Arsenal v Newcastle United Preview:sześć z rzędu?

Matt Ritchie – Chroniclelive.co.uk

Główka Andy'ego Carrolla pomogła Newcastle United w zwycięstwie 1:0 w północnym Londynie w listopadzie 2010 roku, ale Arsenal wygrał kolejne pięć meczów u siebie łącznym wynikiem 17-5.

Jednak w sobotę ani oni, ani ich gospodarze nie podejdą do meczu w szczególnie pozytywnym nastroju. Newcastle zdobyli tylko jeden punkt z ostatnich ośmiu, który zremisował 2-2 z West Bromwich Albion.

Sroki mają rozsądną pomoc:skrzydłowy Matt Ritchie i środkowy pomocnik Mikel Merino zagrali dobre mecze w przegranym 1:0 meczu z Evertonem w środku tygodnia. Problem polega na tym, że nie zawsze wykorzystują swoje pozytywne momenty, które ich pomocnicy wyczarowują z bezwzględnością w zaawansowanych obszarach, sześć goli strzelonych w ostatnich ośmiu.

Joselu nie udowodnił, że jest godnym zaufania strzelcem, jakim miał nadzieję być, kiedy latem podpisał kontrakt ze Stoke. Po raz pierwszy od jakiegoś czasu został upuszczony w środku tygodnia, ale Mohamed Diame nie okazał się lepszym partnerem do przodu dla Dwighta Gayle'a, który ma trzy gole na pięć, ale może walczyć, gdy zostanie poproszony o prowadzenie linii.

Były człowiek Crystal Palace przynajmniej odniósł sukces tam, gdzie innym graczom Arsenalu nie udało się pokonać Davida De Gea. W pewnych przypadkach, Kanonierzy mieli pecha, przegrywając na początku miesiąca 3:1 z Manchesterem United, z Alexisem Sanchezem i spółką. zaprzeczone jedynie serią wspaniałych ciosów z super hiszpańskiego korka.

Jednak na inne sposoby nie mieli pecha. Dali swoim gościom przewagę na starcie dzięki słabej obronie Laurenta Kościelnego i Shkodrana Mustafiego na wczesnych etapach. Drużyna Arsene Wengera nie wyciągnęła wniosków, ponieważ:kiedy osiem dni później podróżowali do Southampton, Błąd Per Mertesacker w trzeciej minucie pozwolił Charliemu Austinowi uderzyć.

Dominujący pokaz drugiej połowy w St Mary’s został przynajmniej częściowo nagrodzony przez wpływ zastępcy Oliviera Girouda, który strzelił późny wyrównujący. Francuz w tym semestrze stał się pobocznym graczem, startuje tylko raz w lidze, ze względu na występy tria atakującego.

Widzieliśmy, co Mesut Özil, Alexandre Lacazette i Alexis Sanchez mogą wygrać w wygranym 5:2 z Evertonem w październiku. Ozil zapewnia subtelną kreatywność, Umiejętności i rzemiosło Sancheza, podczas gdy Lacazette zapewnia tempo i bezwzględność przed bramką. W najlepszym wydaniu wymieniają się płynnie i to nie przypadek, że podopieczni Wengera strzelili 16 bramek w siedmiu meczach, które wspólnie rozpoczęli.

Można się zastanawiać, co zespół mógłby osiągnąć, gdyby od samego początku był bardziej włączony. Pozytywne występy Jacka Wilshere'a odpowiadają na kilka pytań – jeśli chodzi o związek między środkiem pola a tym atakującym trio – ale otwierają również inne pytania w defensywie. Jego obecność w środku oznaczałaby, że Granit Xhaka będzie najgłębszym człowiekiem przed obroną, a to przyniesie jej własne problemy.

Jeśli reprezentant Szwajcarii podejmie pochopne wyzwanie z Merino lub Izaakiem Haydenem, gwarantowany start po zawieszeniu Jonjo Shelveya, pokroju Kościelnego i Nacho Monreala, dwóch środkowych obrońców na Stadionie Londyńskim, się odsłonić. Możliwe, że Gayle, który strzelił w ciągu pierwszego kwadransa na Stamford Bridge i Old Trafford, wykorzysta wszelkie luki na wczesnym etapie.

Jednakże, nawet po powrocie Jamaala Lascellesa do pełnej sprawności, Newcastle będzie potrzebował dobrego występu od swojego bramkarza, aby utrzymać Ozila, Sanchez i Lacazette na dystans. Z Karlem Darlowem walczącym o pewność siebie po swoim błędzie w meczu z Evertonem, to może być ciężkie popołudnie dla Srok.

Trudno ich dostrzec, jak uniknęli szóstej z rzędu porażki w tej części stolicy.

Werdykt Football Lab: 3-1






[Arsenal v Newcastle United Preview:sześć z rzędu?: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018038811.html ]