Sekret radzenia sobie z piłkarskimi emocjami… Szybko!

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na DanAbrahams.com. Przeczytaj oryginalny post.

Dan Abrahams jest światowym psychologiem sportowym pomagającym ludziom osiągać wysokie wyniki. Książka Dana „Soccer Tough 2:Advanced Psychology Techniques for Footballers” przedstawia piłkarzom najnowocześniejsze narzędzia i techniki, które pomogą im rozwinąć grę swoich marzeń.

Gra w ciśnienie – niepokój! Popełniony błąd – frustracja! Zła decyzja sędziowania – złość! Gol przeciwko – przygnębienie!

Piłka nożna to emocjonująca gra. Każdy mecz jest pełen incydentów – momentów akcji, które powodują, że Twój mózg i układ nerwowy napędzają energię przez Twoje ciało. Energia nie mająca dokąd pójść, energię, którą trudno rozproszyć.

Emocje w piłce nożnej, szczególnie negatywne mogą być lepkie i mogą spowodować, że stopy gracza zleją się z murawą… letarg, ospałość, powolność. Negatywne emocje mogą być również destrukcyjne dla umysłu, powodując widzenie tunelowe, które ogranicza świadomość wysokości dźwięku. przytępione oczekiwanie, podejmowanie decyzji słabe.

Negatywne emocje – lęk, udaremnienie, gniew, przygnębienie – trzeba sobie z tym poradzić, i trzeba się nimi szybko zająć.

Jak więc piłkarz to robi? Jak piłkarz wyrywa się z emocjonalnego osłupienia, który niszczy jego grę, z prędkością? W jaki sposób piłkarz poprawia swoją zdolność do zarządzania swoją psychologią piłki nożnej?

Od dawna uważano, że tłumienie lub ekspresja są najlepszymi sposobami radzenia sobie z emocjami. Przeprowadzono badania, które dostarczają przekonujących dowodów na to, że oba są najskuteczniejszym sposobem zmniejszenia wpływu negatywnych emocji.

Jednakże, jest inny sposób, taki, który zyskuje coraz większe poparcie społeczności naukowej. I moim zdaniem ten sposób jest szczególnie istotny dla piłkarzy.

Pozwólcie, że przedstawię wam coś, co nazywa się etykietowaniem symbolicznym. To ważne narzędzie dla twojej psychologii piłkarskiej.

Po prostu ta technika odnosi się do umiejętności znalezienia odpowiedniego słowa, aby zidentyfikować doznanie emocjonalne. Na przykład, „Czuję się niespokojny” lub „Wpadam w złość”.

Co ciekawe, podczas gdy możesz pomyśleć, że opisanie emocji pogorszyłoby sytuację, Skany mózgu wykazały, że etykietowanie może faktycznie ochłodzić emocjonalną część naszego mózgu – układ limbiczny. Neurologowie z UCLA, Matt Lieberman i David Cresswell, wykonali wspaniałą pracę, którzy odkryli, że w niektórych przypadkach etykietowanie emocji całkowicie dezaktywuje części układu limbicznego.

To fascynujące i bardzo ważne dla piłkarza.

„Nie mogę uwierzyć, że pozwoliliśmy sobie na ten prosty cel. Czuję się sfrustrowany. ZATRZYMAĆ. Skupmy się na mojej grze, wejdźmy na nogi przez następne pięć minut”

„Dziś popełniam błędy, Jestem na siebie tak zła. ZATRZYMAĆ, Złościę się na siebie i to nie pomoże. Odpuść sobie i skup się na następnej minucie.”

To taka prosta rzecz do zrobienia… nazwij swoje emocje, kiedy zaczynasz się denerwować, sfrustrowany, niespokojny lub przygnębiony. W ten sposób dasz sobie większą szansę na skupienie się na tym, co jest istotne, być świadomym ruchów kolegów z drużyny i biegania opozycji, aby szybko przewidywać i przyspieszać, skuteczne decyzje.

więcej od Dana Abrahamsa