Leicester City Claudio Ranieri:Dlaczego rzeczy tak szybko się zmieniły
Bajka Claudio Ranieri i Leicester City zakończyła się kwaśną nutą – badamy czynniki, które wpłynęły na wyjście Claudio z Leicester City.
Triumf tytułu Leicester City był pod każdym względem najdziwniejszą rzeczą, jaka wydarzyła się w piłce nożnej w ostatnich latach. Już sam fakt, że bukmacherzy byli przygotowani na bardziej optymistyczne podejście do obcego statku lądującego w Wielkiej Brytanii lub powrotu Elvisa Presleya z martwych, daje nam pewne wyobrażenie o wielkości fali uderzeniowej, którą lisy zesłały przez świat futbolu swoim wyczynem. Wygranie ligi z przewagą 10 punktów, Leicester City i Claudio Ranieri dokonali niemożliwego. Niemniej jednak, ten sezon był absolutnym koszmarem dla ludzi Ranieriego, biorąc pod uwagę ilość pieniędzy, które wydali latem. Biorąc pod uwagę ich występy i skuteczność z zeszłego sezonu, fanowi piłki nożnej trudno byłoby pogodzić się z obecnym scenariuszem. Lisy nadal walczą z spadkiem, przegrywając ostatnie 5 meczów w lidze, nie strzeliwszy ani jednego gola przed zwolnieniem Ranieriego. W tym artykule próbowałem zidentyfikować przyczyny niesamowitego upadku zespołu w tym sezonie, próbując przeanalizować sytuację z innej perspektywy.
Początek niesamowitego biegu dla lisów Claudio Ranieri
Chociaż ostatni sezon był tym, który pozostał głęboko zakorzeniony w pamięci kibiców w King Power, prawdziwy zwrot fortuny dla lisów nastąpił pod koniec sezonu 2014/15. Nigel Pearson był menadżerem zespołu, który był wtedy na dole ligi, przybity do faworytów, aby spaść do mistrzostw na następny sezon. Podczas gdy sama Premier League była świadkiem swojego udziału w cudownych ucieczkach dokonanych przez zespoły na dole na przestrzeni lat, rozważanie czegoś podobnego dla Leicester wydawało się trochę za dużo nawet dla najbardziej lojalnego kibica. Statystyki dodatkowo wzmocniły ogólne odczucia, gdy ujawniono, że Leicester miał najgorszy wynik ze wszystkich zespołów w najwyższej klasie rozgrywkowej w tym sezonie, kiedy nie wygrywali przez 13 meczów, a najdłużej, jak do tej pory nie stracili gola w sezonie, to tylko 173 minuty. Innymi słowy, opozycja musiała zdobyć punkty przeciwko Lisom. Kasper Schmeichel zachował tylko 4 czyste konto w pierwszych 27 meczach, ponieważ defensywa była zbyt często eksponowana.
Następnie, stało się. Sześć zwycięstw z siedmiu meczów i bezbramkowy remis z Sunderlandem w ostatnim meczu sezonu zapewniły największą ucieczkę w historii Premier League. 19 punktów z ostatnich 24, a Kasper Schmeichel zachował pięć czystych kont w ostatnich 6 meczach, odzwierciedlało zmianę w defensywie, która podsyciła niesamowitą passę. To był początek tego, co ostatecznie okazało się kolejnym niesamowitym wyczynem, tym razem nie ratując spadku, ale zdobywając tytuł Premier League w sezonie 2015/16.
Fioletowa łata
Mimo uratowania drużyny przed upadkiem, Nigel Pearson został zwolniony ze stanowiska, a kierownictwo zespołu wybrało Claudio Ranieri na swojego nowego menedżera. Zmiana w zarządzie może być wymieniona jako jeden z powodów zdobycia tytułu, ale w rzeczywistości była to tylko kontynuacja tego, co rozpoczęło się pod koniec poprzedniego sezonu. Ranieri nie zrobił nic innego niż to, co zrobił jego poprzednik, poza zaoferowaniem pizzy jako zachęty do zachowania czystego prześcieradła. Taktycznie, Ranieri zmienił tylko 4-2-3-1 na 4-4-2, która była jedną z formacji używanych przez Pearsona podczas niesamowitej passy biznesowego końca poprzedniego sezonu.
Kiedy wydostanie się z zagłębienia wydawało się niemożliwe, Pearson był niesamowicie odważny w swoich taktycznych zmianach. To było najbardziej widoczne w meczu ze Swansea City, która zaczęła się od 3-4-3, tylko po to, by zmienić się na 4-4-2 z włączeniem prawego obrońcy po przejęciu wczesnej przewagi, a następnie na 4-2-3-1 w drugiej połowie. Był to doskonały przykład zdolności adaptacyjnych, jakie zespół wykazał na końcowych etapach, co pomogło im osiągnąć najważniejsze wyniki. Nowy kierownik był na tyle rozsądny, że przyznał, że zespół nie potrzebuje większych zmian, a nie kontynuacji tego, co już zaczął w sezonie 2014/15.
Sezon 2015/16 rozpoczął się od zwycięstwa 4-2 nad Sunderlandem i udało im się zebrać serię 3 zwycięstw i 3 remisów, zanim zasmakowali swojej pierwszej porażki z Arsenalem w King Power. Rekord 23 zwycięstw, 12 remisów i tylko 3 porażki sprawiły, że Leicester wywrócił wszystko do góry nogami, aby zdobyć upragniony tytuł Premier League, 10 punktów przewagi nad drugim Arsenalem. W ten sposób Leicester City zrealizowało dwa prawie niemożliwe do wykonania zadania w ciągu roku, najpierw uciekając przed spadkiem, a następnie zdobywając tytuł mistrzowski.
Tytułowy triumf był bezpośrednią konsekwencją niezwykłych występów całego składu, ale w szczególności czterech graczy wyróżniało się od reszty. N'golo Kante, Rijad Mahrez, Jamie Vardy i Christian Fuchs. nieludzka praca i zdolność Kante do odzyskania posiadania, Podstęp Mahreza, który przyczynił się do zdobycia 17 goli i 11 asyst, Vardy, który zdobył 24 punkty i asystował przy kolejnych 6, zapewnił wyjątkową penetrację ruchów atakujących drużyny. Za każdym razem, gdy zespół szedł do przodu, rzeczy się wydarzyły, jak wspomnieli gracze, doświadczyli jednocześnie swoich fioletowych plam.
Rzeczy, które zostały zamaskowane przez euforię i sfałszowane mity
Doceniając niesamowite osiągnięcia ludzi Ranieriego, trzeba powiedzieć, że przy szczegółowym rozbiorze, niezliczone wady wyszły na jaw. W tym, co można nazwać tylko matką wszystkich zbiegów okoliczności, 4/5 czynników wydarzyło się w tym samym czasie w ciągu sezonu, aby umożliwić zdumiewające osiągnięcie. Pierwszy z nich był prawdopodobnie największym współtwórcą, to było niedoszacowanie. Leicester City było prawie za każdym razem niedoceniane przez ich opozycje. Nawet po tym, jak drużyna z łatwością przełamywała najlepszą obronę Premier League, zabezpieczenie wyników dla siebie, drużyny zawsze zostawiały otwarte tylne drzwi podczas gry przeciwko nim. Taktyka Leicester polegająca na graniu na liczniku była dozwolona raz za razem, ponieważ drużyny próbowały je zdobyć, zamiast kłaść wystarczający nacisk na powstrzymanie ich przed zdobyciem bramki.
Podświadome uczucie potknięcia się Leicester, gdy sezon zbliżał się do końca, ucierpiało w głowach wszystkich fanów, a może nawet drużyn, z którymi grali. Jak się okazało, to nie Lisy zachwiały się w swojej misji tytułowej, ale inne drużyny wokół nich.
Ostatni sezon był również anomalią, ponieważ kilka najlepszych drużyn stało się nietypowo niespójnych, ponieważ traciły punkty w regularnych odstępach czasu. Chelsea miała swój najgorszy sezon w ostatnich latach, spadła w pewnym momencie na 16. miejsce w tabeli. The Blues nieco odrobili straty, ale do końca zdołali zająć tylko 10. miejsce. Kluby Manchesteru, mimo wydania grubo ponad 100 mln funtów na transfer zawodników, mogli zadowolić się jedynie odpowiednio 5 i 4 miejscem w tabeli. Niespodziewanie największe szanse na zdobycie tytułu miał Tottenham Hotspur, który po zdobyciu tytułu w drugiej połowie sezonu. Jednakże, w typowy sposób zbyt podobni do swoich bliskich sąsiadów i zaciekłych rywali Arsenalu, Lilywhites rozsypały się nadzwyczajnie, nie wygrali żadnego z ostatnich pięciu meczów, aby zająć trzecie miejsce w wyścigu dwóch koni, punkt poniżej Kanonierów, aby potwierdzić 21. Dzień Świętego Totteringama wokół Ashburton Grove.
Wszystkie te czynniki w dużym stopniu przyczyniły się do tego, że ten niezwykły wyczyn był możliwy. Można argumentować, że szanse na to, że wszystkie wyżej wymienione rzeczy wydarzą się w tym samym sezonie, słusznie znalazły odzwierciedlenie w kursach 5000/1 oferowanych przez bukmacherów na początku sezonu na drużynę z East Midlands. Po zdobyciu pierwszego w historii tytułu mistrzowskiego, było hasło podnoszone przez fanów wokół King Power, akceptowane przez większość ekspertów, mówiące o tym, jak Leicester udowodnił, że można wygrać ligę bez wydawania pieniędzy. Roszczenie, co jest całkowicie błędne i w najlepszym razie rozczarowane. Leicester wydał w zeszłym sezonie 42 miliony funtów, co jest dużą sumą jak na zespół ich rangi. W rzeczywistości, wicemistrzowie Arsenalu wydali mniej niż Lisy w sezonie 2015/16, nieco ponad 24 miliony funtów. N'golo Kante, który był ich najbardziej wpływowym graczem obok wszechstronnego Shinjiego Okazaki, który ułatwiał biegi Jamiego Vardy'ego, zostały kupione od SM Caen i FSV Mainz 05 za odpowiednio 7,6 mln GBP i 9,2 mln GBP.
Claudio Ranieri, który został ukoronowany na menedżera sezonu 2015/16, zatrudniał niczego innego niż starożytny 4-4-2, którego używał przez całą swoją karierę menedżerską. Wysokie tłoczenie, pracowity styl kontrataku był marką kojarzoną z Ranierim od dawna, ale nie był tak bardzo doceniany ze względu na to, że był doskonałym przykładem tego wyrażenia, „zawsze druhna nigdy panna młoda”. Włoski menedżer zajął 2 miejsce z Chelsea, Juventusie, Romowie i Monako, nie udało mu się zdobyć ważnego tytułu w ciągu 30 lat zarządzania przed 2016 r. Mówiono, że gdyby istniała konkurencja wśród tych, którzy zawsze kończyli na 2. miejscu w swojej karierze, Ranieri skończyłby również na drugim miejscu. Zwycięstwo w Premier League zmieniło Włocha z sympatycznego zawodnika w legendę. Być może było to szczęście, na jakie zasłużył sobie 65-latek z powodu wszystkich frustracji spowodowanych tymi bliskimi wypadkami, których doświadczył do tej pory w swojej karierze. Niemniej jednak, realistycznie, jako trener, menedżer Leicester niewiele może zaoferować. Zbyt proste 4-4-2, który przekształcił się w 4-4-1-1, było czymś, co po prostu kliknęło, gdy lisy sprawiły, że logika i taktyka futbolu wyglądały jak źle działający kompas pod wpływem zakłóceń elektromagnetycznych w Trójkącie Bermudzkim.
Dlaczego walczą w tym sezonie?
Wygląda na to, że miało się wydarzyć. Trudna sytuacja obrońców Anglii wydaje się być raczej sposobem na przywrócenie normalności, a nie kolejną dziwnością po wydaniu blisko 77 milionów funtów na pozyskiwanie graczy w tym sezonie. Utrata kierownika wydziału harcerstwa, Steve Walsh, był wielkim ciosem. 51-latek został mianowany przez Everton dyrektorem futbolu na stanowisko, na które opuścił East Midlands. Po drugie, odejście N'golo Kante pozostawiło pustkę w środku pola, której zespół nie był w stanie zastąpić. Zastąpienie Kante jest prawie niemożliwe, którego wpływ na Chelsea jest gorzkim przypomnieniem tego, czego brakuje obrońcom tytułu w tym sezonie. „70% świata pokrywa woda, a resztę pokrywa Kante!” był jednym z tweetów, które pojawiły się w zeszłym sezonie jako świadectwo nieludzkiej pracy, jaką zapewnia nowa sensacja w światowej piłce nożnej z Francji. Nampalys Mendy, został wniesiony za rekordową opłatę klubową w wysokości 13 milionów funtów, (który później został dwukrotnie złamany przez przybycie Ahmeda Musy i Islama Slimaniego do tego samego okienka) mógł być przyzwoitym następcą, dopóki nie doznał kontuzji kostki, co pogorszyło sytuację, i został odsunięty na bok na trzy miesiące. Żaden z ich napastników nie jest w stanie wejść na pole karne przeciwnika z powodu poważnego braku obecności na środku pola. W zeszłym sezonie Leicester wygrało ligę z najniższym procentem posiadania wszystkich drużyn z ligi, zagranie drugiej najmniejszej liczby krótkich podań na mecz i drugiej największej liczby długich piłek.
Ten sezon, opozycja dojrzała do swojej taktyki, opuszczają głęboko swoje bloki obronne, aby uniemożliwić jakąkolwiek przestrzeń do ucieczki. Menedżerowi nie udało się wymyślić czegoś innego, gdy miało to znaczenie po tym, jak jego drużynie wielokrotnie brakowało pomysłów na boisku. Leicester, przed meczem z Liverpoolem, nie wygrali żadnego z ostatnich 5 meczów i byli jedyną drużyną w Anglii, która nie strzeliła ani jednego gola w 2017 roku aż do 23 lutego, kiedy Vardy strzelił gola przeciwko Sevilli w przegranym 2-1 1 meczu Ligi Mistrzów w pierwszym meczu . W tym dniu, klub ogłosił decyzję o zwolnieniu Ranieriego, 9 miesięcy po tym, jak poprowadził swój zespół do najbardziej bezprecedensowego zwycięstwa w historii Premier League. Decyzja, która spotkała się z mieszanymi uczuciami fanów i ekspertów. Podczas gdy niektórzy uważali, że jest to uzasadnione i potrzebne, aby uratować spadek z 13 meczami pozostałymi w sezonie, inni krytykowali kierownictwo za okazywanie braku zaufania i lojalności wobec kogoś, kto przeszedł do historii klubu.
Właśnie w tym tkwi problem. Chociaż nikt nie może zaprzeczyć osiągnięciu Claudio Ranieri w zeszłym sezonie, w rzeczywistości niewiele zrobił, co można by nazwać ogromną zmianą losów wyników klubu na boisku, na pewno nie z taktycznego punktu widzenia. Mianowanie go na kierownika było nieinspirowanym wyborem i po sezonie anomalii zostało to po raz kolejny udowodnione. Nawet Ranieri zaakceptował to, gdy zauważył:
„W zeszłym sezonie nie byliśmy na tym świecie, byliśmy nie z tego świata
„A teraz wracamy do świata i musimy zareagować.
„To, co wydarzyło się w zeszłym sezonie, to coś… to niemożliwe, to jest szalone.
„Teraz jesteśmy normalni. Jesteśmy normalnym Leicesterem, którzy muszą walczyć”.
W zeszłym sezonie nie wymagano od niego wiele, poza powstrzymywaniem się od zmian pod względem zawodników w składach, za co znany jest jako „Tinkerman”. Lisy płacą cenę za ostatni sezon. Wzrost oczekiwań i brytyjskie media, które zawsze są po to, by zrobić słonia ze ślimaka, w dużym stopniu przyczyniły się do tego, że niektórzy mogą marzyć o powtórce czegoś bardzo zbliżonego do tego, co się wydarzyło. słaba rekrutacja nowych graczy, Brak motywacji dla niektórych i presja doprowadziły do obecnego stanu zespołu. Dopiero okaże się, kogo zarząd mianuje nowym menedżerem klubu na pozostałą część sezonu.
Wyzwanie tym razem w King Power jest jednak znacznie większe dzięki zwykłej dyrektywie o unikaniu spadku za wszelką cenę, napisanej pogrubioną czcionką w pierwszej linii kontraktu. Potrzebna jest teraz desperacka zmiana strategii gry, z napinaniem grzbietu, która straciła 45 bramek w 27 meczach, wysoko na porządku dziennym. Nowy menedżer nadal może sprawić, że 4-4-2/4-4-1-1 będzie działać, ale tryb budowania ataków powinien się zmienić. Fani chcieliby doświadczyć lepszej dystrybucji i utrzymania posiadania piłki.
Wreszcie, ocalić drużynę, będą musieli odwołać się do ducha, który jest odzwierciedlony w sloganie klubu. Znowu mamy walkę na rękach. Będzie ciężko, będzie to trudne i miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie Leicester ponownie zobaczymy w Premier League. Wiem, że znów będą walczyć do końca, bo Lisy nigdy się nie poddają.
[Leicester City Claudio Ranieri:Dlaczego rzeczy tak szybko się zmieniły: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039621.html ]