Nasze rzeki muszą być czystsze, mówi Martyn Brunt

W ciągu 10 lat pisania ten felieton, który mamy, drogi czytelniku, chyba trochę się poznaliśmy. I mam nadzieję, że zauważyłeś, że za komedią narzekającą na trenerów turbo, ludzi, którzy tupią stopami podczas pływania i tych męczących dupków, którzy jeżdżą rowerami w niewłaściwy sposób w okresie przejściowym, jestem w sercu miłym facetem, który absolutnie uwielbia triathlon i wszystko, co się z nimi wiąże, i ogólnie ma ochotę zobaczyć zabawną stronę życia.

Reklama

Jednak nie w tym miesiącu. W tym miesiącu jestem poważnie zdenerwowana i obawiam się, że muszę zerwać z nawykiem dzielenia się z wami moją najnowszą kolekcją gagów, żeby narzekać na skandaliczną sytuację, która dotyka nas wszystkich. Incydentem, który wywołał tę tymczasową zmianę tonu, jest mój niedawny występ w Maratonie Tamizy, 14-kilometrowym przepłynięciu Tamizy z Henley do Marlow. To wyścig, który brałem wcześniej kilka razy, ale trzy rzeczy sprawiły, że ta okazja była niezapomniana:

01 Ukończyłem dziewiąty na 1000 pływaków z czasem końcowym 3:05 godzin (to już przechwałki).

02  Będąc triathlonistą, postanowiłem pobiec ścieżką Tamizy z Marlow do Henley, mając na sobie koszulkę finiszera!

03 24 godziny później gwałtownie zachorowałem w wyniku bakterii, które wyłapałem z wody.

Oszczędzę ci przerażających szczegółów, ale zacząłem czuć się źle podczas treningu pływackiego dzień po wyścigu, a to, co zaczęło się jako odrobina wietrznych trzasków, szybko przerodziło się we mnie zwijając się w kłębek. piłkę i ściskam brzuch, by odeprzeć fale bólu. Musiałam też zmagać się z okresami delirium i temperaturą tak wysoką, że wzór, jaki tworzy plama potu na moich prześcieradłach, jest najbliższy tworzeniu sztuki. Po 24 godzinach miałem wtedy trzy dni
odwodnienia.

Teraz, oprócz mojej „kariery” jako najprzeciętnego brytyjskiego triathlonisty, jestem również pływakiem Masters i moje wodniste pragnienia sprawiły, że rywalizowałem w zawodach na wodach otwartych w całej Wielkiej Brytanii, Europie i Ameryko, ale w ciągu dwóch dekad pływania po raz pierwszy zachorowałem, więc aby spróbować zrozumieć, co się stało, zacząłem badać przypadki, w których ludzie źle się czują po pływaniu w rzekach, i dokonałem kilku dość szokujących odkryć:

   World Wildlife Fund twierdzi, że rzeki w Wielkiej Brytanii są „używane jako otwarte kanały ściekowe”, a tylko 14% spełnia oczekiwania UE dotyczące zdrowia.

   WWF twierdzi również, że cele dotyczące 75% rzek, aby były zdrowe do 2027 r., są „bardzo mało prawdopodobne”.

   Dr Andrew Singer, starszy naukowiec w Centrum Ekologii i Hydrologii, mówi:„W Wielkiej Brytanii nie ma rzeki, w której można bezpiecznie pływać”.

   Dzień przed moim pływaniem The Times poinformował, że 86% rzek nie tylko nie spełnia unijnych norm zanieczyszczenia, ale żadna z nich nie jest testowana na tyle regularnie, aby oficjalnie uznać ją za bezpieczną dla pływaków.

   Inne dokumenty donoszą, że niebezpieczne zanieczyszczenia w angielskich drogach wodnych osiągnęły najwyższy poziom od czasu rozpoczęcia nowoczesnych testów, a połowa wszystkich rzek nadzorowanych przez Agencję Środowiska w zeszłym roku zawierała co najmniej jedno niebezpieczne zanieczyszczenie, w tym pestycydy.

Przypadki osób zachorujących po kąpieli w rzekach często trafiają na pierwsze strony gazet, tak jak historia Melissy Compton, pielęgniarki, która przepłynęła ponad 200 mil wzdłuż rzeki Severn na cele charytatywne i musiała otrzymać leczenie szpitalne po przepłynięciu przez ścieki surowe. A wraz z liczbą osób próbujących dzikiego pływania, będzie się to zdarzać coraz częściej.

Reklama

Przepraszam, że włożyłem trochę powagi w ten zwykle beztroski moment w Twoim miesiącu, ale pomyślałem, że byłoby zabawnie przynajmniej ostrzec Cię o wszystkich czających się tam paskudnych. Podkreślę, że organizatorów Thames Marathon nie obarczam w żaden sposób odpowiedzialnością, to świetnie zorganizowane wydarzenie, które z pewnością kiedyś powtórzę. Ale przynajmniej na razie jestem bardzo ostrożny, jeśli chodzi o udział w jakichkolwiek wyścigach, które obejmują pływanie w rzece, i szczerze mówiąc, nigdy więcej nie będę narzekał na wodę w Coventry Baths!



[Nasze rzeki muszą być czystsze, mówi Martyn Brunt: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/triathlon/1018052947.html ]