Bycie świadkiem odzyskania wizji Shankly'ego przez Liverpool – widok z pierwszego rzędu
"Do Liverpool to był sezon Petera Gabriela, Piękne południe i James; Channel 4 News świętuje nasze przyśpiewki, a James Milner był najlepszym pomocnikiem w Europie. A przegrana z Realem Madryt jest dziwnie ekscytująca.
Mniej więcej w tym czasie w zeszłym roku nie byłam sobą. Wyszła moja pierwsza książka, nad którą pisałem rok, a przez rok mam na myśli każdą godzinę czuwania. wstawałem do pracy i pisałem to ukradkiem od 8:00 do 16:00, potem od 16 do 23 zostawałem i pisałem więcej. Przejęło moje życie:nigdy nie widziałem moich kolegów, prawie nie widziałem mojej rodziny, i nie poświęciłem wystarczająco dużo czasu mojej dziewczynie.
Kiedy został wydany, absolutnie się pokręciłem. Moje życie przeszło od przytłaczającej pracy do kompletnie pustego i w konsekwencji wpadłam w depresję. To jest zabawne; co miało być największym osiągnięciem mojego życia, tak naprawdę mnie zatopiło, i im większy sukces odniosła książka, tym bardziej trzymał moją głowę pod wodą. Mówię ci to, bo pamiętam, że straciłem całą pasję do rzeczy, na których mi zależało, nawet Liverpool FC. Zremisowaliśmy 3-3 z pierwszym meczem sezonu Watford i przegapiłem to, ponieważ byłem na terapii grupowej, ale nie byłem wkurzony. Wynik tego dnia odzwierciedlał mój stan. Ale piłka nożna ma ten niesamowity sposób – jeśli naprawdę jesteś zakochany w klubie – odzwierciedlania życia. To był początek sezonu i byłem pozbawiony optymizmu. W ostatnim meczu 17/18 byłem w Kijowie z chłopakami, którzy krzyczeli o klubie – zarówno Liverpool, jak i ja wróciliśmy na swoje miejsce.
Ta okazja reprezentowała mój obecny stan bycia. Obserwowanie, jak wszyscy chłopcy i dziewczęta wokół mnie na niższym poziomie szaleją na punkcie Dua Lipy, przyprawiło mnie o dreszcze. „To jest to”. Będą porażki w życiu – będą porażki w piłce nożnej – ale musisz jak najlepiej wykorzystać dobre czasy, kiedy nadejdą. Piłka nożna uczy nas, że to nigdy się nie kończy, zawsze jest inny mecz, bieg formy i nadchodzący sezon.
Miesiąc maj był niesamowity, a Liverpool upiekł w słońcu. Nie zapuściłem się na południowy kraniec, ale północ Liverpoolu była pomalowana na czerwono. Każdy samochód i każdy dom zdobiły pamiątki inspirowane Kijowem. Mój Mah nie mógł otworzyć frontowych okien przez cały miesiąc, ponieważ trzymali transparenty. Każdej nocy pracowała przez dwa tygodnie, szyjąc mój nowy baskijski projekt „Scouse Republic”. I tak kocham mojego Mah, ale to było wzruszające, widząc, jak co wieczór pracuje nad tym.
Codziennie, stare kobiety kupowały flagi w Dolinie, podczas gdy chłopcy malowali transparenty w ogrodzie. Mogę szczerze powiedzieć, że na tydzień przed Kijowem nikogo w Liverpoolu nie obchodziło Królewskie Wesele, rozmowa skupiona w całości na przygotowaniach do finału. Tak samo było w całej Bootle, Waltonie, Huyton, Fazack, Drzewo. Nawet na County Road, rzekomo terytorium Evertonu, dyskont wieszał różne banery Salah.
Mój sąsiad Dave, oldschoolowy doker, czekał na mnie, gdy dostałem bilet do jego domu. Poszedłem z kilkoma bevvies dla niego w podziękowaniu później tego dnia i spojrzeliśmy po drugiej stronie ulicy na cztery domy naprzeciwko, jak również nasze cztery tarasy razem. „Nie widziałem tego w ten sposób, ' powiedział, co mnie uśmiechnęło. – Nie wiedziałem, że John jest Czerwonym? – Wskazał na flagi nad drogą. John i on chodzili na wszystkie mecze w latach 60. i 70., zanim w latach 00. zostali przecenieni i wykluczeni przez Internet, ale nawet przez cały ten czas nie wiedział, że John jest kopitą.
Ponieważ przeżył to wszystko, Cenię to, co ma do powiedzenia. w okresie świątecznym, Peter Hooton wydał swój dokument Shankly'ego i wszyscy przyszliśmy opłakiwać wartości, które uosabiali ci gracze. Dave zawsze podkreślał to przesłanie Shankly'ego, odkąd byłem chłopcem, ale nigdy, do tego dnia, gdybym słyszał, jak mówił, że zawodnik w moim życiu był godny Szkota. To nie był tylko jeden gracz, który komplementował, ale cały skład, powołując się na Robertsona i Milnera jako szczególnie godnych Shanksa.
Ja też to odczułem w tym sezonie. Byli indywidualni gracze, których podwyższyliśmy w przeszłości, jak Carragher i Gerrard, ale nigdy całego składu. Teraz mam obsesję:chcę wiedzieć, co Firmino robił po treningu na Instagramie i co Wijnaldum ma na herbatę. Jurgen połączył starych sąsiadów ze swoimi nienawidzącymi Brexitu wartościami i jego sympatycznym zespołem.
Dostałem też wiadomości od kolegów z nowej ery, poznałam chłopaków z różnych klubów i miast na całym świecie. Enzo z Marsylii; Alberto fan Atleti; Dennao z Sao Paolo; Filippo w Mediolanie. Wszyscy z tym samym wersem:„Mam nadzieję, że pokonasz Real”. Osobiście nie mam nic przeciwko Realowi Madryt, ale zdecydowanie nie można zaprzeczyć, że są uosobieniem nowoczesnej piłki nożnej napędzanej przez korporacje. Żaden neutralny gracz nie mógł uczcić najbogatszego i najsłynniejszego zespołu na świecie, który zdobył kolejne trofeum w erze superklubowej dominacji.
Liverpool był słabszy, co nam odpowiadało. Małe psy gryzą. Pasuje do mentalności miasta, także. Szymonowi Hughesowi, pisarza, którego poznałem od czasu wydania mojej książki (związek autorów Scouse), podsumował to doskonale w The Independent po tym, jak pokonaliśmy City. Jego rozumowanie było następujące:„Madryt, Monachium i Rzym (pozostali półfinaliści) to ogromne miasta z ogromną populacją, podczas gdy Liverpool ma tylko 400, 000 osób.” Jak miasto tej rangi może tak niesamowicie prześcignąć w muzyce, sztuki, moda, sport i kultura? Zapytajmy Coventry, Bristol, Middlesbrough i tym podobne. Co sprawia, że Liverpool jest tak wyjątkowy?
To nasza lokalizacja, tak myślę. Miasta portowe kierują się najlepszymi trendami zagranicznymi i w konsekwencji osiągają poczucie wyższości, które, nieuchronnie z biegiem czasu, wchodzi do sztuki, boisk muzycznych i sportowych wymienionych powyżej. Liverpool jest w Anglii, ale nie z niej.
Wciąż nie byłem sobą, kiedy pokonaliśmy Hoffenheim w kwalifikacjach. Kiedy Trent strzelił, nie byłam zdziwiona, Słyszałem o nim w akademii lata temu. Przeszukałem tam i chciałbym teraz podziękować mojemu szefowi za dwie rzeczy:umożliwienie mi spełnienia marzenia o reprezentowaniu the Reds, i harcerstwo Trent Alexander-Arnold (chłopiec trzymał Ronaldo tam, gdzie chciał).
Teść Iana Barrigana zbadał Fowlera i McManamana, a Barrigan ma teraz podobnie wybitny wpływ na akademię. Dlatego nie zdziwiłem się, widząc, że Liverpool po raz kolejny przeciwstawia się wszelkim wyobrażeniom i dociera do Kijowa – stając się drugą najlepszą drużyną w Europie, a tym samym na świecie.
To, co robi Liverpool – czego nie robi większość innych klubów w Anglii – to wyrównanie wszystkich aspektów instytucji, ze stylu gry i typu zawodnika wypracowanego w U6, aż do pierwszego zespołu. W Liverpoolu jest teraz wizja i docenienie lokalnych umiejętności, które przenikają również do zaplecza. Fani są tego świadkami, doceń to i wzmocnij cykl poprzez okazywanie wsparcia, którego byliśmy świadkami na wyjeździe Romów.
Byłem również zachwycony, ale nie zdziwiony, widząc, jak LFC zaprasza na Noc Szefów, aby zapewnić rozrywkę w Kijowie. Lokalna hierarchia przy 20 Chapel St trzymała uszy przy ziemi i obserwowała rozwój oddolnych partii Bossów. Nie wydarzyłoby się to lata temu – namówiliby Chrisa De Burgha do zaśpiewania (jak powiedział Peter Hooten w podkaście The Echo przed finałem), a nie Jamiego Webstera; tak jak kiedyś akademia kupiłaby Dani Pacheco, zamiast pielęgnować Trenta. Ale to, co teraz widzimy, bez względu na to, w co ludzie wierzą, jest to, że trójkąt FSG-Klopp-Inglethorpe jest wspaniałym układem, który rozumie, co mogą osiągnąć miejscowi.
Jamie Webster jest uosobieniem Kijowa. Widziałem tylu młodych chłopaków ze Scouse, którzy przejmowali te europejskie wyjazdy przez cały 17/18, i słuchali, jak Webster śpiewał ich piosenki. Widziałem, jak podpalają pirotechnikę w Noce szefów i śpiewaj na Solsbury Hill, przed dołączeniem do swojej wersji Common People i innych utworów indie.
Przez tak długi czas lokalni młodzieńcy byli wypierani z regularnej obecności na meczach – ja sam jestem dzieckiem na zapleczu Sandona – ale ci chłopcy walczyli i przekształcili tożsamość klubu, od bycia kierowaną przez korporacje, kochającą Mighty-Red pośmiewiskiem, do modnego ruchu Scouse i latarni morskiej naszej tożsamości. W rezultacie Liverpool odradza się akurat w czasie, gdy wszystko mogło stać się nieaktualne. Aby zobaczyć tych chłopaków w Kijowie w Transalpinie, Patagonia, Sprzęt New Balance i AirMax absolutnie rozgrzał moje serce. Oni, wraz z tym wspaniałym niemieckim (najlepszym podpisem, jaki zrobiliśmy od dziesięciu lat) przywrócił nam znaczenie.
Zostali nauczeni przez rodziców i dziadków, co to znaczy być Czerwonym. Nie chodzi o wygrywanie, to tylko produkt uboczny tego, co robimy (jeśli chodziło o wygrywanie, to po co 95% kibiców chodzi na mecze?). Chodzi o bycie częścią społeczności. O reputacji; o oklaskiwaniu Bale'a nad głową i pozostaniu, by klaskać Realowi, gdy podnieśli trofeum. Dużo podróżowałem po tym świecie, ale jeszcze nie widziałem społeczności tak różnorodnej i pięknej jak populacja Scouse. Twardy, ale ciepły, trudne, ale zabawne. Najbardziej inteligentni społecznie ludzie na świecie. Myślę, że zachowanie na wyjazdach pokazuje najlepszą inteligencję społeczną Scuse, kiedy ludzie z Liverpoolu zbierają się masowo, zwłaszcza w kontekście europejskiego przydomowego ogródka, i wyglądać kompetentnie w trudnym terenie. 'Kijów? Pośrodku niczego? Prawie niemożliwe do zdobycia? Dźwięk”. Podróżnicy Wisemed Scouse przejęli pobliskie leśne chaty i bez stresu zamienili Odessę w Ibizę.
UEFA i linie lotnicze zrobiły, co w ich mocy, aby nas pokonać w finale, ale zawsze będę postrzegał Kijów jako czas, w którym panował duch ludzki. Co prowadzi mnie do Katyi. Znalazła mnie, gdy szukałem miejsca na nocleg i za darmo oprowadziła mnie po mieście. Zrezygnowała z mieszkania i spała na kanapie. Poszła na zakupy i zostawiła mnie tam. Dała mi klucze, żebym wrócił późno po meczu. A ona mnie nie znała – byłam obcą osobą – ale była tak wkurzona, że lokalni hotelarze przesadzali z przeciwnościami, że chciała uratować reputację swojego miasta. Rozumiem, obchodzi mnie, co ludzie myślą o moim rodzinnym mieście, ale czy zrobiłbym to samo? Jest tak wiele historii o dobroci, jak ta o Katii, Powiedziałbym, że wszyscy zostawiamy trochę serca w Kijowie.
Policja robiła zdjęcia z naszymi transparentami. Taksówkarze (niektórzy) woźli nas przez miasto za darmo. Był nawet dziwny moment, kiedy firma ultras z Dinamo weszła do Maccies o 2 nad ranem, trzymając arkusze A4 z odznaką Liverpoolu.
Aby być całkowicie szczerym, nawet kibice Realu Madryt byli na miejscu i wszyscy się zmieszaliśmy. Nie przesadzają z nimi, my też nie. Mamy doświadczenie w Europie i postrzegamy to jako ćwiczenie tworzenia partnera, zamiast alternatywy „wykopmy siedem odcieni z miejscowych i zaśpiewajmy angielskie piosenki” (tak jak ty, Leicester).
Pamiętam, jak w 2009 roku zniszczyliśmy Real 4-0. Ich chłopcy wrzucili szaliki na trybunę główną, a my wrzuciliśmy je z powrotem. Po meczu wszyscy skandowali imię Gerrarda, gdy rozgrzewał się z drużyną. Trochę sikaliśmy śpiewając u nich „Catalonia ole ole” w Kijowie, ale to bardziej Scouse-nie-angielski coś niż wyświetlacz anty-Real.
Co było interesujące podczas tej podróży, Znalazłem, to ogromna liczba klubów, które nasz sukces naprawdę rozgniewał. Miasto jest zrozumiałe (autobus RIP), ale Spurs? Nie jesteśmy rywalami, Weź się w garść. Ev możesz też zrozumieć (połowa moich kumpli to blues i nigdy by tego nie zrobili), ale żeby niektórzy z nich kupowali koszulki Realu Madryt i śpiewali dla nich w The Brick?
Wyobraź sobie, że masz taką obsesję na punkcie Liverpoolu, że samo nasze istnienie kształtuje i definiuje ich tożsamość. Osoby wspierające powinny wspierać, nie rozkoszować się nieszczęściem innych klubów. Ja na przykład nie obchodzi mnie, co dzieje się z jakimkolwiek innym klubem poza Liverpoolem. Jeśli United przegrali finał, na przykład, Byłabym usatysfakcjonowana, ale przede wszystkim zazdrosna o to, że tam są. Nie zebrałbym chłopaków na wielką starą piosenkę w piwiarni.
Dzień po meczu do Warszawy dotarł 14-godzinny przejazd autokarem. powiedziałem Ziemia do Katyi i była przepełniona wieloma emocjami. Smutny, bo przegraliśmy. Dumny, bo tam dotarliśmy. Zmęczony, bo nie spałem, i niespokojny, ponieważ trener nie miał toalety. Ale przede wszystkim byłem optymistą. Mecz z 2009 roku, w którym pokonaliśmy Real, a Gerrard był najlepszym graczem na świecie, był prawdopodobnie ostatnim punktem kulminacyjnym, zanim Liverpool FC zaczął spadać.
Tym razem, przegrana z nimi jest dziwnie ekscytująca. To był sezon Petera Gabriela, Piękne południe i James; kiedy mieliśmy Channel 4 News świętujący nasze przyśpiewki i mieliśmy Jamesa Milnera jako najlepszego pomocnika w Europie. Pokochałem to jak żadna inna kampania. Wróciliśmy do góry i z takim menedżerem i fanami jak ten, to nieuniknione, że w nadchodzących latach będziemy odnosić sukcesy w Europie. Jurgen i jego zespół nigdy się nie dowiedzą, jak bardzo pomogli mi w tym sezonie – po prostu wychodzą i grają – ale myślę, że jeśli jakikolwiek zespół Liverpoolu w moim życiu miałby dbać o moją historię, to byłby ten.
[Bycie świadkiem odzyskania wizji Shankly'ego przez Liverpool – widok z pierwszego rzędu: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039360.html ]