Za rewelacyjnym rozmieszczeniem w CCC-UTMB Ultra Runner Abby Hall

Źródło zdjęcia:Ian Corless dla adidas TERREX

Profesjonalna biegaczka adidas TERREX i była pracowniczka TrainingPeaks, Abby Hall, to wschodząca gwiazda w świecie biegaczy ultra, która niedawno zajęła drugie miejsce w prestiżowym wyścigu 2021 CCC-UTMB. Tutaj dzieli się tym, jak wyglądał dzień wyścigu, jej sekrety treningowe, i co dalej.

Czym jest CCC i co oznacza dla Ciebie wyścig?

CCC to wyścig na 100 km w słynnej serii Ultra Trail Mont Blanc. Jej nazwa oznacza Courmayeur-Champex-Chamonix, trzy miasta w każdym z trzech krajów, które łączy (Włochy-Szwajcaria-Francja, odpowiednio) w swojej podróży wokół masywu Mont Blanc.

Dla mnie, wyścig reprezentuje szczyt górski ultras. Oferuje próbkowanie wszystkiego, od stromych podjazdów, do zjazdów technicznych, szybkie bieganie, i dążenie do tego, aby zrobić to tak ciężko, jak to możliwe, przez 61 mil przez trzy kraje.

Po raz pierwszy prowadziłem CCC w 2019 roku i zająłem 8 miejsce. Wtedy, to był ogromny krok na mojej drodze jako sportowca. Ale najważniejsze, Wyszedłem z tego doświadczenia absolutnie zachwycony międzynarodowym duchem UTMB, szlaki w rejonie Mont Blanc, i rolę, jaką ten wyścig odgrywa w naszym sporcie. Tak bardzo, że cel powrotu do CCC był w pełni rozpalony przez cały 2020 rok, aż dwa lata później mogłem ponownie stanąć na linii startu. Byłbym na długiej zimowej trasie (takiej, w której można trafić na inny dzień, chyba że skupisz się na czymś laserowym), a ludzie pytaliby:„Po co trenujesz?” Powiedziałbym CCC, i śmiali się, bo wtedy było tak daleko.

Wiedziałem, że stanąć na podium w CCC, nie zdarzyłoby się to w mojej bezpośredniej kondycji na kilka ostatnich tygodni przed wyścigiem. Miałoby to miejsce w trakcie wielu cykli treningowych, oraz ciężko zdobyte lekcje i rozwój osobisty, który wynikał z konsekwencji.

Źródło zdjęcia:Ian Corless dla adidas TERREX

Podaj nam podsumowanie wyścigu. Jak było tego dnia na szlaku?

Kiedy zostawiłem się samemu sobie, Zwykle startuję w konserwatywnych wyścigach. Wchodząc do CCC, plan był taki, żeby pobiec w znacznie bardziej agresywnym wyścigu niż normalnie. Jedna z ostatnich rzeczy, które powiedziałam mojemu mężowi (Cordisowi) przed zaśnięciem w noc przed wyścigiem, prawie tak, jakbym rozmawiał przez sen, brzmiało:„Chcę przybyć do Champex Lac po tak intensywnym wypadzie, że nie jestem pewien, czy mogę kontynuować”. Cordis wie, że właściwie nie rezygnuję, więc to, co właściwie przełożyło się na to, było ustawieniem się na odważne bieganie.

Oczywiście, nawet agresywny plan wyścigu wymaga dużej precyzji w doborze wysiłku. Od startu we Włoszech do półmetka w Champex-Lac, Szwajcaria, jest sporo płynnego biegania wciśniętego między dwie gigantyczne podjazdy. Próbowałem to wykorzystać, patrząc na to jak na prawie inne wiadro, z którego ciągnąłem.

Źródło zdjęcia:Ian Corless dla adidas TERREX

Rozdzielenie wyścigu na rozdziały oparte na terenie pomogło mi nie tylko zapewnić, że odpowiednio rozkładam wysiłek, ale że też byłem obecny.

z Champex-Lac, od mety w Chamonix dzielą Cię trzy znaczące podjazdy, Francja. Resztę drogi albo wznosisz, albo schodzisz. Wspinaczka to moja siła, więc skupiłem się na opróżnianiu zbiornika tak bardzo, jak tylko mogłem na szczycie każdego podjazdu. Na tym etapie wyścigu Byłem na trzecim miejscu i byłem już od dłuższego czasu. Ale wiedziałem, że przewaga była tylko siedem minut do przodu, i że pozostało jeszcze wiele wyścigów.

Drugie miejsce zająłem na ostatnim podjeździe wyścigu, Tete aux Vents. Słyszałem, jak Cordis i moi koledzy z drużyny krzyczą z całych sił z Col des Montets (skrzyżowanie widoczne z ostatniego podjazdu). wymagało ode mnie dodatkowej odpowiedzialności za danie pełnego gazu do końca. Podczas gdy robiłem wszystko, co mogłem, aby złapać lidera (i ostatecznego zwycięzcę, hiszpańska biegaczka Marta Molist Codina) na ostatnim zjeździe, ostatecznie mieliśmy podobną różnicę podczas ostatnich kilku podjazdów wyścigu. Czasami jest trochę hazardzistą, wiedząc, kiedy wykonać ruchy.

Czy zmieniłeś coś w swoim treningu lub przygotowaniach do wyścigu? Co zadziałało, a co nie?

Udało mi się spędzić pięć tygodni przed wyścigiem w Chamonix, trenując z moimi kolegami z drużyny adidas TERREX. Takie szczegółowe połączenie z trasą było dla mnie uspokajające w dniu wyścigu. Nauczyłem się jak najlepiej operować na kursie, wymyślanie rzeczy takich jak „przy tym drzewie, Odkładam kije”. Lub „kiedy wykonasz tę turę, wszystko przebiega gładko do następnej pomocy”. Lub, „bez względu na to, jak dobrze się czujesz, wspiąć się na ten odcinek wspinaczki!”

Na kursie robiłem treningi i długie biegi. Zamiast planować intensywności jako konkretne czasy trwania, jak zwykle, mój trener, Jasona Koopa, zaplanowałem je wokół moich podziałów bramek na dzień wyścigu. Chociaż moje treningi byłyby znacznie szybsze niż w dniu wyścigu, zaznajomiłem się z tempem, które mogłem skalować.

Noc przed, Moi koledzy z drużyny wypytywali mnie o podziały w każdej sekcji, tak jakbym uczyła się fiszek do egzaminu. To było dla mnie naprawdę nowe; Nigdy wcześniej nie podchodziłem do wyścigu tak skrupulatnie. Pomyślałem, że to albo zadziała, czy nie, i nauczyłbym się z tego.

W dniu wyścigu Regularnie odnosiłem się do tych szpagatów, które dobrze poznałem podczas treningu. Na niektórych wszedłem przodem, i z tyłu na innych, ale za każdym razem, gdy nacisnąłem przycisk podziału, czułem się, jakby rozpoczynał się nowy rozdział wyścigu, a gdziekolwiek byłem, było dla mnie okazją do dalszego pozostania na torze.

Źródło zdjęcia:Ian Corless dla adidas TERREX

Opowiedz nam o swojej próbie Nüümü Poyo (JMT) FKT. Czy ten bieg zmienił coś w twoim podejściu do wyścigów lub treningu? Czy te informacje wpłynęły na Twój bieg CCC?

W 2020 roku wróciłem do JMT, 223-kilometrowy szlak, który ma dla mnie ogromne znaczenie. Wyruszyłem solo na niewspierany kobiecy FKT, ostatecznie zabrakło mi sześciu godzin w ciągu 4 dni i 20 godzin na nogach. Było to jedno z najbardziej znaczących i radosnych doświadczeń w moim życiu. Wśród braku snu, obserwacje UFO i pozornie prześlizgiwanie się między pożarami, Nauczyłem się, że mogę nieść ciężki plecak i kontynuować ruch przez bardzo, bardzo długi czas.

Jadąc do wyścigu takiego jak UTMB, gdzie wspólnym obciążeniem jest wymagany sprzęt, to było jak nic w porównaniu z noszeniem jedzenia na cztery dni w twardym pojemniku na niedźwiedzie wbijającym się w moje plecy! Ponad wszystko, to, czego nauczył mnie mój czas doświadczania Nüümü Poyo, to to, że noszę ze sobą wszystkie narzędzia, których potrzebowałem do utrzymania się i zarządzania sobą. Myślę, że jako ultrabiegacz może wystąpić tendencja do nadmiernego polegania na naszych ekipach pomocniczych. Wracając do CCC, Myślę, że to doświadczenie sprawiło, że stałem się bardziej pewny swojej zdolności do podejmowania ryzyka i radzenia sobie z potencjalnymi następstwami, gdy to się stało. Świadomość, że poradzisz sobie w wielu różnych sytuacjach, pomaga Twojemu mózgowi spędzać mniej czasu na myśleniu „a co, jeśli?” i więcej czasu w obecnym doświadczeniu. Zasadniczo, Mogę się zrujnować i szczerze ufać, że to rozwiążę.

Jakie masz wskazówki dla początkującego biegacza ultra? Czy możesz podzielić się niektórymi sekretami szkolenia (np. iść do sauny!)?

Podążaj za wielkim celem, który najbardziej Cię inspiruje, i nie martw się o stworzenie logicznej ścieżki do niego. Ścieżka sama się wykuje, a najważniejszy jest cel, który Cię rozświetli. Moja ścieżka składała się głównie z nałożonych na siebie doświadczeń edukacyjnych. Ale wskazał we właściwym kierunku, te budują coś.

A ja jestem wielką fanką sauny! Głównie dlatego, że dosłownie lubię być ciepłym. Ale wygodnie, ma świetne adaptacje treningowe, także. Mówię, że nazywamy tego rodzaju rzeczy „treningami dodatkowymi” – wybierz parę, która jest dla ciebie zabawna, i wpleść je, kiedy Twój harmonogram na to pozwoli, stawianie drugiego treningu na pierwszym miejscu.

Dla mnie, dostosowanie długoterminowego spojrzenia, które stawia spójne, Trening przyrostowy w centrum każdego dnia był zdecydowanie miejscem, w którym osiągnęły moje największe sukcesy.

W ujęciu TrainingPeaks, czasy, w których jestem najbardziej wysportowany, nie są wtedy, gdy mój CTL ma ogromny skok, ale kiedy powoli rośnie i rośnie od miesięcy.

Co sprawia, że ​​biegasz, gdy robi się ciężko?

Dużo wizualizuję. Kiedyś wyobrażałem sobie tylko momenty, w których przegapiłem cel i chciałem być silniejszy. nadal to robię, ale teraz zauważam, że wyobrażam sobie również takie momenty jak finisz CCC i radość, jaką mi przyniosła. To tak samo napędza mnie do przodu i wydaje mi się, że doszedłem do fajnego punktu wzrostu.

Co dalej?

Szykujemy się do przeprowadzki, więc to będzie nasza kolejna wielka przygoda! A jeśli czas pozwoli, Mam w rękawie kilka jesiennych misji FKT. Wrócę do CCC ponownie w 2022 roku, bo mam jeszcze więcej do zrobienia.



[Za rewelacyjnym rozmieszczeniem w CCC-UTMB Ultra Runner Abby Hall: https://pl.sportsfitness.win/stosowność/Bieganie/1018037993.html ]