganie bojką, podciąganie opaską na kostkę, podciąganie drążkiem. Następnie następuje indywidualna składanka.

Tarzan, Superman, Niedotleniony Człowiek. Więcej komunikatorów…

Psie wiosło, płetwa rekina, kopnięcie żaby, kopnięcie motyla, kopnięcie delfina, kopnięcie nagrobka. Więcej komunikatorów…

Opuszki palców, pięści, przeciąganie rąk, rumplowanie. Więcej… tak… to…

I zabawki! Płetwy, wiosła, fajka, bojka, kickboard, opaska na kostkę, stabilizatory przedramion, kij do nadrabiania zaległości… To było jak na wyprzedaży na podwórku wodnym.

Kiedy rzeczywiście możemy pływać?

Prawdziwe, uczciwe pływanie wydawało się, że zawsze miało się zdarzyć. O wydarzyć się. Ale ten mały freestyle, który dostałem, był nieustannie sabotowany przez ćwiczenia, ponieważ, jak mówiono, „pływanie jest techniczne” i „ćwiczenia tworzą pamięć mięśniową”. Z wyjątkiem tego, że pływanie jest techniczne, ale tutaj nie dzielimy atomu. Z wyjątkiem tego, że chociaż krzywa uczenia się jest prawdziwa, pamięć mięśniowa – która dotyczy bardziej mózgu niż mięśni – dotyczy świadomości przestrzennej i jest zaskakująco elastyczna i łatwa do zapamiętania (pomyśl o złapaniu piłki nad głową po latach spędzonych z dala od gry). Tak więc, gdy już opanujesz podstawy, czas zająć się, wiesz, pływaniem .

Kiedy kazano mi jechać szybciej, powiedzieli:„ciągnij i kopnij mocniej podczas ćwiczeń”. Tyle że prędkość jest w mniejszym stopniu funkcją siły niż skutecznego ukształtowania naczynia. Z wyjątkiem tego, że pływanie tak, jak twoje spodnie są w ogniu, niszczy twoją sylwetkę i zmniejsza tętno, co sprawia, że ​​idziesz… hm… wolniej.

Ćwiczenia komunikatorów internetowych… och, prawo. Nie martw się, powiedzieli. Egzotyczne pociągnięcia pomogłyby mi „poczuć wodę”. I – bonus! – przełamaliby monotonię całego tego freestylingu, którego już nie robiłem. Więc… przez nie pływanie stylem dowolnym, stałem się lepszy freestyler.

Dobra. Tak. Jasne.

Z wyjątkiem tego, że jeśli przez „wyczucie wody” miało na myśli „poczucie, że jestem atakowany przez rekiny”, to może zbyt wcześnie zrezygnowałem z wymachiwania powodujących kontuzje. Z wyjątkiem tego, że wrzucenie tego rodzaju toru przeszkód do mieszanki, kiedy już pchałem piasek pod prąd freestyle'u, nie było… nie pomocne. To było jak nauka „wyczuwania drogi” poprzez ćwiczenie stania na torze. (To prawdziwa rzecz, YouTube to). Używając jednej nogi. Na przebitych oponach. Kiedy roi się od szerszeni.

Słodki, krzyczący, ośmiofuntowy Dzieciątko Jezus. Zgubiłem się bez mapy w kręgach piekła Dantego.

Dzięki, ale nigdy więcej mistrzów pływania dla mnie

Szczerze mówiąc, zrozumiałem atrakcyjność modelu pływackiego mistrzów. Wszyscy muszą być na tej samej stronie, kiedy płyniesz cztery osoby na pas. I rozumiem, że „Trenuję jak Michael Phelps” to biblijny zapis o wyścigach na basenie, gdzie różnorodne uderzenia i ostre jak brzytwa techniki są podstawowymi przedmiotami. A kto nie lubi patrzeć, jak trener pantomizuje każde nowe, zwariowane ćwiczenie z tarasu przy basenie? Kto wiedział, że był pokaz na podłodze?

Ale jako triathlonista na wodach otwartych byłem dziwną rybą w szkole zindoktrynowanych zawodników na basenie. Metoda była dla mnie szaleństwem. Psie wiosło? Jednoręki freestyle? Sprinty z niedotlenieniem? Zestawy kopnięć na nagrobek na 500 jardów? JESTEM? Kiedy kiedykolwiek? zamierzasz się tak ścigać? Nigdy , właśnie wtedy.

Oto rzecz:jestem pływającym outsiderem, ale po 35 latach jazdy na rowerach wyścigowych, 15 maratonach i mnóstwie tri-, bi- i duathlonów, oto co wiem:niezależnie od sportu, jeśli nie już dobrze i dobrze ugruntowany w podstawach, to większość ćwiczeń nie pomoże ci oduczyć się słabej techniki. Jak dowiedziałem się z pierwszej ręki, mogą jeszcze pogorszyć już wadliwą technikę. Homogenizowany trening grupowy często przynosi efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ może uwięzić Cię w wykonywaniu treningu kogoś innego, a nie Twojego ćwiczyć. Jest to portal do bezwładnościowego zakrzywienia czasu „zawsze robiliśmy to w ten sposób” i dawno temu nauczyłem się, że złym juju jest pozwalanie, aby czyjś dogmat przejechał moją karmę. Więc próbowałem. Naprawdę. Ale ćwiczenia sprawiły, że bałem się pływać. Więc zrezygnowałem.

Konie na kursy

Clarity pojawiła się w postaci trenera z wysublimowanym holistycznym podejściem:Chcesz być lepszym freestylerem? Następnie pływaj stylem dowolnym. Nigdy więcej komunikatorów. Nigdy więcej zabawek do basenu. Koniec z niekończącym się wierceniem i łączeniem go z powrotem w całość. Mój świat zamienił się w freestyle, cały czas, cały czas. Wiem… jest to herezją w stosunku do tradycyjnego, wypełnionego wiertłami treningu pływania i nikt nie lubi, gdy ich święty wół zostaje ugodzony. Widzę więc, jak twoje oczy wywracają się tam w triathlonie, gdy myślisz:„ten facet to kretyn”. Z wyjątkiem tego, że potwierdziło to, co już wiedziałem:

Zasada 1:Czas treningu jest ograniczony, więc trenuj tak, jak się ścigasz.

Dostałem tę radę wiele lat temu od profesjonalnego kolarza, ale dotyczy ona wielu dyscyplin. Pływanie na jedną rękę? Jednonożna jazda na rowerze? Winorośl i skakanie? Tak……nie. Jeśli wydaje Ci się, że po prostu się kręcisz, prawdopodobnie tak jest.

Zasada nr 2:Nigdy nie pozwól, aby doskonałość przeszkadzała w byciu „wystarczająco dobrym”.

Nie muszę być Lucy Charles-Barclay w wodzie; Po prostu muszę być kompetentny. Albo, jak przypomina nam Craig Alexander:„Nie chodzi o bycie szybkim. Chodzi o to, żeby nie być powolnym”.

Zasada nr 3:  Nie zapomnij o zasadach 1 i 2.

Po prostu… nie.

Na końcu…

Brytyjczycy mają na to przysłowie:„Konie na kursy”. Innymi słowy:różni ludzie są przystosowani do różnych sytuacji. Nie mówię więc, że model pływacki masters jest zły, tylko, że był zły dla mnie. Myślałem, że już umiem pływać, ale nie wiedziałem, a ćwiczenie kiepską techniką tylko pogłębiło moje słabości.

Czy zmiana kursów zadziałała? Kiedy wyrzuciłem grupę, ledwo mogłem utrzymać dwuminutowe tempo przez 100 metrów, a moją techniką był wrak pociągu. Po wyrzuceniu zabawek basenowych ćwiczenia przekształciły się w garść opartych na technikach punktów skupienia, które ćwiczę przy każdym pływaniu, ale tylko w kontekście całego stylu freestyle. Skupiając się na całym uderzeniu, mantra stała się „nigdy nie przerywaj biomechanicznego łańcucha”.

Nauczyłem się pływać z łatwością przy zmiennych prędkościach, częstotliwościach ruchów, dystansach, interwałach regeneracji i warunkach wyścigu. I zrozumiałem, co miał na myśli Olivier Poirier-Leroy, pisząc:„Nigdy więcej pływania poprzez ruchy, ale raczej konsekwentne pływanie w dobrych intencjach od momentu wejścia do wody”.

Dziś trenuję komfortowo w tempie 1:30. Więc nie jestem dokładnie Michaelem Phelpsem. Ale to 25-procentowa poprawa, która sprawia, że ​​ścigam się z pewnością siebie w spiczastym końcu grupy wiekowej, a obecnie jestem znacznie bardziej podobny do torpedy (och, ironia). Jeśli to nie jest postęp, to z pewnością jest to coś bardzo podobnego. A co najlepsze, teraz naprawdę lubię pływać. A w końcu, czy nie o to chodzi?

Kiedy nie stroni od ćwiczeń komunikatorów internetowych i zabawek na basenie, Marshall Ellis jest ekologiem przeciwpożarowym w Północnej Karolinie, gdzie trenuje tak, jak się ściga.



[Dlaczego zrezygnowałem z pływania Masters: https://pl.sportsfitness.win/Coaching/Inne-Coaching/1018053903.html ]