Marko Arnautovic:figurant i talizman West Ham United

Nieczęsto udaje się wskazać jeden moment, w którym życie jednej osoby lub sposób jej postrzegania zmienia się nie do poznania. Ale bez wątpienia tak jest w przypadku Marko Arnautovica i jego relacji z kibicami West Ham United.

Grudzień 2017. Młoty były już 1:0, a Austriak przepuszczał swój dawny klub przez młyn na stadionie Britannia, jego atletyka i umiejętności techniczne przysparzają Stoke'owi wielu problemów. Brakowało tylko gola. Przyszło w 75. minucie. Manuel Lanzini przeciął piłkę nad obroną Potterów do Arniego, który przejął jeden dotyk, zanim uderzył piłkę obok nacierającego Jacka Butlanda, za drugi z trzech goli West Ham w wygodnej wygranej.

Nie było wyciszonych uroczystości, które wydają się być zwyczajem podczas strzelania do byłego zespołu we współczesnej grze. Zamiast, kiedy Arnautovic wrócił do środkowego koła, skrzyżował ręce nad głową, żeby zrobić znak żelazka, po czym walnął młotkami w pierś. Gwar wokół ziemi nasilił się, GIF-y zostały przygotowane do udostępnienia w całym Internecie, a fani West Hamu się śmiali. Natychmiast wzięli go do serca, nawet gdy fani, którzy kiedyś go uwielbiali, bezlitośnie go zbesztali. Marko Arnautovic mógł przybyć do wschodniego Londynu w lipcu 2017 roku. Ale to właśnie w tę grudniową sobotę w Stoke-on-Trent naprawdę ogłosił się wiernym Młotom.

Przed tym, jego relacje ze zwolennikami West Ham nie były najlepsze. Nie pomogło mu to, że został odesłany zaledwie pół godziny po swoim drugim występie w klubie, złapawszy Jacka Stephensa latającym łokciem podczas zamykania środkowego obrońcy Southampton. Na dodatek do tego, nie strzelił ani jednego gola przez cały swój czas pod Slaven Bilic, zarządzając tylko dwiema asystami w wygranym Pucharze Carabao przeciwko Bolton Wanderers. Było oczywiste, że jest w nim talent, ale większość kibiców uważała go za frustrującego gracza do oglądania, uczucie, że wydawał się bezinteresowny i egoistyczny.

Fani Młotów nie byli odosobnieni w pogardzie dla Arnautovica. Przez całą swoją karierę zadawał pytania dotyczące jego temperamentu. Czy w FC Twente, Inter Mediolan, Werder Brema lub Stoke City, zawsze byli tacy, którzy mieli nikczemne poglądy na temat jego charakteru. Choć często wśród najzdolniejszych ze swoich rówieśników, rzadko był najbardziej kochany.

Kiedy David Moyes przybył do West Ham, przeniósł Arnautovica ze skrzydła i grał go jako samotnego napastnika. Ta decyzja pozostanie największym (i prawdopodobnie jedynym) dziedzictwem menedżera w klubie. Opłaciło się natychmiast, jeszcze przed sobotą w Stoke. Z Młotami w ośmiu meczach bez zwycięstwa w lidze, powitali Chelsea na londyńskim stadionie. To Arnie zadbał o to, by powitania nie trwały zbyt długo. W szóstej minucie grał dwójkę z Lanzinim, prawym butem przepchnął piłkę obok Cesara Azpilicuety, przed zawinięciem go obok Thibauta Courtois lewą ręką. To był jedyny cel gry, i to była ta gra, pierwsze zwycięstwo w lidze West Ham, w którym był zaangażowany, który rozpoczął sezon West Ham i karierę Arnautovica w klubie.

To niewiarygodne, jak szybko wszystko się po tym zmieniło. Nie był to jednak tylko wybuch formy. Marko Arnautovic przeszedł z odpowiedzialności skrzydłowego West Ham do ich talizmanicznego napastnika, kompletny napastnik od dawna nieobecny w klubie. Jego agresja została doskonale skierowana w intensywne naciski, które wywołały panikę niejednego obrońcę. Istniał naturalny instynkt, aby dostać się do właściwych obszarów, aby odebrać nieudolne cele, ale także techniczną zdolność do osiągania wzniosłości. Zdobył dwie bramki, aby zdobyć punkt na wyjeździe przeciwko AFC Bournemouth; strzelił błyskotliwego półwoleja, przed dwukrotną asystą, aby wygrać 4-1 w Huddersfield; strzelił drugiego gola West Ham w wygranym 2:0 meczu z Watford; następnie zdobył dwa razy w wygranym 3:0 meczu z Southampton, co prawie potwierdziło bezpieczeństwo.

Najciekawsze jest jednak to, że to, co widziało go zbesztane na początku sezonu, teraz przysporzyło mu tyle uczucia:z Marko Arnautoviciem jest jasne ego. Popiera swoje umiejętności w każdej sytuacji i zachowuje się w sposób, który sprawia, że ​​jest to jasne. Różnica polega jednak na tym, że wspiera to swoimi występami. W zeszłym sezonie jako napastnik zdobył 11 bramek i sześć asyst w 20 meczach Premier League. Ten powrót wystarczył, aby zdobyć mu Młota Roku i Gracza Roku na koniec sezonu West Ham.

Pytanie, poprzednio, było pytanie, czy West Ham może polegać na Marko Arnautovicu; teraz, chodzi o to, czy zaczęli na nim zbytnio polegać. Tego lata talenty warte 100 milionów funtów przeszły przez drzwi londyńskiego stadionu – w tym podpisany przez Felipe Andersona i Ukraińca Andriy Jarmolenko – ale nie ma wątpliwości, że Arnautovic nadal jest głównym człowiekiem we wschodnim Londynie. Jest centralnym punktem ataków West Ham, pierwszy człowiek, który uruchomił jakąkolwiek prasę, i jeden z najbardziej uzdolnionych technicznie z boku. Manchester United flirtował z pomysłem sprowadzenia Austriaka na Old Trafford latem, ale nie było mowy, żeby West Ham wypuścił ich numer siedem. Zarządzając Austriakiem w Interze Mediolan w 2009 roku, Jose Mourinho powiedział o ówczesnym 20-latku:„Marko jest świetnym facetem, ale ma mentalność dziecka”. To, że rozważał sprowadzenie go na Old Trafford, podkreśla, że ​​czuje, że Arnautovic dojrzał i skupił swoją uwagę od czasu dołączenia do Młotów.

Do tej pory w tym sezonie przyczynił się do prawie dwóch trzecich goli West Hamu. Mecz Evertonu najlepiej podkreśla jego wpływ. Ponieważ Młoty przegrały wszystkie swoje pierwsze cztery mecze, poszli do Goodison Park w potrzebie zwycięstwa. Szukali inspiracji u Austriaka, a on ją dał; był po prostu nie do zagrania. Bezinteresownie zaaranżował Jarmolenkę do otwarcia gry, i wtedy, z wynikiem 2-1, wsunął piłkę do domu na ostatni mecz, aby zapewnić, że Młoty zdobyli wszystkie trzy punkty.

Podczas gdy jego niezawodność przed bramką jest oczywiście świetnym znakiem, gdy strzela, może być niepokojące, kiedy nie jest. Bez Arnautovica na boisku, West Ham spisał się znakomicie, aby zremisować z Chelsea, która do tej pory szalała w tym sezonie. Jednakże, ma się wrażenie, że był na boisku, zamieniłby jedną z trzech wyraźnych szans, jakie mieli mężczyźni w bordowym i niebieskim kolorze, aby go wygrać. Z drugiej strony, z Arnautoviciem walczącym przed bramką z Brighton i Hove Albion, nikomu innemu nie udało się wejść na płytę i Młoty przegrały 1-0. Ale, wydaje się, że wraz z wyżej wymienionymi podpisami zaczyna się teraz osiedlać i pokazywać swoją jakość, Arnautovic będzie teraz figurantem jednej z najlepszych przednich trójek poza pierwszą szóstką, a nie samotnym strażnikiem. Nawet jeśli fani Hammersa będą musieli poczekać, aby zobaczyć to trio w pełni po kontuzji Jarmołenki przeciwko Tottenhamowi.

Jedno jest jasne. Niezależnie od tego, co dzieje się wokół niego, Marko Arnautovic będzie stale wymyślał towary dla West Ham. Na tych wczesnych etapach były mecze, w których został wygwizdany, ale teraz jego imię zdobi tył niezliczonych blatów i jest śpiewane z trybun. Ci fani nigdy nie byli pewni, czego się po nim spodziewać; teraz wiedzą, że ilekroć wchodzi na pole, jest szansa, że ​​zobaczą, jak ich bohater krzyżuje ramiona, by uformować kajdany, by uczcić kolejny cel; tak jak tamtej nocy w Stoke.



[Marko Arnautovic:figurant i talizman West Ham United: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039503.html ]