Makabryczna prawda o wspinaczach, którzy umierają na Mount Everest

Historia za Everestem

W zeszłym tygodniu ukazał się film Everest, hollywoodzki przebój kinowy opowiadający o katastrofie z 1996 roku, w której ośmiu wspinaczy tragicznie straciło życie – najbardziej śmiercionośny dzień na górze do tego momentu.

Scott Fischer, bardzo doświadczony przewodnik górski, grany w filmie przez Jake'a Gyllenhaala, był jednym z tych, którzy tego dnia stracili życie. W filmie jego przyjaciel i znajomy przewodnik Anatoli Boukreev próbuje uratować Scotta i ostatecznie dociera do niego, ale zdaje sobie sprawę, że jest za późno. Reakcja Bukreeva, zakrywająca twarz Scotta plecakiem przed odwróceniem się, może wydawać się niektórym dziwna – to był jego kolega i partner wspinaczkowy, z pewnością mógł zrobić więcej?

„Istoty ludzkie po prostu nie są zbudowane do funkcjonowania na wysokości przelotowej 747”.

Ale szokująca rzeczywistość jest taka, że ​​naprawdę niewiele możesz zrobić. Powietrze jest tak rozrzedzone, że nawet z dodatkowym tlenem co minutę spędzoną na wysokości ponad 26 000 stóp – w tak zwanej Strefie Śmierci – w zasadzie umierasz. Ludzki mózg staje się zdezorientowany i nawet małe ruchy wymagają herkulesowych wysiłków.

Jak ujmuje to zwiastun filmu:„Istoty ludzkie po prostu nie są zbudowane do funkcjonowania na wysokości przelotowej 747”. Odzyskanie ciała wymaga wiele wysiłku, nie wspominając o ryzyku, więc przez większość czasu po prostu tam jest.

W rzeczywistości ciało Scotta Fischera jest jednym z około 200 ciał, które wciąż pozostają na Mt Everest , wiele z nich ma do opowiedzenia ponuro fascynujące historie. Ekstremalne zimno chroni je tam, gdzie spadły, i utrzymuje je w wyjątkowo nienaruszonym stanie, zamieniając je w makabryczne punkty orientacyjne – szokujące przypomnienie o ekstremalnym ryzyku, jakie napotykają wspinacze podczas zdobywania najwyższej góry świata .

Zielone buty

Prawdopodobnie najsłynniejsze z ciał na Mt Everest, „zielone buty” jest uważane za ciało Cełanga Paljora (na zdjęciu poniżej), członka indyjskiego zespołu, który zginął wraz z dwoma jego kolegami w katastrofie Everestu w 1996 roku. /P>

Trzech członków sześcioosobowego zespołu na szczycie z ekspedycji indyjsko-tybetańskiej policji granicznej postanowiło zawrócić, gdy 10 maja nadeszła pogoda, ale Cełang Samanla, Dordże Morup i Paljor naciskali.

„Żaden z trzech nie był widziany ponownie żywy”.

Japońska ekipa wracająca ze szczytu minęła w drodze na górę niezidentyfikowanych wspinaczy, którymi być może byli Samanla, Morup i Paljor. Ale żadnego z tych trzech nie widziano ponownie żywego.

Ciało zielonych butów stało się punktem orientacyjnym, widzianym przez każdego wspinacza próbującego wspiąć się na szczyt North East Ridge.

Wspinaczka górska i wyprawy – Mpora

Francis Arsentiev

Historia Francysa Arsentieva jest szczególnie przejmująca, ponieważ w przeciwieństwie do Scotta Fischera czy Paljora żyła, gdy wspinacze po raz pierwszy znaleźli ją w niebezpieczeństwie. Została pierwszą Amerykanką, która weszła na szczyt bez dodatkowego tlenu 22 maja 1998 roku, ale została oddzielona od swojego partnera wspinaczkowego i męża, Siergieja, gdy ta dwójka zeszła.

Po powrocie do obozu 23 maja i stwierdzeniu, że Francys tam nie ma, wyczerpany Siergiej odwrócił się i ruszył w górę, by ją uratować. W drodze na górę minął zespół uzbeckich wspinaczy, którzy zrezygnowali z własnej próby zdobycia szczytu, aby pomóc Francys w zejściu tak daleko, jak tylko mogli, ale zostali zmuszeni do rezygnacji, gdy zabrakło im tlenu.

„Nie zostawiaj mnie”, mruknęła Francys do O’Dowd”.

Ani Francys, ani Siergiej nie wrócili tej nocy do obozu. Następnego ranka wspinacze Ian Woodall, Cathy O'Dowd i ich zespół byli zdumieni, gdy odkryli, że to, o czym myśleli, jest wciąż żywym ciałem. – Nie zostawiaj mnie – mruknął Francys Arsentiev do O’Dowda. Ale nieruchoma i wymykająca się przytomności była już nie do uratowania.

Po spędzeniu z nią prawie godziny w temperaturze minus 30, Woodall i O’Dowd zostali zmuszeni do odwrócenia się. W swojej książce Just for the Love of It O’Dowd pisze:„Nigdy nie spotkałem się z czymś takim. Mijałem ciała, miałem przyjaciół, którzy nie wrócili, ale nigdy nie widziałem, jak ktoś umiera. Nie musiałem też decydować się na ich opuszczenie”.

O Siergieju nic nie widzieli, ale później okazało się, że zginął, próbując dotrzeć do żony. Jak zielone buty, ciało Francysa Arsentieva przez lata leżało tuż obok głównej trasy North Col, mijane przez setki wspinaczy idących na szczyt i ze szczytu.

W 2007 roku Woodall wróciła z wyraźnym zamiarem usunięcia ciała Francys z pola widzenia, przykrycia go amerykańską flagą i umieszczenia na zwłokach notatki od jej rodziny.

David Sharp

Podobnie jak Francys i Sergei, David Sharp wspinał się na Mount Everest bez zespołu wsparcia i bez pomocy butelkowanego tlenu. Uważa się, że dotarł na szczyt 14 maja 2006 roku, ale schodząc zmęczony i zdezorientowany, zatrzymał się i usiadł w czymś, co od 1996 roku znane jest jako „jaskinia zielonych butów”.

Szacuje się, że około 40 wspinaczy z kilku ekspedycji minęło Sharp w drodze na górę piętnastego. Impreza wspinaczkowa Marka Inglisa z podwójną amputacją Kiwi zatrzymała się i zdała sobie sprawę, że Sharp ma kłopoty. Jednak nie podjęto żadnej znaczącej próby ratowania go, dopóki wspinacze nie minęli go ponownie w drodze w dół jakieś dziewięć godzin później.

„Nie dbają o nikogo innego”.

W tym momencie Sharp nie mógł już pomóc i zmarł zamrożony w pozycji, w której usiadł, z rękami skulony wokół kolan.

David Sharp w szczęśliwszych czasach

Inglis i inni wspinacze utrzymywali, że uważają, że Sharp nie jest w stanie pomóc w drodze na górę, co może być prawdą, ale incydent otacza kontrowersje. Sam sir Edmund Hillary skrytykował innych kiwi, mówiąc New Zealand Herald:„Jeśli masz kogoś, kto jest w wielkiej potrzebie, a ty nadal jesteś silny i energiczny, to naprawdę masz obowiązek dać z siebie wszystko, aby zdobyć tego mężczyznę w dół i dostanie się na szczyt staje się bardzo drugorzędne.

„Możesz spróbować, prawda?”

Dodał:„Myślę, że cały stosunek do wspinaczki na Mt Everest stał się dość przerażający. Ludzie chcą tylko dostać się na szczyt.

„Nie obchodzi ich nikogo, kto może być w niebezpieczeństwie, i wcale nie robi na mnie wrażenia, że ​​zostawiają kogoś leżącego pod kamieniem na śmierć”.

George Mallory

Jedno z najstarszych ciał na górze odkryto dopiero w 1999 roku – prawie 75 lat po jego śmierci. George Leigh Mallory był najsłynniejszym alpinistą swoich czasów – i prawdopodobnie kiedykolwiek.

Do dziś nikt nie jest pewien, czy on i jego partnerka wspinaczkowa Sandy Irvine zdobyli szczyt góry 8 czerwca 1924 roku. Wspinali się ubrani w tweed, używając niesamowicie prymitywnego sprzętu jak na dzisiejsze standardy, w tym bardzo topornych butli z tlenem. A jednak kiedy widziano je po raz ostatni, znajdowały się zaledwie kilkaset stóp od szczytu i, według członka ekspedycji, Noela Odella, „mocno zmierzały na szczyt”.

„kiedy ich ostatnio widziano, znajdowały się zaledwie kilkaset stóp przed szczytem i najwyraźniej dobrze się wspinały”.

Żaden jednak nie wrócił, a pytanie, czy udało im się to zrobić, pozostaje jedną z największych tajemnic wspinaczki górskiej. W 1999 r. rozpoczęto ekspedycję, aby spróbować znaleźć ciało Mallory i być może rozwiązać problem.

Jednak kiedy znaleźli Mallory'ego, jego zmumifikowane zwłoki niewiele ujawniły. Wygląda na to, że upadł na śmierć, a z urazu liny wokół jego talii wywnioskowano, że on i Irvine wciąż byli skrępowani, kiedy upadali.

Dwa dowody poszlakowe sugerują, że mogli to zrobić. Mallory'ego znaleziono z goglami śnieżnymi w kieszeni. Czy zdjął je, żeby lepiej widzieć, bo zaszło słońce? To by oznaczało, że było późno, kiedy upadł, co sugeruje, że zdobyli szczyt i schodzą w dół.

Nosił też ze sobą zdjęcie swojej żony Ruth, które obiecał, że zostawi na szczycie góry – ale mimo że dokumenty w jego portfelu są dobrze zachowane, nie znaleziono żadnego zdjęcia.

Jednak główna nadzieja ekspedycji z 1999 r., że znajdą aparat, który mieli przy sobie Mallory i Irvine oraz ostateczne dowody fotograficzne, została rozwiana. Nigdzie nie znaleziono kamizelki kieszonkowej Kodak.

Zapytany, dlaczego chce wspiąć się na (wtedy niezdobyty) Mount Everest, Mallory słynie z odpowiedzi:„Bo tam jest”. To, czy jest to powód, dla którego warto umrzeć, jest otwarte do dyskusji. Ale od tamtej pory jest to taki, który skłonił tysiące wspinaczy do podążania jego śladami – wielu, takich jak Mallory, nie wróciło.

Możesz również polubić:

Fakty o Mount Everest | 50 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o najwyższej górze świata

Wspinacze Everestu | 15 legend alpinizmu, które podbiły najwyższą górę świata

Powrót z martwych:5 niesamowitych historii przetrwania w zimie

5 najlepszych ścian wspinaczkowych w Wielkiej Brytanii

Świeże trasy na końcu świata:Heliskiing w Krainie Ognia i Lodu

Wskazówki dla początkujących wspinaczki | 10 rzeczy do zapamiętania, gdy uczysz się wspinaczki skałkowej

Najbardziej niebezpieczna góra na świecie | Top 5



[Makabryczna prawda o wspinaczach, którzy umierają na Mount Everest: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/wspinaczka/1018048018.html ]