Juventus i ich pieniądze – ciemna chmura z srebrną linią z Serie A

Niedawna ekstrawagancja Juventusu na rynku transferowym może nadać im ciemny odcień, ale Serie A nie będzie miała nic przeciwko uwadze, jaką teraz zyskuje.

Sztuka ma swoją cenę. Spójrz na panoramę Florencji, na przykład, i Duomo di Firenze. Budowa kopuły, która góruje nad miastem, trwała 16 lat. Co motywowało projektanta, Filippo Brunelleschi, zrewolucjonizować inżynierię i wyjść poza granice architektury epoki? Chwała i artystyczna nieśmiertelność? Niewątpliwie. Duma? Pewny. 200 złotych florenów? Bingo. Bez prowizji, słynna ośmioboczna kopuła architekta nigdy by nie powstała. Florencja była finansowym centrum Europy, a wielcy artyści tego regionu gromadzili się w mieście, aby zarabiać na życie. To spotkanie sztuki i finansów zapoczątkowało renesans w Europie Zachodniej.

W dzisiejszych czasach pieniądze przeniosły się na północ we Włoszech, dotyczy to również piłki nożnej. Przebojowy ruch Cristiano Ronaldo do Juventus Turynu w lecie jest tego dowodem. Mistrzowie Włoch zapłacili Realowi Madryt 100 mln euro, jedna czwarta przychodów klubu z poprzedniego roku, dla niego. Liczba ta nie obejmuje jego rocznej pensji w wysokości 31 milionów euro, co czyni go zdecydowanie najlepszym graczem w kraju. Indywidualnie, zarabia ponad połowę zespołów w Serie A. Żadne inne zespoły w lidze nie mogą nawet zbliżyć się do rywalizacji finansowej. W rezultacie, Stara Dama może bezkarnie wyrywać talenty z mniejszych klubów.

Paris Saint-Germain i Bayern Monachium cieszą się podobną przewagą finansową w swoich ligach, ale nawet oni potknęli się w ostatnich latach, gdy PSG zajął drugie miejsce w 2017 roku, a bawarskie giganty w tym sezonie walczą o dogonienie Dortmundu. Siedem scudetti z rzędu pokazuje nie tylko, o ile większą siłę nabywczą Juventus ma nad krajowymi rywalami, ale także jak bezwzględnie wykorzystał tę przewagę. Po tym, jak Napoli popchnęło ich do końca 2016 roku, kiedy Gonzalo Higuain strzelił 36 goli w lidze, mieszkańcy Północy po prostu zapłacili każdą szaloną cenę, jaką nałożył na niego Aurelio De Laurentiis. Albo gdy Miralem Pjanic złożył wniosek o przeniesienie w Roma, Juve był gotowy do spełnienia klauzuli zwolnienia. Paulo Dybala był kolejnym utalentowanym graczem, który odmówił przedłużenia kontraktu w Palermo. Ta stabilność finansowa pozwala również klubowi na powstrzymanie zainteresowania ich aktywami z zagranicy. Kiedy Paul Pogba wyjechał z Turynu, Manchester United musiał zapłacić rekord świata. Alex Sandro jest regularnie związany z przeprowadzką do Chelsea, ale Juve nie odczuwa presji, by zaakceptować cokolwiek innego niż ogromną ofertę londyńczyków.

Żaden klub nie uważa kłusownictwa Juventusu za bardziej irytujące niż Fiorentina. Toskańczycy nienawidzą tracić na ich rzecz graczy. Korzenie rywalizacji sięgają wyścigu o tytuł mistrza Serie A 1981/82, ale w domyśle chodzi o pieniądze; ten Zebre zawsze go mieć, a Fiorentina nigdy. Więc, jeśli jest zawodnik w kolorze fioletowym, który wygląda na wpół przyzwoicie, nie minie dużo czasu, zanim przywdzieje słynne czarno-białe paski. Po tym, jak Florentczycy spędzili lata inwestując i rehabilitując młodego Roberto Baggio, Juve wkroczył i wydał dla niego rekordową wówczas opłatę. Czemu? Ponieważ mogli. Federico Bernardeschi to najnowszy piłkarz, który przemierzył wydeptaną ścieżkę z Florencji do Turynu.

Kiedy Bianconerowie przybyli z wizytą do Artemio Franchi na początku grudnia, mieli zagwarantowane gorące przyjęcie. Były siekiery do zmielenia. Nawet menedżer czeladnik Fiorentiny, Stefano Pioli, może żywić złe uczucia do Juventusu z czasów gry. Jak mówi historia, kiedy dołączył do treningu jako nowo przybyły do ​​klubu, został sparowany z Michelem Platinim do ćwiczenia technicznego. Francuski rozgrywający był tak zniesmaczony brakiem umiejętności młodego obrońcy, że odmówił kontynuowania z nim gry. Można odnieść wrażenie, że czas spędzony przez Signora Pioli w Turynie nie był szczęśliwy pomimo wszystkich zdobytych trofeów.

Jeśli Fiorentina miałaby mieć jakiekolwiek szanse na pokonanie molocha z Piemontu, potrzebował dwóch młodych, dobrze zapowiadających się napastników, Federico Chiesa i Giovanni Simeone, mieć wspaniałe występy. Jednakże, „El Cholito” Simeone spędził większość meczu, będąc po kolei poobijany przez każdego członka tylnej linii Juve i był w dużej mierze nieskuteczny. Chiesa rozpoczął grę szeroko i miał niewiele szans na wpłynięcie na grę; jego najbardziej wymownym wkładem było śledzenie i wślizgiwanie się na Juana Cuadrado, aby powstrzymać niebezpieczny kontratak. Był to sprzęt wart kilka milionów euro dodanych do jego ceny.

Pomimo energii i wysiłku gospodarzy, Czołowa trójka Juventusu była po prostu o klasę wyżej. Ronaldo może być gwiazdą wielkich pieniędzy, ale pozostałe dwa, Dybala i Mario Mandzukić, wyróżniają się również. Mandzukic to drań, z którym można grać, popychanie i nękanie przeciwników. Jest jednoosobowym horrorem, pojawiają się właśnie wtedy, gdy obrońca uważa, że ​​można bezpiecznie odpocząć. Dybala może nie uzyskać najwyższych opłat, ale on emanuje klasą. Spędził wieczór szybując obok przeciwników i organizując atak, rzucając się na środek pola. Widzieć, jak krzyżuje piłkę, jest jak podziwianie doskonale wyważonych form rzeźby Michała Anioła.

Kiedy jednak padła pierwsza bramka meczu, nie pochodził z jednego z trzech pierwszych. To było od Rodrigo Bentancura. Gdy jechał do przodu ze środka pola, Ronaldo świetnym biegiem wyciągnął obrońców ze środka, tworząc niesamowitą lukę. Przy tak dużej przestrzeni młody Urugwajczyk po prostu umieścił go obok bramkarza z minimalnym zamieszaniem. Fakt, że zaczął ten mecz w środku pomocy zamiast wypoczętego Pjanica, pokazuje zakłopotanie bogactw dostępnych dla Massimiliano Allegriego.

W górę gola, goście byli zadowoleni z wejścia w tempomat na początku drugiej połowy. Wreszcie, może z nudów, Juve odważył się do przodu. Z rogu nastąpiła sekwencja gry głową w tenisa, a piłka wróciła do pudełka. Giorgio Chiellini obrócił się i uderzył go przez ramię. To była skandaliczna próba obrońcy, ale trafił. To był jego pierwszy gol od dwóch lat, i świętował tak entuzjastycznie, jak można się było spodziewać – pomimo czasu Chielliniego spędzanego jako gracz Fiorentiny. Florentczycy faktycznie posiadali 50% jego praw przez cały sezon, ale zostały przelicytowane o pełne prawo własności przez, zgadłeś, Juventus. Asysta do celu, naturalnie, został dostarczony przez innego byłego gracza Fiorentiny:Cuadrado.

Kolejnym źródłem obrzydzenia dla fanów Fiorentiny jest to, jak „szczęśliwy” wydaje się być Juventus. Jak można się spodziewać w takim meczu, Juve otrzymał rzut karny z marginalnego sprawdzenia. Ronaldo podszedł i uderzył piłkę tak mocno, że trafiła w siatkę i natychmiast wróciła do niego. Był tak zadowolony ze swojego 10. gola w ostatnich 11 meczach, wyrzucił piłkę ze stadionu. Otrzymał za uroczystość żółtą kartkę, ale nie miało to znaczenia, ponieważ jego numer był na tablicy czwartego urzędnika. Został zastąpiony przez rodzimego syna Florence, Bernardeschi. To była zniewaga, backhand, aby przypomnieć wszystkim, którzy prowadzili rzeczy w Serie A.

Fiorentina nie jest jedyną drużyną, która padła ofiarą całkowitej dominacji finansowej Juventusu. Kolejnym meczem Juve były Derby d’Italia przeciwko Internazionale. Mecz rozstrzygnął jeden gol. Dostawcą nagłówka Mandzukica był Joao Cancelo. Cancelo spędził ostatni sezon na wypożyczeniu w Interze i zaimponował podczas swojego pobytu na San Siro. Jednakże, Nerazzuri nie mogli zapewnić trwałej transakcji i pozostać w ramach ograniczeń FFP. Okazuje się, że był jeden klub w Serie A, który mógł sobie pozwolić na cenę wywoławczą Walencji w wysokości 40 milionów euro.

Po pokonaniu Interu, Juve uzyskało 11 punktów przewagi na szczycie tabeli. Jest jednak nadzieja dla reszty pogoni. Przypływ podnosi wszystkie łodzie, a strategia Juventusu polegająca na wtargnięciu na rynki międzynarodowe oznacza, że ​​więcej oczu będzie zwrócona na Serie A. Marki wydadzą więcej pieniędzy, próbując dotrzeć do widzów z całego świata. Świetnym przykładem jest nowa umowa transmisyjna ligi z ESPN w Stanach Zjednoczonych. Istnieje nadzieja, że ​​pieniądze ponownie napływające do ligi doprowadzą do ożywienia wspaniałych lat włoskiego futbolu, kiedy to najbardziej ekscytujący piłkarze świata przybyli do Włoch. Z tymi wszystkimi utalentowanymi artystami przyciągniętymi do ligi, renesans może być tuż za rogiem.



[Juventus i ich pieniądze – ciemna chmura z srebrną linią z Serie A: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039493.html ]