8 znaków, które rozpieszczasz szermierza (i jak przestać)

W szermierce są te dwie skrajności, które często obserwujemy w rodzicielstwie. Są rozpieszczani rodzice i ciężko jeżdżący rodzice, i każdy znajduje się na przeciwległym końcu spektrum. Większość rodziców, których widzimy, znajduje się gdzieś pomiędzy, co jest dobrą rzeczą, ale każdy może czasami popaść w jedną lub drugą skrajność.

Rozpieszczani rodzice są uważani za tych, którzy rozpieszczają swoich szermierzy. Są bardzo zaniepokojeni uczuciami. Chcą, aby ich dzieci nie doświadczały nawet najmniejszych trudności. Wskakują między szermierzy i ich trenerów, między szermierzami a ich przeciwnikami, między szermierzami a sobą! Chcą, żeby ich dzieci wygrały, ale chcą, aby stało się to z jak najmniejszym dyskomfortem.

Rodzice jeżdżący na twardo są uważani za zimnych i ambitnych. Są twardzi, i mało dbają o uczucia. To są rodzice ze „starej szkoły” szermierki. Empatia dla przeciwnika, dla trenera, i rzeczywiście dla własnego szermierza nie jest dozwolone. Chodzi o dążenie do tego zwycięstwa. Chcą, żeby ich dzieci wygrały, i nie ma znaczenia, jak duży dyskomfort stanie się po drodze.

W szermierce widzimy więcej tych pierwszych, choć ciężko jeżdżący rodzice zdecydowanie się pojawiają. Na jedno i drugie jest czas i miejsce. Postawmy sprawę jasno – są dobre powody, aby czasami rozpieszczać swojego szermierza, a czasami mocno go poganiać. Kiedy dziecko jest fizycznie zranione, oczywiście potrzebują troskliwej uwagi. Kiedy dochodzi do urazu emocjonalnego, nie wystarczy powiedzieć im, żeby „to się wyssali”. Jednak rozpieszczanie często wykracza poza te rozsądne rzeczy. Może stać się sposobem na życie rodziców. Wynika z głębokiej miłości do dziecka, ale zbyt częste rozpieszczanie utrudnia rozwój młodego szermierza.

Za dużo niczego nie jest dobre. Pozwolenie dziecku na usamodzielnienie się jest wyzwaniem, a w szermierce pozwalasz im odejść z mieczem!

Oto osiem znaków, że rozpieszczasz swojego szermierza. Jeśli zrobiłeś jeden lub dwa, wtedy możesz chcieć zastanowić się, dlaczego te rzeczy się wydarzyły. Trzy lub cztery i grozi ci utrudnienie ich postępu. Jeśli zrobiłeś więcej niż pięć rzeczy z tej listy, to czas na zmiany, jeśli chcesz, aby Twój szermierz odzyskał niezależność!

1. Grasz w aport

Za każdym razem, gdy szermierz o czymś zapomina, biegasz obdarty, żeby go zabrać. Mogą to być skarpetki lub kulawy, maska ​​szermiercza lub sznurek. Raz czy dwa to jedno, ale jeśli zdarza się to w kółko, wtedy chronisz swoje dziecko przed konsekwencjami zapomnienia.

Rozpieszczanie bojowe:po prostu nie bierz tego. Może to oznaczać, że po raz pierwszy nie wrócisz do domu i nie zdobędziesz go na zajęciach, i oczywiście nie chcemy, żeby szermierz zaginął w klasie, ale nadal będą mogli oglądać i uczyć się. Więcej niż to, nauczą się cennej lekcji o odpowiedzialności. Pamiętać, szermierka to nie tylko nauka walki na miecze – to rozwijanie umiejętności życiowych.

2. Wchodzisz

Stajesz między dzieckiem a trenerem szermierki. Jeśli Twój szermierz nie jest zadowolony z ilości czasu, jaki dostaje na szermierkę na lekcjach grupowych lub nie lubi zadań, które wyznacza trener, wskakujesz za każdym razem, aby porozmawiać o tym z trenerem.

Rozpieszczanie się:wkraczaj tylko wtedy, gdy widzisz wzór problemów. Oznacza to trzy oddzielne instancje. Więc jeśli twoje dziecko szermiercze rzadziej niż inni szermierze w swojej klasie w trzech klasach z rzędu, wtedy może nadszedł czas, aby porozmawiać z trenerem. Lub jeszcze lepiej, pomóż dziecku nauczyć się rozmawiać z trenerem i zrozumieć, dlaczego tak się dzieje!

3. Przeskakujesz ze statku

Wielokrotnie zmieniałeś szkoły lub trenerów szermierki. Nie dotyczy to sytuacji, gdy zrobiłeś to, ponieważ Twoje dziecko było niezadowolone z trenera lub nie lubiło uczniów. Jeśli Twoje dziecko znajduje się w niezdrowej sytuacji na swoim ogrodzeniu, wtedy zdecydowanie powinieneś znaleźć lepsze dopasowanie. Ale jeśli zdarzy się to więcej niż raz, to może nie być trener lub szkoła, która jest problemem. Zmiana trenera za każdym razem, gdy Twoje dziecko trafi na trudny teren, uczy je nie radzenia sobie z sytuacjami, że powinni pójść na łatwiznę.

Rozpieszczanie bojowe:Bez względu na to, o ile Twoje dziecko prosi lub błaga, trzymaj się obecnego trenera lub klubu przez co najmniej jeden sezon rywalizacji. Jeśli zdecydujesz, że zmiana może być uzasadniona, zmienia się dopiero po spisaniu listy zalet i wad. Postaraj się zrozumieć, dlaczego Ty lub Twoje dziecko jesteście skłonni do ruchu. To świetna okazja do autorefleksji i rozwoju.


4. To czyjaś wina

Nic nie jest winą Twojego dziecka. Przeoczyli punkt? Przeciwnik był podstępny. Dostali żółtą kartkę? Sędzia był stronniczy. Przegrali mecz? Trener nie wyszkolił odpowiednio twojego szermierza. Łatwo zrobić kozła ofiarnego, gdy masz problem, to naturalne. Nikt z nas nie chce zawieść. Nikt z nas nie chce, aby nasze dzieci zawiodły. Ale porażka jest częścią życia, a bez niego nie wiedzielibyśmy, jak słodkie jest zwycięstwo. Kiedy obwiniasz kogoś innego, okradasz swoje dziecko z ich potencjału.

Rozpieszczanie bojowe:Zamiast obwiniać kogoś innego, patrz na każdą słabość jako na szansę na rozwój. „Wiem, że przegrałeś ten mecz, ale wykonałeś świetną robotę z pracą nóg. Porozmawiajmy z twoim trenerem o tym, jakie treningi możesz wykonać od teraz do następnych zawodów, aby poprawić.”

5. Razem gadacie

Ty i Twoje dziecko narzekacie na złych trenerów lub samolubnych kolegów z drużyny. To rzecz, kiedy wskakujesz do samochodu po turnieju szermierczym lub dniu spędzonym na obozie szermierczym. Jeśli dużo mówisz o innych w negatywny sposób, a zwłaszcza jeśli robisz to z dzieckiem, wtedy zdejmujesz nacisk z ich wyzwań.

Rozpieszczanie się:po prostu nie marudź. Znajdź inne sposoby na wypuszczenie pary, i postaraj się, aby o innych mówić wyłącznie pozytywnie LUB konstruktywnie. To może być ciężki nawyk do zerwania, ale jest to taka, która zbyt łatwo zamienia się w śnieżki w plotki i negatywne zachowania.


6. Zwracasz się do innych rodziców w sprawie swojego dziecka

Są chwile, kiedy kłótnie między młodymi szermierzami wymagają interwencji dorosłych. Zdecydowanie zachęcamy do otwartej komunikacji i monitorowania, co dzieje się z szermierzem i jego kolegami z drużyny. Jeśli jednak raz po raz chodzisz do rodziców, aby interweniować w imieniu swojego dziecka, to nie jest w porządku.

Rozpieszczanie się w walce:Niech sami zrozumieją sprawy między sobą, chyba że jest to absolutnie konieczne. Większość problemów dzieci trwa tylko przez krótką chwilę, i choć mogą dramatycznie podejść do sytuacji, to tylko część dorastania. Chyba że jest coś strasznego, co przeszkadza im w treningu, daj mu tydzień, a następnie ponownie zastanów się, czy musisz interweniować.

7. Chodzisz po skorupkach jajek

Nie powinieneś stronić od otwartych i szczerych rozmów ze swoimi dziećmi. Jeśli odmówisz powiedzenia czegokolwiek, co mogłoby zdenerwować twoje dziecko, to nie uczy ich radzenia sobie z emocjami. Starasz się chronić swoje dziecko przed każdym rozczarowaniem, ale on lub ona prawdopodobnie poradzi sobie z trudnymi sprawami znacznie lepiej niż myślisz. Chronisz ich teraz przed małymi rozczarowaniami, więc jak możesz później oczekiwać, że odbiją się od dużych?

Rozpieszczanie bojowe:z dowolnego miejsca na świecie, jesteś dla nich najbezpieczniejszym miejscem na zmierzenie się z negatywnymi emocjami. Mówienie prawdy w miłości jest potężne, i to jest dobre rodzicielstwo. Powiedz to dziecku prosto, ale z miłością!

8. Zachowujesz się jak agent sportowy

Wiemy, że kochasz swojego szermierza i chcesz go skutecznie poprowadzić. Jesteś multitaskerem! Masz wiele do zaoferowania i chcesz wskoczyć i zarządzać jak najwięcej, aby wesprzeć ich postępy w szermierce. To może bardzo szybko przekształcić się w odkurzanie i nadmierną kontrolę. Nie możesz i nie powinieneś narzucać im swojej wizji przyszłości szermierki swojego dziecka.

Rozpieszczanie bojowe:Niech Twoje dziecko to rozgryzie. Możesz porozmawiać o opcjach, udostępniać możliwe ścieżki, ale musisz pozwolić dziecku podążać własną ścieżką. Usiądź Z dzieckiem, aby stworzyć plan celów dla jego ogrodzenia, zamiast prezentować je za pomocą stworzonego przez siebie.

Nie ma regulaminu bycia rodzicem szermierki. Tu nie ma idealnej odpowiedzi, i nie ma sposobu, aby mieć pewność, że robisz to doskonale. Ponownie, zawsze chodzi o równowagę! Tak jak chcesz, aby Twoje dziecko sprawdziło swoje zachowanie, dobrze, że możesz się zameldować ze swoim. Jeśli rozpieszczasz, W porządku! Podejmij teraz inicjatywę i pozwól swojemu młodemu szermierzowi rozwinąć skrzydła. Z przyjemnością zobaczysz, że latają.



[8 znaków, które rozpieszczasz szermierza (i jak przestać): https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/szermierka/1018042616.html ]