4-3-3:Rewolucja, Trójkąty i arogancja

16 NS lipca, 1950, wielki tłum wpadł do siedzenia bez siedzenia, betonowa trybuna w Rio, aby obejrzeć mecz piłki nożnej. Miała to być banalna przeszkoda, którą łatwo będzie pokonać, zwykłe zwycięstwo gospodarzy było przytłaczającą publiczną prognozą. Wielu zebrało się, by śpiewać i tańczyć na karnawale, który nieuchronnie nastąpi, sama gra jest dodatkowym bonusem.

W nadchodzących dekadach Maracanaço — „Agonia Maracanã” — będzie prześladować brazylijską psychikę. Był to finał mistrzostw świata w 1950 roku i przytłoczeni nagłą taktyczną korektą swoich urugwajskich przeciwników, Brazylia zachwiała się i została pobita na ojczystej ziemi. „Cisza w Maracanã, ” powiedział później przegrany trener Flávio Costa; dwieście tysięcy widzów oszołomionych tym, czego właśnie byli świadkami.

Byli świadkami początków rewolucji.

Do tego momentu, pomimo eksperymentów tu i tam, dominującymi formacjami w piłce nożnej na najwyższym poziomie były 3-2-2-3 (w skrócie WM) i bardziej przestarzałe 2-3-5 (znane również jako Piramida). Na finał Innowacja Urugwaju. Boczny obrońca został wciągnięty głęboko i działał prawie jak zamiatacz za obroną, a dwa wewnętrzne napastniki zostały wycofane do kształtu, który przypominał 1-3-3-3 - zasadniczo 4-3-3 z libero .

Zasiane zostały ziarna nieuniknionej zmiany. Do 1958 roku Sama Brazylia grała z obrońcami. Na papierze był to 4-2-4, ale słabości dwuosobowego pomocnika zostały szybko zrozumiane i napastnik działał nieco bliżej jego środkowej połowy. Podczas gdy obronę opozycji rozdzielił chaos i artyzm Garrinchy i Pelé, Mário Zagallo spokojnie spadał coraz głębiej z lewego skrzydła. Do 1962 roku grał jako pomocnik, a system po raz pierwszy został formalnie uznany za 4-3-3.

Trzeci z rzędu sukces tej wciąż stosunkowo mało znanej formacji na mundialu przyszedł wraz z bardzo wychwalanym angielskim zwycięstwem w 1966 roku. Drużyna Alfa Ramseya rozegrała swoją najbardziej radykalną interpretację, jak do tej pory, z zaciętym defensywnym pomocnikiem w Nobby Stiles — prawdopodobnie pierwszym właściwym meczem trzymający pomocnik — osłaniając defensywną czwórkę, a bardziej atakując, nazwy techniczne w Bobby Charlton, Alan Ball i Geoff Hurst grali na prowadzeniu. Ramseya, Jednakże, zawsze pragmatyczny i zdeterminowany, aby utrzymać swój nowy system w tajemnicy, używał go tylko w kilku grach i jak później zauważa Stiles, to było naprawdę węższe 4-1-2-3; koślawe odbicie tego, co Brazylijczycy zrobili cztery lata wcześniej.

Wspaniały Pomarańczowy

Dopiero cztery lata później w sennym Amsterdamie 4-3-3 nabrał znajomego wyglądu. Po prawie pięciu latach używania 4-2-4 ze swoim rewolucyjnym stylem Total Football, Rinus Michels musiał liczyć się z ciągłymi niepowodzeniami swojego systemu. Jego drużyna Ajaksu opierała swoją grę na utrzymaniu piłki, ale, jak pisze Jonathan Wilson, „granie czterema napastnikami może bardzo utrudnić odzyskanie posiadania [przede wszystkim]”. Konieczność jest matką wszystkich nowych formacji piłkarskich, wydaje się, a ostateczne przyjęcie modelu 4-3-3 przez Michelsa w 1970 roku oznaczało jego wejście na uświęcone tereny Europy.

Potworna holenderska maszyna została uruchomiona. Ajax zdobył trzy kolejne tytuły Pucharu Europy, podczas gdy drużyna narodowa dotarła do finału Mistrzostw Świata w 1974 roku i wygrała Mistrzostwa Europy w 1988 roku. wszystkie warianty gry według planu Michelsa. To był plan Total Football – znakowanie stref, szalejąca pułapka ofsajdowa, wysokie tłoczenie, posiadanie piłki – miało to urzec zbiorową wyobraźnię wszystkich przyszłych drużyn, które będą nastawione na posiadanie piłki.

Jak mówi David Winner w Brilliant Orange:gra holenderska opierała się na jednej nadrzędnej zasadzie, manipulacja i kontrola przestrzeni. W 4-3-3, zachęcano do płynności, konieczne nawet, przez wymianę pozycyjną wymaganą dla długotrwałej prasy. Pozycja na boisku została oddzielona od profilu zawodnika. Johana Cruyffa, środkowy napastnik, na przykład, często można było znaleźć inicjujących ataki z prawej strony pomocy lub biegających wzdłuż lewego skrzydła, podczas gdy Johan Neeskens i Rob Rensenbrink, odpowiednio pomocnik i skrzydłowy, zamienili się miejscami z nim i między sobą. Wraz z pojawieniem się pionowej elastyczności pozycjonowania, tradycyjne linie delimitacji zostały zatarte; filozofia Futbolu Totalnego wymaga Ataki zaczynają się od bramkarza, podczas gdy presja defensywna jest inicjowana przez napastników.

Michels preferował także rodzaj wycofanego środkowego napastnika, holenderski przodek roli Lionela Messiego, który miał zagrać w Barcelonie Pepa Guardioli trzydzieści lat później. Ta adaptacja pasowała do blasku i wdzięku Cruyffa i zaspokajała jego skłonności do bycia… zaangażowany z grą, zapewniając jednocześnie przewagę techniczną w środku pola przez diament w środku pola bez utraty jakiejkolwiek stabilności defensywnej. Zasadnicza innowacja fałszywej dziewiątki, jak później zaczęto nazywać, polega na zamieszaniu, jakie pozostawia po swojej obronie — środkowy obrońca waha się, czy podążać za napastnikiem w obawie przed pozostawieniem miejsca za nimi, podczas gdy pomocnicy wahają się, czy to zrobić, bojąc się, że zostawią przestrzeń przed sobą.

Na szczęście dla Michelsa, Cruyff i ich futbolowi spadkobiercy, 4-3-3 sprzyjał również kontekst historyczny, w którym został umieszczony. Kiedy pojawił się na scenie, to była właśnie taka rewelacja ponieważ znalazł się w kulturze futbolowej, która wykorzystywała głównie dwuosobowe pomocniki, z 4-4-2 i jego odmianami, które były ulubionymi formacjami w latach 70. i 80. Wszyscy zostali pokonani przez holenderską diamentową pomoc, ich boczni obrońcy przyszpileni przez szerokich skrzydłowych, a napastnicy raz po raz trafiali na spalonych.

Piłka nożna to gra liczb, a konsekwencja tej przewagi pomocy również była liczebna:rozegrano więcej podań, więcej posiadania zostało utrzymane, narzucono większą kontrolę, powstało więcej szans, Zdobyto więcej bramek i wygrano więcej meczów.

Naturalne trójkąty

We współczesnej grze w posiadanie najbardziej podstawowym celem jest utrzymanie piłki. W najprostszym przypadku oznacza to, że gracz ma przejść do kolegi z drużyny, a on do drugiego i tak dalej w sposób ciągły, nieprzerwany łańcuch podań. Jest to łatwe, gdy gracz przy piłce ma możliwość podania ze wszystkich stron przez cały czas, nie obawiając się utraty posiadania. 4-3-3 tworzy naturalne trójkąty między swoimi graczami i dlatego jest idealny do takiej gry podań. Pasy podań otwierają się po obu stronach przed i za zawodnikiem przy piłce ze względu na przesuniętą pozycję, kątowy charakter pozycji gracza w stosunku do jego pozycji; system upraszcza styl.

Kiedy Cruyff przejął kierownictwo Barcelony w 1988 roku, jego preferowany 3-4-3 był dalszą ewolucją systemu, w którym sam grał, niewielka adaptacja 4-3-3 bez rezygnacji z tożsamości. Priorytet stylistyczny, jak zawsze, było przechodzenie i wciskanie i uproszczenie mechanizmów przechodzenia i wciskania, ale w bardziej prymitywnych, warunki strukturalne, próbował połączyć trzy przednią trójkę z diamentem w środku pola. Małżeństwo zadziałało — Ronald Koeman pięknie zagrał awanturnika, środkowy obrońca grający w piłkę, młody Guardiola działał jako oś w każdym tego słowa znaczeniu, przenoszenie piłki do pomocy i osłanianie swojej obrony, podczas gdy jedwabiste stopy Michaela Laudrupa, Txiki Begiristain i Hristo Stoichkov zmylili obronę przeciwników swoimi szybkimi kombinacjami pass-and-go.

Zalety diamentu w środku pola, oprócz tria napastnika, były dźwięczne. Diament można nie tylko podzielić na mniejsze trójkąty w ciągu pomoc, pozwalali też na trójkąty z pominięciem ; labirynt przejść, przez które piłka poruszała się szybko, dosłowne kręgi tkane wokół bloków obronnych, gdy sapiąc i dysząc, aby zrozumieć klatki, w które zostały wbudowane. Ponownie, swoją rolę odegrały także współczesne idee piłki nożnej. Ten diament zadziałał tylko dlatego, że Barcelona mogła zaryzykować trzyosobową obronę przeciwko dwóm napastnikom dominujących 4-4-2; w nowoczesnych systemach, w których atakujące tria są normą, ten tryb 3v3 jest zbyt ryzykowny.

Gdy ewoluowali, pojawiły się pewne profile graczy, które są najściślej związane z tradycyjnymi systemami 4-3-3 opartymi na posiadaniu piłki. Środkowi obrońcy grający piłką patrolowali przed „pasażerem zamiataczy”, który czuł się swobodnie z piłką u jego stóp, energiczni obrońcy poruszali się w górę i w dół po bokach, zapewniając szerokość i liczbę tam, gdzie to konieczne, rozłożone trio pomocników składające się z defensywnego pomocnika i jego bardziej kreatywnych partnerów (z których jeden był zwykle pomocnikiem „box-to-box”) nadało tempo w centrum, wykwalifikowani skrzydłowi rozciągnęli grę, jednocześnie wygodnie rozgrywając lub kończąc w razie potrzeby, a wytrwały napastnik biegły w trzymaniu piłki w połączeniu z kolegami z drużyny lub kończył sekwencje ataków.

Doskonałość wielkim kosztem

W najlepszym wydaniu 4-3-3 to skomplikowana aparatura, nie tylko formacja dyktująca pozycje zawodników na boisku, ale cały system gry. Działa z bezwzględną wydajnością, przyswajanie indywidualnego polotu w kontekście zbiorowym i wytwarza za darmo, płynący, piękna piłka nożna.

To jest, Jednakże, wciąż system, i drobna matematyczna nieścisłość, chwilowa pomyłka w obliczeniach lub najmniejsze niedopatrzenie zagraża jej podstawom. Zbudowany na delikatnej linii obronnej, posiadanie 4-3-3 ustępuje stabilności na rzecz ofensywnej dominacji, poleganie na przeciwpresji, aby odzyskać kontrolę, zanim stanie się ona zbyt niebezpieczna. Zrezygnowano z kontroli przestrzennej w defensywnej tercji na rzecz dominacji w strefie środkowej i końcowej. Często ta poddana przestrzeń jest manipulowana i wykorzystywana przez przebiegłych przeciwników. Ten, w połączeniu z nieskoordynowanym naciskiem, letargiczna praca lub niekompatybilne profile graczy, niezręcznie powiązane z pomocnikiem, prowadzą do szczególnej podatności na szybkie zmiany i kontr-ataki. Jeśli ktoś regularnie ogląda taki system, znajdzie się wzór:większość bramek jest traconych przez kombinację podań rozpylonych na górze, szybkie skoki do przodu, oszustwo techniczne skrzydłowych, tempo w kombinacjach kontrataków i szybkich podań w ostatniej trzeciej.

Doskonałość ma wielką cenę; wolność szybko przeradza się w anarchię, a piękno w rozpustę.

Hubris

W wielu przypadkach, chociaż takie niedociągnięcia są ignorowane, objął nawet. Może to brzmieć sprzecznie z intuicją, ale należy pamiętać, że formacja jest bronią zarówno psychologiczną, jak i taktyczną.

4-3-3 to wyraz agresji, arogancja i autorytet, obraz grozy, który poświęca wszelkie wrażenia obronnej solidności. Pycha! — obnażanie swoich słabości, a następnie kpiny z niezdolności przeciwnika do wykorzystania takiej słabości. A taką pycha można znaleźć tylko wśród zamożnej i potężnej elity futbolu, z których wszyscy grają z wariacjami 4-3-3 — Real Madryt, Bayern Monachium, Juventusie, Chelsea, Manchester, Liverpool, Barcelona — wielkie kluby, które mogą pochwalić się bogatą historią, potęgi finansowe podpisujące największe nazwiska i czerpiące największe przychody; jeden oczekuje je dominować.

Nie wystarczy wygrać, zwycięstwo musi nadejść w dobrym stylu. Tłumy gromadzą się na całym świecie, aby patrzeć, jak przechadzają się z pogardą wobec pomniejszych nazwisk, tkają wokół nich wzory przejść, drażnić przestraszonych obrońców slalomami i zaciekle naciskać, jeśli piłka jest stracona — jak oni śmieją w ogóle śnić posiadania piłki?

Ale czym jest formacja?

Pod wieloma względami formacja jest martwa. Jak zdefiniować formację? Rozpad wąskich podziałów między napastnikami i obrońcami, który rozpoczął się w Amsterdamie tyle lat temu, dobiegł końca. Drużyny stosują różne kształty podczas meczów, a 4-3-3 naprawdę przypomina jeden tylko przez krótkie okresy. W przypadku niektórych zespołów dzieje się to podczas budowania, dla innych podczas pierwszego etapu presji. Defensywna forma większości drużyn czterech z tyłu to prawie zawsze 4-4-2 lub 4-5-1, podczas gdy oni spędzają więcej czasu jako 2-3-5 lub 3-2-5 w ataku. .

Istnieją subtelniejsze różnice, oczywiście. 4-3-3 Pepa Guardioli w Manchesterze, na przykład, różni się od 4-3-3 Jürgena Kloppa w Liverpoolu. Obaj zatrudniają 2-3-5s w fazie ataku, ale podczas gdy wnętrza City to jedwabiste stopy Kevina de Bruyne lub Bernardo Silvy, Liverpool musi zadowolić się bardziej bezpośrednimi, agresywne nazwiska w Georginio Wijnaldum i Jordanie Hendersonie.

Różnica? Guardiola kładzie nacisk na kontrolę półprzestrzeni. Jego przednia piątka, utworzona ze skrzydłowych, pomocnicy i napastnicy, otrzymuje polecenie rozciągnięcia zabawy o zadania twórcze wpadające na jego wnętrza w półprzestrzeniach (Kevin de Bruyne. David Silva i niedawno, Raheem Sterling), podczas gdy jego boczni obrońcy są odwróceni do trójki pomocników. Klopp utrzymuje swoich pomocników, tak jak są – na środku pola – aby zapewnić osłonę defensywną, podczas gdy przednią piątkę uzupełniają Andy Robertson i Trent Alexander-Arnold, obaj bardzo agresywni obrońcy z niesamowitą wizją i zakresem podań, a większość rozgrywania opiera się na ich podaniach z głębin.

Podobieństwo? Oba systemy są adaptacyjne. Nie ma jednego „poprawnego” sposobu gry na 4-3-3, a profile na boisku dyktują zastosowanie adaptacji. Dziś, formacja jest tylko niejasną ramą, w której drużyny wchodzą i wychodzą, w ramach których określone profile graczy wykonują określone zadania zgodnie z ich konkretnymi umiejętnościami.

Różnorodność kontekstów

W tym kontekście dobrze byłoby pamiętać, że 4-3-3, mimo wszystkich jej połączeń z zawiłymi, mobilna piłka nożna, nie zawsze był powiązany z taktyką ofensywną lub stylem opartym na posiadaniu piłki. Marcello Lippi wyjaśnił kiedyś różne formy formacji:„Jest 4-3-3 ze środkowym napastnikiem i dwoma skrzydłowymi, 4-3-3 z dwoma napastnikami i graczem z tyłu, a 4-3-3 z trzema właściwymi napastnikami”. To różnorodność różnych kształtów odpowiadających filozofii zespołu; czasami sam kształt wpływa na filozofię. Podczas gdy w latach 60. w Argentynie i Urugwaju popularne były zespoły trzech pomocników, bardziej kojarzyły się z przemocą niż umiejętnościami. Drużyna Estudiantes, która w latach 1968-1970 zdobyła trzy kolejne tytuły Copa Libertadores i jeden Puchar Interkontynentalny, połączyła 4-3-3 z wysokim naciskiem i zaciekłą pułapką na ofsajdach, ale była znana ze swojego barbarzyństwa — media wymyśliły to określenie anty piłka nożna opisać ich styl.

Niedawno, 4-3-3 Jose Mourinho w swoim pierwszym występie w Chelsea, poświęcenie napastnika dla defensywnego Claude Makélélé obok dwóch bezpośrednich, partnerzy z pudła na bok, pomocnicy, połączyła solidarność z tyłu z szybkimi przejściami i kontratakami oraz katalizowała przejście angielskiego futbolu z przestarzałego 4-4-2 na 4-2-3-1. We Włoszech, Foggia i Roma Zdenka Zemana z późnych lat 80. i 90. ułożyły się w system 4-3-1-2, a przygody Marcelo Lippiego z 4-3-3 w Juventusie w połowie lat 90. uczyniły z niego ekscytującą alternatywę we włoskiej kulturze futbolu, która bardziej ceniła solidarność w defensywie niż waleczność w ofensywie.

Lata 2010 były dekadą odwróconego skrzydłowego, kolejny potomek 4-3-3. Gdy pojawiły się nowsze podejścia do atakowania, piłka nożna przeszła globalną rewizję roli skrzydłowego. Tradycja nakazywałaby skrzydłowym płonąć w górę i w dół po bokach, pokonując bocznych obrońców w pojedynkach 1 na 1 i ścigając się do linii bocznej, zanim wpadną do pola karnego. 4-3-3 i jego kuzyni przesiąkając do głównego nurtu, wpłynęli na zmianę w futbolowym krajobrazie. Skrzydłowi musieli teraz wbić się w ich silniejszą stopę, dryblować do wewnątrz zamiast sprintu na zewnątrz, być bezpośrednim zagrożeniem dla bramkarzy i być bardziej bramkowym punktacja zamiast celu- tworzenie.

Tej zmianie paradygmatu towarzyszył również błyskawiczny wzrost liczby atakujących bocznych obrońców, głównie wszyscy nadal grają na swoich mocniejszych stronach (gracze prawonożni jako prawi obrońcy i vice versa) i pozorna śmierć „klasycznej liczby 10”, centralnie umiejscowiony rozgrywający operujący swobodnie pomiędzy liniami defensywnymi za napastnikiem. Szerocy gracze byli teraz nie tylko rozgrywającymi, ale także finiszerami, a podczas gdy preludium do tej wielkiej symfonii zostało wykonane przez Begiristains i Rivaldos z Cruyff oraz Duffs i Coles z Mourinho, dopiero po tym promienne pokolenie zręcznych, prawdziwie odwróconych skrzydłowych opanowało futbol. Lionel Messi i Cristiano Ronaldo zdobyli odznaki grając jako jeden, podobnie jak Arjen Robben i Franck Ribery i wcześniej, Thierry Henry i Ronaldinho.

Dziś tradycyjni skrzydłowi są już prawie przestarzali, nawet w zespołach, które nie używają 4-3-3 i byłoby dziwne wyobrażać sobie Neymara i Edena Hazarda gdziekolwiek poza lewym skrzydłem lub Garetha Bale'a i Mo Salaha gdziekolwiek poza prawym.

Wystarczająco ciekawie, podczas gdy kilka drużyn narodowych kojarzy się z posiadaniem piłki, wciskanie piłki nożnej, bardzo niewielu faktycznie gra w 4-3-3. Każdy z trzech ostatnich zwycięzców Pucharu Świata grał w jakiejś odmianie 4-2-3-1 – w którą i tak gra większość krajów futbolowych – podczas gdy formacje trzech z tyłu doświadczyły niedawnego wzrostu, z Belgią i Anglią wolą grać wariacje 3-5-2; jedynymi dominującymi narodami, które w ostatnich latach naprawdę rozgrywały 4-3-3 z różnym stopniem sukcesu, jest Brazylia, Hiszpania, Włochy i Niemcy.

Czy to z powodu krótkotrwałości, podejście zorientowane na turniej, zmuszające drużyny do gry bardziej defensywnej, niż by sobie tego życzyły, trudności z dopasowaniem zróżnicowanego personelu do tego samego zespołu lub ogólna ostrożność, która unosi się nad każdym większym międzynarodowym konkursem, jest trudna do ustalenia. Być może jest to połączenie wszystkich trzech. 4-2-3-1 jest bardziej przychylny niż 4-3-3, jest elastyczny w ataku, ale bezpieczny w defensywie i wymaga od drużyn podejmowania mniejszego ryzyka (co prawda kosztem ładniejszego futbolu).

Oprócz, 4-3-3 wymaga precyzji i jasności, a większość narodów musi poradzić sobie z graczami, których posiada w krótkim czasie. W czasach, gdy nawet potężni Holendrzy nie mogą znaleźć profili potrzebnych do ustawienia się w jednym, być może 4-3-3 został zdegradowany do komfortu i ciągłości długich sezonów klubowych i zawyżonych budżetów transferowych.

Wielka Tradycja

W 1867 r. młody nauczyciel chemii podczas przygotowań do kolejnego wykładu zdarzyło się, że powtórzyło się schematy w elementach, i stworzył tabelę opartą na tej właściwości powtarzania wzorców. Dwa lata później, kiedy Dmitri Mendelejew przedstawił swoje odkrycia Rosyjskiemu Towarzystwu Chemicznemu, nazwał to „okresowym nawrotem”.

Chociaż piłka nożna może, ale nie musi być nauką, przestrzega tego jednego prawa okresowości. Nowoczesny 4-3-3 to najnowsza tradycja, której korzenie sięgają zakurzonego popołudnia w Maracanã, a być może nawet poza nią. Piramidy nie zostały zbudowane w Egipcie dwa tysiące lat temu, ale na placach zabaw w Cambridge w latach 80. XIX wieku. Tutaj urodził się 2-3-5, wyrosło i wyjechało za granicę, został zabity na obcych brzegach i pochowany aż do zmartwychwstania, potomek własnej przeszłości. Piramida została odwrócona, a następnie odwrócona, 2-3-5 zmieniło się w 4-3-3 i znów stało się 2-3-5. nieuchronnie jest więcej w przyszłości.

Wielka tradycja. Okresowe nawroty.



[4-3-3:Rewolucja, Trójkąty i arogancja: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039420.html ]