Brytyjscy studenci otrzymali groźby śmierci po nieudanej przygodzie na Islandii. Słyszymy ich wersję historii…

W zeszłym miesiącu czwórka studentów wyruszyła w epicką misję – przemierzać Islandię z północy na południe, zupełnie bez wsparcia.

Uzbrojeni w narty i wypełnione sprzętem sanie holownicze Charlie Smith (lider zespołu i przewodnik wyprawy BMC), Angus Dowie, Stefan Rijnbeek i Archie Wilson wyruszyli w 250-milową podróż. Chcieli nakręcić film dokumentalny o swoim doświadczeniu zatytułowany The Coldest Crossing .

Jednak zaledwie kilka dni po ich pierwszej próbie, największa burza od 25 lat uderzyła w Islandię. Wiatry dochodziły do ​​160 mil na godzinę, gdy były smagane deszczem i lodem.

Przeprawa przez Islandię latem to nie lada wyczyn, nie mówiąc już o mrocznych zimowych miesiącach, kiedy temperatury spadają do -25°C, a burze pustoszą wnętrze.

Belgijski poszukiwacz przygód Louis-Phillip Loncke, przemierzył Islandię latem 2010 roku, ale jeszcze nie przeszedł przez wyspę zimą.

„Ustanowiłbym szczyt Mount Everest na 5 [10 to najtrudniejszy], przemierzając Antarktydę na 6, a przemierzając Islandię zimą na 9,5” – powiedział Vice Sports .

Wygląda na to, że podróż była skazana na los od samego początku po złych warunkach pogodowych, a członek zespołu Dowie został zabrany do domu przez islandzką służbę poszukiwawczo-ratunkową ICE-SAR po zachorowaniu na infekcję płuc.

Tydzień później ICE-SAR został ponownie wezwany, gdy inny członek doznał odmrożeń palców u nóg.

Podróż została oficjalnie odwołana w ostatnim tygodniu grudnia po tym, jak grupa po raz trzeci wezwała ICE-SAR.

Niedługo po tym, jak zespół został przetransportowany samolotem z powrotem w bezpieczne miejsce, lokalni Islandczycy byli ostro krytykowani za to, że są nieprzygotowani i zbyt ambitni.

Ludzie byli oburzeni, że Brytyjczycy wykorzystali ICE-SAR, organizację prowadzoną przez wolontariuszy, która działa z darowizn, tak wiele razy bez pozornego zwracania im kosztów ratowania. (Zespół w rzeczywistości przekazuje zyski ze swojego filmu na rzecz ICE-SAR.)

Komentują w YouTube film z pilotażowej wyprawy zawierał następujące elementy:

Groźby śmierci kierowane były do ​​chłopców za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nawet islandzcy parlamentarzyści zaczęli brać udział w debacie.

Karl Garðarsson, islandzki poseł Partii Postępowej, napisał na Facebooku :„To staje się kosztowny żart. Czy to nie normalne, że ci turyści płacą za ich ratunek?”

W ciągu ostatnich kilku lat Islandia odnotowała znaczny wzrost liczby turystów odwiedzających wyspę, wielu wyrusza w dzicz na pełne przygód wyprawy.

Inny poseł zauważył, że takie wycieczki były po prostu „nadmiernie kosztowną zabawą”.

Czy zbyt wielu ludzi chce być „poszukiwaczami przygód” i narażać się na niebezpieczeństwo w najdzikszych miejscach na ziemi?

Rozmawialiśmy z liderem zespołu Charliem Smithem i członkiem zespołu Archiem Wilsonem o ich przemyśleniach na temat nieuchronnej misji, niechęci Islandczyków online i czy jest to coś, co spróbują ponownie.

Czy zespół Coldest Crossing był odpowiednio przygotowany do tej zdradzieckiej misji?

„Tak, 100 procent” — mówi Smith. „Przygotowywaliśmy się jako zespół przez prawie rok i uważam, że wszyscy podołaliśmy wyzwaniu. Plotki i nieprawdziwe wypowiedzi w mediach społecznościowych tylko utrwaliły błędną historię naszego przejścia”.

W komentarzach w Internecie pojawiły się obawy, że chłopcy są zbyt młodzi i niedoświadczeni, by bez wsparcia mierzyć się z islandzką dziczą.

Inni uważali, że zespół wybrał niewłaściwą porę roku na podróż (kiedy nieuchronnie napotkaliby problemy z pogodą) i wybrali niewłaściwy sprzęt .

Wilson przyznaje, że było kilka błędów. „Źle obliczyliśmy, ile to zajmie. Pomyśleliśmy, że miesiąc, ale myślę, że 40-45 dni byłoby bardziej realistyczne”.

Smith twierdzi, że zespół miał wystarczające doświadczenie w miejscach takich jak Rosja i Afryka, aby podjąć się tego rodzaju misji.

Patrząc na ich pochodzenie , widać, że są sportową załogą – wspólnie biegali wcześniej Maraton Londyński, latem przemierzali Islandię pieszo, brali udział w biegach Tough Guy, wyścigach narciarskich i wyprawach backcountry w Alpach. Ale czy wystarczy udział w szkolnych wyprawach CCF i bieganiu maratonów?

Wilson przyznaje, że Smith był jedynym członkiem zespołu, który wcześniej podjął się misji o takiej długości i wytrzymałości. „Zrobiłem wiele jedno- lub dwutygodniowych wypraw w Wielkiej Brytanii. Wszyscy mamy bardzo wysokie standardy pierwszej pomocy, ale Charlie miał ogólnie największe doświadczenie, ponieważ [przejeżdżał Islandię] wcześniej”.

Obaj zgodzili się, że media przesadziły z faktami misji. „Historia „trzech brytyjskich chłopców potrzebujących ratunku przez Islandię” była bardziej seksowna niż fakty” – powiedział Smith.

ICE-SAR wydał oświadczenie pokazujące fakty z tego, co wydarzyło się na misji. Służba nadal pokazuje swoje wsparcie dla ekipy The Coldest Crossing, powtarzając, że chłopcy słuchali i stosowali się do ich rad dotyczących bezpieczeństwa – w przeciwieństwie do szumu medialnego sugerującego, że chłopcy byli lekkomyślni i głupi.

Czy oburzenie społeczności islandzkiej z powodu potrójnej akcji ratunkowej było przesadną reakcją?

„Na początku zgłoszono bardzo ograniczone informacje, które przedstawiały nas jako lekkomyślnych odkrywców, którzy nie dbali o konsekwencje naszych działań ani mieszkańców Islandii. To całkowicie nieprawda”, mówi Smith.

„Zostaliśmy wrzuceni w problem polityczny, który sięga głębiej niż The Coldest Crossing. Trwa debata na temat tego, czy turyści powinni być obciążani kosztami poszukiwań i ratownictwa – nie tylko na Islandii, ale na całym świecie”.

W tym tygodniu w północnej Walii wybuchło publiczne oburzenie, gdy zespół ratownictwa górskiego Llanberis musiał ratować piechurów, którzy próbowali wspiąć się na Snowdon w Nowy Rok .

„Byliśmy w niemal stałej komunikacji z ICE-SAR, głównie po to, aby zapobiegać problemom i móc punktualnie zastosować się do ich rad”.

Kierownik projektu ICE-SAR, Guðbrandur Örn Arnarson powtórzył to w raporcie z misji :„Aby było absolutnie jasne, że zespół nie był nieodpowiedzialny [sic]  i słabo wyposażone”.

Kiedy zespół został zmuszony do opuszczenia misji po raz trzeci, ICE-SAR skontaktował się z nimi za pośrednictwem. telefon satelitarny, który wysłał helikopter, aby ich uratować, który trenował w pobliżu.

„Gdybyś słuchał za każdym razem, gdy ktoś powiedział ci, żebyś czegoś nie robił, nic wielkiego nigdy nie zostanie osiągnięte”

Zapytani, czy ponownie podjęliby podobną misję, obaj uczniowie zgodzili się, a Wilson dodał:„Ale gdzieś cieplej, nie w Islandii!”

„Całym powodem, dla którego zrobiliśmy The Coldest Crossing, było pokazanie ludziom, że bez względu na wiek możesz robić niesamowite rzeczy” – mówi Smith.

„Nie jesteśmy najlepszymi poszukiwaczami przygód ani odkrywcami – ale mamy coś, w co wierzyliśmy i udało nam się to urzeczywistnić. Zajęło to miesiące ciężkiej pracy, poświęcenia i wytrwałości, ale nam się udało”.

„Gdybyś słuchał za każdym razem, gdy ktoś ci powiedział, żebyś czegoś nie robił, nigdy nie osiągnięto nic wielkiego. Ucząc się na tym doświadczeniu, możemy wrócić do deski kreślarskiej. ”

Ostatecznie misja nie poszła zgodnie z planem, ale Smith nie powstrzymuje się przed podjęciem kolejnej. „Nie umniejsza to naszej podstawowej misji:pozyskiwać więcej ludzi na zewnątrz. Jeśli świat chce, aby młodzi ludzie siedzieli w domu ze swoimi telefonami, niech tak będzie, ale nie sądzę, by tego chciał świat”.

„Pomimo wszystkich negatywnych emocji związanych z tą historią, otrzymaliśmy równie wiele komentarzy z poparciem. Ludzie są podekscytowani i dumni z tego, co zrobiliśmy. Musimy tego słuchać”.



[Brytyjscy studenci otrzymali groźby śmierci po nieudanej przygodzie na Islandii. Słyszymy ich wersję historii…: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/wspinaczka/1018048012.html ]