Wywiad z Shauną Coxsey | Rozmawiamy z mistrzem świata o królewskim uznaniu i wspinaczce olimpijskiej

Ale jest tylko jedna rzecz:chociaż Coxsey jest zachwycona, widząc sport uwzględniony w programie Tokio 2020, nadal nie jest pewna, czy rzeczywiście zamierza konkurować.

Widzisz, sprawy nie są tak jasne, jak mogłoby się wydawać dla sportowca. Impreza wspinaczkowa prezentowana na igrzyskach olimpijskich będzie wymagała od sportowców rywalizacji nie tylko w dyscyplinie boulderingu Shauny, ale także we wspinaniu się na czołówkę, bardziej wytrzymałościowym sporcie z użyciem lin i szybkiej wspinaczce, czyli wyścigu na czas.

W efekcie Coxsey musiałby nauczyć się konkurować w dwóch dodatkowych sportach na najwyższym poziomie na świecie.

„Wspinaczka na igrzyska olimpijskie to coś, o czym nigdy nie myślałam, że zobaczę w swojej karierze zawodowej” – mówi nam. „Po prostu nigdy nie myślałem, że mogę być na igrzyskach olimpijskich. To był naprawdę duży szok.

„Wspinaczka na prędkość jest mi zupełnie obca, ale kiedyś rywalizowałem we wspinaniu na prowadzenie, więc transfer niekoniecznie będzie tak trudny, jak dla kogoś, kto nigdy wcześniej nie był tego częścią.

„To byłby przypadek, gdy moje szkolenie stałoby się bardziej zorganizowane, bardziej profesjonalne i ustrukturyzowane. Ale na szczęście to wszystko zależy od mojego trenera! Mają ciężką pracę”.

Jeśli jednak pojawienie się Coxsey w Tokio pozostaje wątpliwe, jej uczucia wobec włączenia tego sportu do programu olimpijskiego nie.

W różnych zakątkach świata surfingu, skateboardingu i wspinaczki krążyły szepty o niezadowoleniu, odkąd sporty zostały ogłoszone na 2020 rok, a niektórzy obawiają się komercjalizacji i zanieczyszczenia dawnych podstawowych sportów, które wlewają się do głównego nurtu.

Shauna zawsze była zwolenniczką bulderingu przed jak największą liczbą gałek ocznych i od kilku lat jest ambasadorem tego sportu. Nic dziwnego, że świętuje możliwość dalszego rozwoju tego sportu, zamiast obawiać się jego upadku.

„Sport rozwija się w tak szybkim tempie i jest tak wiele typów ludzi, którzy teraz do niego wchodzą i używają go z różnych powodów” – mówi.

„Myślę, że w przeszłości wspinacze byli małą społecznością, więc ludzie znali się bardzo dobrze, a styl życia był związany ze sportem. Teraz widzisz ludzi podchodzących do ściany wspinaczkowej, aby wykonać półgodzinny trening przed pójściem do pracy. Ludzie używają go zamiast chodzić na siłownię i przychodzić na własną rękę, a jest tak wiele powodów, dla których ludzie teraz się wspinają.

„Myślę, że dla nadchodzącego młodego pokolenia igrzyska olimpijskie pomogą wspinaczce dotrzeć do większej liczby odbiorców i zdobyć więcej funduszy, i mam nadzieję, że ludzie będą mogli konkurować i się popychać.

„Teraz, jeśli mamy ludzi reprezentujących Team GB we wspinaczce i zdobywaniu medali, mam nadzieję, że zainspiruje to następne pokolenie do wyjścia tam i osiągnięcia więcej niż robiliśmy w przeszłości.

„Uwielbiam wspinanie i myślę, że to najlepszy możliwy sport, jaki możesz uprawiać. Dlatego im więcej osób może uprawiać sport i prowadzić zdrowy i aktywny tryb życia, tym lepiej”.

Do tej pory był to rok ogromnych osiągnięć i spełnienia dla Shauny. Kiedy angielski sportowiec po raz pierwszy zakochał się we wspinaczce w wieku zaledwie czterech lat, stało się to obsesją, a Shauna pozwoliła swoim marzeniom i celom rosnąć wraz z szybkim rozwojem tego sportu.

Dorastała na scenie, w której zarabianie na życie jako zawodowy wspinacz nie było tak naprawdę możliwe, a myśl o medalu olimpijskim wydawała się jej tak obca, jak tobie lub mnie.

„Zaczęłam startować w wieku siedmiu lat” — wspomina. „Nigdy się nie wahałem ani nie nudziłem. Zawsze miałem obsesję na punkcie stania się silniejszym, sprawniejszym i lepszym we wspinaniu.

„Kiedy byłem młodszy, marzyłem o zdobyciu Pucharu Świata i zostaniu Mistrzem Świata, ale nie było to wtedy możliwe. Wspinaczka była wciąż bardzo małym sportem, w Wielkiej Brytanii nie było dużego wsparcia i nikt tak naprawdę tego nie robił.

„Kiedy byłem młodszy, to było bardziej marzenie niż cel, ponieważ nigdy nie wydawało się to realistyczne. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że sport będzie się rozwijał w takim tempie i że będę na szczycie. Wydaje się to surrealistyczne.

„To był tylko przypadek marzenia, a następnie przekształcenia go w cel, a następnie pracy nad nim; być bardzo upartym i nigdy się nie poddawać”.

15 lat temu Shauna Coxsey mogła tylko pomarzyć o dniu, w którym zostanie mistrzynią świata, a teraz jest pierwszą Brytyjką, która osiągnęła taki wyczyn.

Niedawno wspinacz nie odważył się nawet marzyć o zostaniu mistrzem olimpijskim. Ale teraz jest nowe marzenie do spełnienia, jeśli Shauna tego chce – i dużo pracy przed nami, jeśli ma się spełnić.