9 błędów, które popełnia każdy snowboardzista podczas pierwszej jazdy poza trasą
Opanowałeś sztukę łączenia tur . Przecinasz stok na swoim snowboardzie i wyskakujesz z małych bocznych uderzeń. Ale tak naprawdę nie zaryzykowałeś poza trasą.
Powiem ci teraz – kiedy zjedziesz poza trasą, nigdy nie wrócisz. Jazda w puchu jest najlepszą rzeczą na świecie, co powie Ci każdy doświadczony snowboardzista.
Nawet jeśli nie jesteś rannym ptaszkiem, gdy tylko zobaczysz tłuste miękkie płatki spadające z nieba, wstawanie do pierwszego podnoszenia nie będzie już tak kręte.
Ostatni tydzień spędziliśmy na Snowboardzie Mint Kurs Freeride Off-Piste w Morzine we Francji poznaje sztuczki i wskazówki dotyczące jazdy poza trasą
Czego więc można się spodziewać po tych pierwszych wyprawach w teren nieutwardzony? Czytaj dalej…
1) Nie uwierzysz, że jest tak wspaniały, jak mówią ludzie
Polowanie na świeży proszek jest jak narkotyk. Kiedy już doświadczysz krojenia deski przez nietknięte pole puchu, nigdy nie będziesz chciał jeździć na niczym innym.
W porównaniu z nimi trasy narciarskie bledną. Znam wiele szczurów parkowych, które postanowiły odwiesić swoje workowate bluzy z kapturem i założyć transceiver oraz splitboard w pogoni za świeżymi liniami.
Puder jeździecki jest niesamowity. Fakt.
2) Odkryjesz, że cholernie trudno jest się odwrócić
Tak więc zjechałeś ze stoku i jedziesz po miękkim śniegu do…. O kurczę! Dlaczego moja deska tonie? Witaj w miłosnym/nienawistnym związku z proszkiem, mój przyjacielu.
Podczas jazdy w głębokim terenie musisz wywrzeć przyzwoity nacisk na tylną nogę, aby nos deski nie dotykał puchu. Jeśli to twój pierwszy raz, po kilku minutach na pewno poczujesz pieczenie w nodze.
Ale upewnij się, że nie wyprostujesz całkowicie przedniej nogi – w przeciwnym razie nie będziesz w stanie się obrócić i skończysz twarzą do przodu w puli.
3) Utkniesz w rowie
Gwarantuję, że stanie się to w ciągu kilku minut od pierwszej przejażdżki po puchu. Rzeźbisz w śniegu, krzycząc do swoich kolegów, gdy nagle się zatrzymałeś. Jesteś w rowie i nie możesz się wydostać.
Myślę, że zajęło mi pół godziny wykopanie się, kiedy po raz pierwszy utknąłem w rowie. Zaplanuj swoją trasę, aby być na haju, ludzie. Unikaj zanurzeń – jakkolwiek kuszące mogą się wydawać – nie będzie tak zabawnie, gdy będziesz musiał wyjść spocony i przeklinający. Znowu.
4) Nie będziesz w stanie wstać, gdy się przewrócisz
Jesteś po pas w śniegu. Odpychasz się rękoma, a one po prostu zapadają się jeszcze głębiej w śnieg. Zaczynasz się pocić, gogle swędzą. Jesteś całkowicie wyczerpany.
Upadek w puchu to ból piłki – szczególnie na desce snowboardowej, gdy nie masz poręcznej pary kijków narciarskich, którymi możesz się podnieść.
Nasza najlepsza wskazówka? Odwróć się tak, że jesteś na krawędzi palca. Zdejmij plecak i połóż go na śniegu – a następnie wepchnij torbę. Voila!
5) Przekonasz się, że to całkowicie wyczerpujące
Twoja tylna noga będzie zabijać (patrz wyżej). Twoje kolana będą się trząść. Twoje ramiona będą bolały od wstawania ze śniegu. Jazda w puchu to ciężka praca.
Ale pod koniec dnia będziesz naprawdę zadowolony, że wstałeś z łóżka.
6) Odejdziesz bez zestawu bezpieczeństwa lawinowego
….. Dopóki nie uświadomisz sobie, że to naprawdę zły pomysł. 75 osób zostało zabitych przez lawiny w Europie sam w zeszłym roku.
W Portes du Soleil było już kilka dużych zjeżdżalni – dwie, które trafiły na stoki – więc to po prostu pokazuje, że nigdzie nie jest całkowicie bezpieczne.
Weź udział w szkoleniu z zakresu bezpieczeństwa lawinowego. Nie są drogie, trwają tylko kilka godzin, ale wiedza, której się nauczysz, może pewnego dnia uratować życie Twoje (lub kogoś innego).
Kurs Mint Off-Piste zapewnił nam świetne podstawy w treningu na nadajniki-odbiorniku i wykrywaniu potencjalnie ryzykownego terenu.
7) Wpadniesz na drzewo
To może być dość poważne, ale dziewięć razy na dziesięć znajdziesz się owinięty wokół nieuczciwego pnia drzewa (lub utkniesz do góry nogami na drzewie, zwisając z twojej deski), płacz ze śmiechu z powodu twojego mniej niż wdzięcznego uderzenia.
8) Stracisz swój kapelusz/Google/Godność
Proszek ma tendencję do przekształcania ostrożnych wśród nas w totalnie luźne kanony. Lądowania są tak miękkie, że można je po prostu łapać, prawda?
Gwarantuję, że kiedy złożysz kaucję, będzie to spektakularny sposób. Wszędzie spray w proszku. Google odleci. Twój kask będzie odbijał się na twojej głowie jak piłeczka do ping-ponga. Twój telefon lub kluczyki do samochodu wypadają z otwartej kieszeni. Znalezienie tych przedmiotów na polu proszku to koszmar.
Przynajmniej snowboardziści nie mają tendencji do gubienia kijków tak często, jak narciarze gubią narty w puchu. Przykro mi z powodu tego kolesia, który przez ostatnie dwie godziny bez powodzenia szukał swoich nowiutkich Volklów…
9) Zdejmij deskę – i nie będziesz w stanie jej przywrócić
Kiedy naprawdę zakopiesz się w wielkim stosie prochu, będziesz kuszony, aby zdjąć swoją deskę. Jeśli możesz pomóc, nie rób tego.
Po pierwsze, możesz upuścić swoją tablicę. Jeśli wspinasz się z powrotem na 100-metrowy stromy odcinek i odpuszczasz, cóż, to pożegnanie ze snowboardem na ten sezon.
Po drugie, gdy spróbujesz zapiąć pasy z powrotem, wiązanie będzie tak zapchane śniegiem, że będziesz chciał rzucić cię w najbliższe drzewo.
Aha, i zdecydowanie nie próbuj napinać luźnych wiązań, gdy siedzisz w puchu. To nigdy się dobrze nie kończy.
10) Nigdy nie spojrzysz wstecz z żalem
Więc to ostatnie nie jest błędem, ale wielu osobom można by wybaczyć, że jazda poza trasą jest po prostu….. OK.
Ci ludzie nigdy wcześniej tego nie próbowali.
To uczucie zdobywania pierwszych utworów tego dnia, unoszenia się na śniegu, okrzyku słońca ze swoimi kumplami. Lepiej się nie da.
Możesz też polubić:
Pamiętasz pierwszy raz? | W ciągu tygodnia pojechaliśmy do francuskich Alp, aby nauczyć się jeździć na snowboardzie
Co mówią snowboardziści, a co naprawdę mają na myśli
[9 błędów, które popełnia każdy snowboardzista podczas pierwszej jazdy poza trasą: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/Snowboard/1018048516.html ]