Dedykacja

Czego chcesz? Jak zamierzasz to zdobyć? Wszystkie moje doświadczenia, dobre i złe, nauczyły mnie poświęcać się rzeczom, których najbardziej pragnę. Jeśli chcesz grać na najwyższych poziomach na YCC, College lub Club Nationals w USA Ultimate, zadaj sobie pytanie, czy chcesz ciężko pracować na boisku i poza nim. Spójrz na niektórych zawodników, których podziwiasz najbardziej – są stale na siłowni, trenują na bieżni i uczestniczą w treningach. W grach i turniejach możesz pokazać swoje umiejętności i dobrze się bawić. Dni pomiędzy nimi to moment, w którym Twoja ciężka praca i poświęcenie błyszczą. Mówimy tutaj tylko o ostateczności, ale możesz to zastosować w dowolnej dziedzinie swojego życia. Czemu zamierzasz się poświęcić?


Pierwszy raz postawiłem sobie cel i poświęciłem się czemuś, kiedy miałem 15 lat. Było to lato przed pierwszą klasą szkoły średniej; Byłem zakochany w koszykówce i powiedziałem sobie, że muszę stworzyć moją pierwszą drużynę koszykówki!

Każdego dnia tego lata ćwiczyłem swoje umiejętności w koszykówce. Próbowałem na pozycję rozgrywającego, częściowo ze względu na mój wzrost, a częściowo dlatego, że uwielbiałem tę pozycję, będąc tym, który dyktował grę. Aby trenować, wróciłem do podstaw i ciężko ćwiczyłem! Każdego dnia łapałem koszykówkę i szedłem do kosza, aby popracować nad umiejętnościami obsługi, ćwiczyć układy i rzuty wolne. Bawiłem się ze sobą na całym świecie, gdzie musiałem zrobić kosz w każdym miejscu wokół klucza, zanim przeszedłem do następnego miejsca, a jeśli przegapiłem, musiałem wrócić do początku.

Kiedy jesienią przyszły próby, czułem się pewnie w swoich umiejętnościach i wiedziałem, że zrobiłem wszystko, co mogłem, aby się przygotować. Kiedy tworzyłem zespół, byłem bardzo dumny z siebie za pracę, którą włożyłem. Czułem się spełniony!

Treningi zespołowe były niezwykle trudne. To był pierwszy raz, kiedy byłem w zespole, który dużo ćwiczył – codziennie po szkole i wcześnie rano w soboty. Nie wiedziałem, co to znaczy być w zespole, który poświęcił się w ten sposób. Nienawidziłem robienia linii, ponieważ zwykle byłem ostatni w kolejce i to sprawiało, że czułem się wolny. Dodatkowo jedną rzeczą, nad którą nie pracowałem latem, była pielęgnacja. Czemu? Bo nie wiedziałem, czym jest warunkowanie. To była pierwsza drużyna, która nauczyła mnie kondycji. Jednak w miarę upływu tygodni zauważyłem, że staję się szybszy i silniejszy, gdy czuję się bardziej komfortowo z ćwiczeniami. Miałem poważny punkt zwrotny w moim nastawieniu i każdego dnia byłem mile widziany.

Bycie w tym zespole było wyzwaniem zarówno fizycznym, jak i psychicznym, koniecznością zrównoważenia pełnego harmonogramu zajęć i ćwiczeń, a także pomagania mamie, która właśnie urodziła mojego młodszego brata. Nie była w stanie zawieźć mnie na treningi ani być na wszystkich moich meczach, co oznaczało, że dużo spóźniałem się na treningi i opuściłem kilka meczów. Pewnego dnia, kiedy mieliśmy mecz wyjazdowy, nie mogła zabrać mnie do szkoły, żeby złapać autobus, a ja nie mieszkałem w pobliżu żadnego z moich kolegów z drużyny, więc nie mogłem zadzwonić po przejażdżkę (prawie nie mieliśmy telefonów komórkowych 2000!). Albo przegapiłem mecz, albo sam się tam dostałem. Wyjąłem więc rower i przejechałem całe cztery mile do szkoły. Dedykacja!


Teraz możesz zapytać, gdzie pojawia się ostateczność? Po studiach zostałam zaproszona na mój pierwszy mecz na podryw jesienią 2008 roku, a później zostałam zwerbowana do kobiecej ligi plażowej w Los Angeles następnej wiosny. Niemal od razu, ultimate zawładnął moim życiem i zakochałam się w tym sporcie. Co jednak ważniejsze, zakochałem się w społeczności. Znalazłem swoich ludzi i czułem się komfortowo, będąc sobą w tym nowym i ekscytującym środowisku!

Chociaż przez wiele lat grałem w konkurencyjnych ligach, początkowo walczyłem o poprawę swojej gry. Nie pracowałem nad swoją kondycją ani umiejętnościami poza ligą, ale wkrótce zacząłem pragnąć czegoś bardziej ostatecznego, większej struktury i większego poświęcenia.

W 2014 roku powstała nowa, rozwojowa drużyna kobiecego klubu, do której bez wahania dołączyłam! Mieliśmy wspaniałego trenera i świetne przywództwo, a oni stworzyli bardzo przyjazne środowisko dla wszystkich! Podczas turniejów mieliśmy system kumpli, w którym dostawaliśmy mały prezent, aby okazać wsparcie i zachętę!

Granie w tym zespole wiele mnie nauczyło o kondycjonowaniu. Ćwiczyliśmy raz w tygodniu i zachęcano nas do wykonywania dodatkowych treningów kondycyjnych w wolnym czasie. Ciężko pracowałem i poświęciłem się zespołowi, mówiąc sobie:„Tym razem włożę się w pracę i zostanę z zespołem!” To było jedno z najlepszych najlepszych letnich wakacji, jakie kiedykolwiek miałem, ponieważ przeszliśmy całą drogę do regionalnych! Chociaż nie graliśmy dobrze, graliśmy mocno i utrzymywaliśmy na duchu. Walczyliśmy z naszą ulubioną drużyną, Fury, w której wszyscy byliśmy całkowicie zauroczeni wszystkimi graczami, i zostaliśmy oblepieni. To była jedna z najlepszych gier w moim życiu!

Tego lata nauczyłem się dużo o lekkiej atletyce, a konkretnie o byciu w drużynie oraz o tym, jak kondycjonować i leczyć swoje ciało, aby mogło działać na wysokim poziomie! Wziąłem to wszystko i kontynuowałem trening poza sezonem! Chodziłem do parku z przyjaciółmi lub czasem sam i ćwiczyłem pracę nóg, sprinty, rzuty i ćwiczenia na stożku. Poświęciłem się zostaniu lepszym zawodnikiem, lepszym sportowcem i, z kolei, bardziej pewną siebie osobą.

Przez następne pięć sezonów grałem w klubie z kilkoma mieszanymi zespołami. W 2019 roku nasza drużyna klubowa dotarła do regionalnych – mój drugi raz w ciągu sześciu lat grania w klubie! Tym razem byłem bardzo zadowolony z naszego występu i byłem z siebie niezwykle dumny! Teraz przechodzę na emeryturę z klubu ultimate, ale nadal gram w lidze, ponieważ znalazłem nową miłość w kolarstwie górskim i teraz poświęcam się temu sportowi!

Chociaż nie byłem w wyjściowej siódemce, poświęciłem wiele godzin pracy na treningi i osiągnąłem ogromne osobiste korzyści, rozwijając się zarówno jako sportowiec, jak i jako osoba. Często nie rozpoznajemy własnych osiągnięć, ponieważ jesteśmy zbyt zajęci porównywaniem się z innymi. Bądź dumny z wykonanej pracy, bądź dumny ze swoich zysków. Poświęć chwilę, aby potwierdzić swoje oddanie i wyrazić, że jesteś z siebie dumny! Poświęciłem godziny, nauczyłem się, dorosłem. Jestem dumny z tego, kim jestem i nadal będę oddany wszystkim, co robię.



[Dedykacja: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/ultimate-Frisbee/1018054731.html ]