Dziennik zimnego nurka cz. III

Ponieważ temperatura w domu nadal spada, większość nurków odwiesza kombinezony na sezon. Ale w ostatni weekend dwóch studentów nurkowania stawiło czoła zimnie i odwiedziło centrum nurkowe, w którym uczę, chcą wziąć udział w zaawansowanym kursie. Chętnie się zobowiązaliśmy, po dokładnym poinformowaniu ich o tym, czego się spodziewać pod względem temperatury i pogody.

Zaawansowane kursy zazwyczaj realizujemy w weekend, nurkowanie nocne w piątek, a kolejne nurkowania w sobotę i niedzielę. Temperatury unosiły się w wysokich latach 50., ale prognoza obiecywała, że ​​wkrótce stanie się niespotykanie chłodna, z temperaturami około zera tuż przed świtem w sobotę.

Szczęśliwie, temperatura wody nie spadła tak drastycznie, więc czulibyśmy się dość przytulnie w naszych grubych garniturach, w wodzie o temperaturze około 55 stopni. Prawdziwe wyzwanie nadejdzie, gdy wynurzymy się na powierzchnię, a moi dwaj studenci musieliby zadrżeć w swoich ulicznych ubraniach.

Wchodzenie w ciepło, szybkie suszenie ubrań jest kluczowe — a ciepły napój też jest bardzo pomocny. Upewniłam się więc, że zapakowałam dodatkowe ręczniki i termos z kawą.

Nadeszła piątkowa noc, oraz po odprawie w sklepie, udaliśmy się na pobliską plażę, który oferował płytko, osłonięta woda — idealna na pierwsze nurkowanie nocne. Uczucie, gdy woda zalała nasze skafandry, było uczuciem chłodnej — ale nie przesadnie zimnej — wody. Włączyliśmy światła i rozpoczęliśmy nurkowanie. Widoczność jest lepsza w chłodniejszych miesiącach, a życie morskie jest również bardziej obfite; wypatrzyliśmy łososia, krewetki i węgorze. Wyszliśmy z wody, zanim zrobiło nam się zbyt zimno, i szybko zmieniliśmy nasze kombinezony. Kiedy rozmawialiśmy o nurkowaniu przy gorącej kawie, dwaj studenci podziwiali wszystko, co widzieliśmy. Ciemny, zimna woda w jesienną noc jest tak daleko od wakacyjnego nurkowania w wodach tropikalnych, jak to tylko możliwe, i jeszcze, ci faceci tryskali nad tym. Bez wątpienia była to kolejna para nurków w zimnej wodzie w trakcie tworzenia. Przypomniałem im, aby po powrocie do domu dobrze się odżywiali, aby zrekompensować kalorie, które zużyli na utrzymywanie ciepła, i wyruszyliśmy w noc.



[Dziennik zimnego nurka cz. III: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/nurkowanie/1018043083.html ]