Nadzieja, Strach i komunikacja

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na DanAbrahams.com w 2014 roku. Poniższy artykuł jest gościnnym postem na blogu Dana Abrahamsa. Przeczytaj oryginalny post.

Dan Abrahams jest światowym psychologiem sportowym pomagającym ludziom osiągać wysokie wyniki. Książka Dana „Soccer Tough 2:Advanced Psychology Techniques for Footballers” przedstawia piłkarzom najnowocześniejsze narzędzia i techniki, które pomogą im rozwinąć grę swoich marzeń.

W tym krótkim i doskonałym artykule Trener Josh Brown, starszy trener drużyny w Westside United FC, Indiana, dostarcza nam wnikliwego opisu różnic między nadzieją a strachem oraz wpływu, jaki obie te emocje mogą mieć na wydajność. Opowiada, w jaki sposób kluczowa różnica w komunikacji może mieć znaczenie jako trener.

W jednym z moich ulubionych filmów skazani na Shawshank , Andy Dufresne mówi swojemu przyjacielowi Redowi:“ Pamiętaj Red, nadzieja to dobra rzecz, może najlepsza z rzeczy, i żadna dobra rzecz nigdy nie umiera ”.

Nadzieja może być bardzo silnym motywatorem i może utrzymywać ludzi w dążeniu do sukcesu, nawet jeśli wynik wydaje się wyjątkowo tragiczny. Strach, jedna z najsilniejszych emocji, może być również silnym motywatorem, ale co jest bardziej efektywne? Jako trenerzy, jak często wybieramy strach przed nadzieją jako motywator dla naszych graczy? Czy to właściwy sposób motywowania lub pomocy naszym graczom?

W minionym sezonie Uważam, że popełniłem kilka kluczowych błędów psychologicznych w mojej drużynie z liceum, które, jak sądzę, doprowadziły do ​​naszego wcześniejszego odejścia z turnieju stanowego.

Oczekiwano, że zdobędziemy nasz trzeci tytuł Sekcji z rzędu (nasz turniej państwowy jest podzielony na Sekcje, Regionalne, Półpaństwo, i finały), i dopiero po raz drugi w historii szkoły dotarł do pierwszej 20-tki. Miałem wielkie szczęście trenować w tym sezonie kilku utalentowanych graczy, co doprowadziło nasz zespół do wczesnego rekordu 10:1.

Po brutalnym rozegraniu trzech gier w trzy dni, mieliśmy 11-3-1 z 8 dniami do naszego pierwszego meczu sekcyjnego. Nasz Sekcja składa się z czterech zespołów, a poprzednio w sezonie pokonaliśmy pozostałe trzy zespoły. W rzeczywistości, w ciągu ostatnich trzech lat mieliśmy tylko jedną porażkę z tymi zespołami.

Wzięliśmy dzień wolny na odpoczynek, potem ciężko trenował przez następny tydzień. Chłopcy byli świetni w treningu:rywalizowali w każdej minucie i wykazywali wielką chęć wejścia do naszego stanowego turnieju.

Centrum

Na początku tego sezonu mieliśmy pewne problemy ze skupieniem się na graczach, a gracze zauważyli, że każda przegrana gra, jeden z graczy zapomniał o kluczowym elemencie wyposażenia. Zapomniano o koszulce wyjazdowej, inny zapomniał skarpetek, a inny musiał pożyczyć parę butów. Te fakty nie umknęły kadrze trenerskiej, i byłem zachwycony, że chłopcy to zauważyli.

Położyliśmy nacisk w treningu, aby omówić nasze skupienie i to, jak nie można go stracić nie tylko podczas meczu, ale także w wydarzeniach poprzedzających mecz. To tutaj zacząłem się chwiać, i gdzie, jak sądzę, wystawiłem nas na porażkę.

Moja własna obawa przed przegraną i nieosiągnięciem naszych celów i oczekiwań spowodowała, że ​​moja komunikacja z moim zespołem była negatywna. Powtarzałem zwroty takie jak „ Te drużyny chcą cię pokonać. Masz duży cel na plecach. Jeśli wyjdziesz miękko i nie będziesz grać mocno, przegramy te gry. Nie możemy stracić koncentracji " lub " Jeśli nie podniesiemy naszego poziomu, Przegramy.

Odbyliśmy dwa fantastyczne treningi przed naszym pierwszym meczem, i byłem pewny siebie. Graliśmy z drużyną, która była znacznie lepsza niż i którą pokonaliśmy wcześniej w sezonie.

Przed grą, Powtórzyłem mantrę:„ Jeśli gramy słabo, wolny, i miękki, dziś przegramy. Nie trać koncentracji ”. Pomimo dominacji w rzutach i kontrolowania posiadania, Zagraliśmy bardzo słabo i przegraliśmy 1:0 z rzutu karnego na początku drugiej połowy. Nigdy nie bawiliśmy się ogniem, intensywność, lub chęć wygrania.

Na początku obwiniałem graczy za to, że nie rozumieli potrzeby grania z absolutnym wysiłkiem w każdą grę. Tak, część winy spoczywa na nich, ale ze mną też wiele musi leżeć.

Jaki byłby inny wynik, gdybym użył zwrotów takich jak:„ Wygramy dzisiaj. Będziemy twardo grać, zagraj w naszą grę, graj z absolutnym wysiłkiem, i wygramy tę grę. Piłka nożna może być okrutną grą, więc być może wciąż nam się nie udało, ale zawsze będę się zastanawiać, czy wynik byłby inny, gdybym wypełnił umysły moich graczy pozytywnymi pomysłami, a nie negatywnymi.

Napełnij graczy nadzieją, wiara, i zaufanie, NIE strach, niepokoić się, i strach.

Josh Brown jest nauczycielem języka angielskiego i trenerem piłki nożnej w Southport High School oraz starszym trenerem drużyny w Westside United FC w stanie Indiana.

więcej o komunikacji