Brentford v Blackburn:dramat ostatniego dnia

Elliott Bennett szerokim napastnikiem w zeszłym tygodniu – rovers.co.uk

Status drugiego poziomu Blackburn jest na ostrzu noża. Zwycięstwo nie wystarczy, jeśli Nottingham Forest i Birmingham dorównają swoim wynikom, jednak mogli też rysować, a teoretycznie nawet przegrywać i nadal pozostawać na nogach.

Uproszczeniem byłoby stwierdzenie, że niedziela określi długoterminową przyszłość klubu, ponieważ niepowodzenia w ciągu ostatnich pięciu lat, na boisku i poza nim, wyrządził wiele szkód. Jednakże, z klubem zadłużonym przy jednoczesnym posiadaniu starzejącego się składu o niewielkiej wartości odsprzedaży, Status mistrzowski to chyba jedyna rzecz, która sprawia, że ​​klub jest atrakcyjną propozycją dla potencjalnych nabywców.

Przeciwnicy Brentford mają własne zachęty do wygrania niedzielnego meczu, nawet jeśli nie są tak wielkie. Pszczoły mogły dorównać 65 punktom z poprzedniego sezonu z remisem, lub pokonaj go, wygrywając. Ten postęp wygląda jeszcze bardziej imponująco, biorąc pod uwagę, o ile silniejsze było sześć lub siedem najlepszych zespołów w tym roku w porównaniu z poprzednim.

Jednym z nich jest rywal z Zachodniego Londynu, Fulham, z którym Brentford ostatnio zremisował 1:1, z głównym trenerem Deanem Smithem wykazującym się taktyczną przenikliwością. Bramkarz Daniel Bentley uratował karę Toma Cairneya i uratował ich w trudnej pierwszej połowie, która zakończyła się poziomem. W drugiej połowie, pchnął Nico Yennarisa dalej w górę boiska, by zaatakować Stefana Johansena, nakłaniając Zaina Westbrooke'a, by zabronił Cairneyowi miejsca.

Chociaż po przerwie Bentley musiał zrobić jeszcze kilka obrońców, pszczoły nie były zdominowane w taki sam sposób, jak zbliżający się Florian Jozefzoon i Lasse Vibe. Ten ostatni strzelił 13 bramek w 2017 roku w drużynie Pszczół, która od tego czasu zdobyła 50 bramek we wszystkich formach Auld Lang Syne .

Atakujące trio Joty, Vibe i Sergi Canos wyglądają bardzo mocno, ale groźba Brentforda wynika z szybkiej gry z tyłu. Największą szansą Blackburn na stłumienie ich narastającej gry może być rozpoczęcie gry przez trzech napastników, którzy są gotowi ciężko pracować i zamykać.

To właśnie zrobił Tony Mowbray w wygranym 1:0 meczu z Aston Villą w zeszłym tygodniu. Zastosował system 3-4-3 z Elliottem Bennettem po lewej stronie pierwszej trójki, stawiając pięć wyzwań. Danny Graham i Sam Gallagher są również w stanie wprowadzić zmianę i mogą odgrywać równie ważną rolę bez piłki, jak z nią. Charlie Mulgrew wraca do drużyny jako środkowy obrońca, a opanowanie i wiedza eks-celtyckiego mężczyzny może coś zmienić.

Blackburn stały się bardziej zorganizowane, wojowniczy i pracowity pod Mowbray. Stracili tylko raz w ostatnich czterech meczach i dwóch ostatnich przeciwnikach, Wilki i Aston Villa, oddał łącznie tylko trzy strzały na bramkę.

Jest mało prawdopodobne, by Brentford był równie pozbawiony pomysłów i inwencji, co Midlandczycy. W przeciwieństwie do wielu innych zespołów, ich utalentowani, młody skład ma tendencję do rozwijania się, gdy nie było o co grać, jak widzieliśmy pod koniec ubiegłego sezonu, jak i tego.

Jeśli Blackburn będzie gonić gola w drugiej połowie, płynność sztuki Brentforda może wysunąć się na pierwszy plan.

Werdykt Football Lab: 2-1






[Brentford v Blackburn:dramat ostatniego dnia: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039140.html ]