Żywotność migawki | Fotografka przygodowego surfingu Lucia Griggi’s Life Behind the Lens

"Spróbuj pływać w nocy", mówi mi Lucia Griggi, kiedy pytam ją, jak do cholery ktoś przygotowuje się do pracy w biurze, które nieustannie grozi zrzuceniem 30-metrowych bomb wodnych na ich czaszka. „Musisz nauczyć się poruszać z energią oceanu. Jako fotograf surfingowy jesteś tak nisko w wodzie, że nie widzisz, co znajduje się za ścianą przed tobą. Musisz pracować z falami, nie będąc w stanie ich zobaczyć”.

To rada, która naprawdę wstydzi się grzechoczącej klimatyzacji i śmierdzącej lodówki.

36-letnia, ciesząca się międzynarodowym uznaniem, nagradzana fotografka surfingu i przygód rozmawia ze mną przez ciężki przypadek jetlag ze swojego domu w St. Ives w Kornwalii. To dom, którego prawie nie widziała w ciągu ostatnich 12 miesięcy, po zapełnionej liście podróży na 2019 r., która obejmowała Antarktydę, Miami, Panamę, Arktykę, Kolumbię, a nawet Londyn. Pomimo tego i listy klientów, która obejmuje Red Bulla, Billabonga, Warner Brothers, Conde Nast i innych, nie znajdziesz jej w najbliższym czasie nazywania tego „pracą”.

„Naprawdę nigdy nie miałam „pracy” – mówi. „Po wręczeniu pracy dyplomowej na uniwersytecie w Londynie wskoczyłem do samochodu, pojechałem do Newquay i zacząłem pracować na plaży, zatrudniając deski i ucząc surfingu. Zacząłem zabierać ze sobą aparat w 2004 r., a w 2007 r., jak prawie każdy fotograf surfingowy, z którym porozmawiasz, zobaczyłem moje pierwsze opublikowane zdjęcie i to było to”.

Od tego czasu Lucia fotografowała nie tylko elitę świata surfingu – Kelly Slater, Carissę Moore i wszystkich innych – ale także szczupaki lądowe, takie jak legendy skateboardingu Tony Alva i Jay Adams, a nawet członkowie rodziny królewskiej z Hollywood, jak Matthew McConaughey. Są też odległe miejsca i twarze, które uchwyciła, takie jak pingwiny i niedźwiedzie polarne skaczące z lodowych strumieni, a także rdzenni Indianie w najgłębszych dżunglach Ameryki Środkowej. To kariera, o której moglibyśmy porozmawiać przez jeden długi miesiąc, a nie tylko ta krótka godzina, którą obiecaliśmy, że nie zasnie. Ale cholera, spróbowaliśmy…

Tutaj Lucia wyciąga dziesięć obrazów, które wyróżniają się w 15-letniej karierze epickiej, od idealnych dziesięciu fal po ludzi, których niewielu zachodnich oczu (i soczewek) kiedykolwiek zobaczy, poprzez wspaniałe islandzkie rzeki i fale, których nigdy nie było i nigdy więcej nie będzie. Zapnij pasy, ten jest duży…

Wielki skok

Nieznany surfer, Pipeline na Hawajach, 2008

„Spędziłem tak dużo czasu, kręcąc w Pipeline. Co roku na kilka miesięcy jeździłem do North Shore [Hawaii]. To zawsze było punktem kulminacyjnym mojego kalendarza. Zatrzymałbym się w domu przyjaciela, który ma to niesamowite drzewo wyrastające przez środek, i wstawałbym każdego ranka przed wschodem słońca, czasem około 3 nad ranem, tylko po to, by sprawdzić falę.

„Uwielbiałem surowość i wolność tego wszystkiego. Na początku spędzałem dużo czasu fotografując z piasku i obserwując innych fotografów, którzy wbiegali, by fotografować jeźdźców z wody. Nie znałem wtedy nikogo, więc musiałem sam sobie wykombinować, że trzeba wskoczyć z drugiej strony, a potem ciężko pracować z zaciekłym prądem. Szczerze mówiąc, że pływałem po prostu czułem się trochę głupio. Facet, z którym pracowałem, Scott, musiał jednak wyczuć, że tego chcę, i pewnego dnia zapytał:„Więc przychodzisz dzisiaj?”

„Miałem wodociąg na mój aparat i zebrałem się na odwagę. Naprawdę czułem się, jakbym się wyróżniał, gdy przechodziłem obok wszystkich facetów, gdy Kelly Slater i Taylor Knox weszli do wody, aby dostać się do naszego punktu wejścia. Jasnożółty kask, który miałem na sobie prawdopodobnie nie pomógł. Kiedy tam dotarliśmy, Scott powiedział:„Kiedy skaczę, skacz. A potem płyń tak mocno, jak potrafisz. Więc czekałem na jego wezwanie, wskoczyłem i popłynąłem tak szybko, jak mogłem. Kiedy w końcu się zatrzymałem, Scott był daleko w tyle – powiedział później, że nigdy nie widział, żeby ktoś poruszał się tak szybko w wodzie. To wszystko było tego warte, bo to był pierwszy strzał, jaki dostałem w Pipe, z wody. Jest ładny, czysty, ostry i kolorowy. To zdecydowanie dla mnie wyjątkowy.”

Doskonała dziesiątka

Kelly Slater, rurociąg na Hawajach, 2010

„Kiedy Pipeline pęka, ziemia pod twoimi stopami się trzęsie. Myślę, że na tym obrazie można poczuć energię oceanu, a także energię tłumu. Tego dnia, gdzieś w listopadzie, Pipeline pompował.

„Do tego czasu spędziłem dużo czasu kręcąc w wodzie, więc chciałem trochę to zmienić. Bawiłem się obiektywem z przesuwem pochylenia i pomyślałem, że to dobry moment, aby go rozgryźć na coś zupełnie innego.

„Musiałem znaleźć idealną lukę, precyzyjnie ustawić wszystko i czekać na dokładny moment na idealnej fali. Następnie surfer wystartował i puścił zgrywanie. Wskazałem i zrozumiałem. Chciałbym powiedzieć, że to takie proste, ale szczerze mówiąc, musiałem zrobić tysiąc klatek, zanim to otrzymałem.

„Technicznie rzecz biorąc, to było takie wyzwanie, ale tutaj wszystko się połączyło, z kolarzem, którym akurat był Kelly Slater, na fali, która okazała się idealną dziesiątką. Podoba mi się efekt, jaki daje, dając widzowi wrażenie patrzenia na akcję oczami super podekscytowanego tłumu w kadrze. Na plaży było tyle szumu. Wszyscy oszaleliśmy”.

Ten naładowany adrenaliną

Surferzy w Wiamea na Hawajach, 2010

„To ujęcie zrobiło rundę w magazynach – widziałem, jak było publikowane w każdym miejscu. Zostało zrobione w Waimea Bay, w [big wave Invitational] The Eddie. To było poważnie wł.

„To ujęcie nie było łatwe – kadrowanie w Waimea jest trudne w najlepszych czasach, a fotografowanie w świetle o tej porze dnia było prawdziwym wyzwaniem. Ale wyszło to świetnie:możesz poczuć rozprysk na twarzy i adrenalinę surferów wdrapujących się i drapiących falę, aby przed nią uciec. Jeśli chodzi o wyczucie czasu, fala po tym była znacznie większa i zmiotła je wszystkie”.

Nagradzany

Stu Johnson, Cloudbreak, Fidżi, 2012

„Wygrałem za to nagrodę National Geographic Traveler w 2012 roku. Minęły godziny, zanim jeden z najsłynniejszych fal, jakie kiedykolwiek uderzyły w Fidżi, znany jako „Brudny piątek”, przetoczył się przez. Byłem tam po Volcom Fiji Pro, ale musiałem go odwołać, ponieważ fale sięgały 30 stóp.

„Zaraz przed uderzeniem takiej fali, masz niesamowite uczucie w wodzie – wiesz, że nadchodzi, ale wszystko w tym momencie jest po prostu idealne. Jest spokój, woda jest najczystsza.

„Wskoczyłem, żeby popływać o zachodzie słońca i zrobiłem zdjęcie mojego przyjaciela, Stu. To intrygujące i przykuwające uwagę zdjęcie. Tylko kilka osób spoza branży surfingowej może zobaczyć ten kąt i w połączeniu z ostrością jest prawdopodobnie powodem, dla którego wypadł dobrze”.

Wielka porażka, ale świetna zabawa

Surferzy spacerujący po Anchorage na Alasce, 2015

„Ten obraz przypomina mi, ile pracy dostaję, nawet jeśli sprawy nie układają się zgodnie z planem. Zostało to zrobione latem podczas podróży samochodem z San Diego na Alaskę. Chcieliśmy tam popływać, ale fala nigdy nie nadeszła. Ci faceci po prostu siedzieli w wodzie, czekając i wrócili z ogonami między nogami.

„Bez fali przeżyliśmy zupełnie inną przygodę:mieszkanie w furgonetce, biwakowanie w dziczy, picie piwa, zalewanie naszego samochodu woskiem do surfingu przez rozwścieczonych mieszkańców Oregonu, którzy widzieli nasze kalifornijskie tablice rejestracyjne zaparkowane podczas przerwy . To było niesamowite”.

Airbourne One

Rzeki z nieba, Islandia, 2018

„Uwielbiam inną perspektywę, jaką otrzymuję dzięki fotografii lotniczej. Wydaje się, że znajduje się na drugim końcu spektrum od fotografii surfingowej.

„Islandia to jedno z najbardziej fenomenalnych miejsc do robienia zdjęć z samolotu lub helikoptera. Ponad rzekami patrzysz w dół na splecione wody i to jest sztuka. Linie i kolory są niesamowite. Zwykle zabieram ze sobą dwa aparaty, jeden z szerokokątnym obiektywem, drugi z długim obiektywem.

„Musisz być tak przygotowany, jak to tylko możliwe, ponieważ kiedy zwisasz z boku helikoptera setki lub tysiące stóp w powietrzu, a śmigła kręcą się blisko twojej głowy, kadrowanie nie jest twoim priorytetem”.

Właściwe światło jeden

Północne słońce, Antarktyda, 2019

„Ten ujęcie podsumowuje, jak to jest być na Antarktydzie. Jest tak nieziemski i miejsce, które sprawia, że ​​czujesz się mikroskopijny. O tej porze roku, kiedy to zostało zrobione, słońce nigdy nie zachodzi, więc otrzymujesz najbardziej niesamowite światło. Strzelanie w nim to niesamowite uczucie.

„Przygotowałem wszystko do tego obrazu i po prostu musiałem czekać na światło. Trwało to tak długo i było mi tak zimno, że pamiętam, jak myślałem, że zamieniam się w lód! Ale fotografia polega na tym, by znaleźć się we właściwym miejscu we właściwym czasie, bez względu na to, jak bardzo jesteś zmarznięty lub zmęczony. Krajobraz ożywa we właściwym świetle”.

Lekcja pierwszego portretu

Nienazwana dziewczyna, wyspa Ayon niedaleko Syberii, 2019

„W zeszłym roku byłem na wyprawie na Wyspę Wrangla na Oceanie Arktycznym – odległe sanktuarium przyrody z najgęstszą populacją niedźwiedzi polarnych na świecie. Po drodze zatrzymaliśmy się w osadzie na wyspie Ayon – odległej mierzei sięgającej do Morza Wschodniosyberyjskiego, gdzie mieszkają Czukczi, pasący renifery.

„Ta dziewczyna była naprawdę ciekawa, co robię, i miała najbardziej przenikliwe niebieskie oczy. Sfotografowałem ją moim stałoogniskowym obiektywem 85 mm przed niebieską ścianą, aby naprawdę je podkreślić.

„Oczywiście istniała ogromna bariera językowa, z którą trzeba było się zmierzyć. W takich sytuacjach musisz użyć mowy ciała i energii, aby obiekt czuł się komfortowo. Musisz sprawić, by obiekt czuł się komfortowo, aby „oddał” ci swój portret. Jeśli tego nie dają, nie dostajesz tego”.

Ogromna lista dżungli

Rdzenni Indianie, granica Panama-Kolumbia, 2019

„Kolejną podróżą w zeszłym roku była przełęcz Darien Gap – odległy pas dżungli między Panamą a Kolumbią. Jest to część znanego szlaku handlu narkotykami, który trzyma turystów z dala. Musiałem wejść łodzią i kajakiem.

„Rdzenni Indianie Kuna i Embera żyjący w dżungli budują swoje domy na palach. Nie tylko wszedłem do ich świata, byłem naprawdę mile widziany. Spotykając ludzi, którzy nie mają wielu warstw życia wokół siebie i żyją w uproszczeniu, są tak otwarci na ciebie. Są tacy spokojni. Nie boją się i chętnie znajdą dla Ciebie czas.

„Tak samo jest w dzikiej przyrodzie – zwierzęta bez interakcji współczesnego człowieka pojawią się od razu. Myślę, że to naprawdę interesujące. Fotografowie zwykle zwracają się do dzieci w takich sytuacjach, aby zrobić portret, ale podoba mi się, jak linie, znaki i blizny mówią wiele o tym, jak dana osoba przeżyła swoje życie, bez konieczności mówienia. Z tym starszym mężczyzną nie możesz nie spojrzeć mu w oczy i spróbować zrozumieć, jak on i jego rodzina żyją w tak odległym miejscu”.

Pierwsza fala duchów

Fala, Antarktyda, 2019

„Widzisz to tło? To nie niebo. To jest góra lodowa. Jak pewnie się zorientowałeś, dużo pracuję na mrozie. Zostało to zrobione w niezwykle odsłoniętej części Antarktydy zwanej Wyspą Słoni – gdzie towarzysze statku Shackletona byli uwięzieni na miesiące – po dwudniowej przeprawie przez zdradzieckie przejście Drake'a.

„Byłem tam, aby udokumentować pingwiny skaczące z lodu, ale spojrzałem przez ramię i zacząłem dostrzegać te grudki tworzące się w wodzie. To był początek pracy z płyty, a z każdą falą było coraz lepiej. Zapytałem, czy moglibyśmy wskoczyć do RIB-a i tam krzyczeć, żeby przyjrzeć się bliżej. Widziałem, jak sięga około czterech stóp i wiedziałem, że gdyby w wodzie był surfer, można by na nim jeździć. Nazywam to „falą duchów”, ponieważ szanse na to, że kiedykolwiek zadziała, są zerowe – wszystko sprowadza się do kierunku falowania oraz kształtu i położenia góry lodowej.

„Przypadkowo też trafił na okładkę Surfer’s Journal w zeszłym roku. Wysłałem to w pliku zdjęć do portfolio, które na mnie puszczali, a potem dostałem najlepszy e-mail w moim życiu. Powiedział, że tak bardzo podoba im się to ujęcie, że znalazło się na okładce. To najwyższe wyróżnienie. To wszystko było szalone z tak wielu powodów, nie tylko dlatego, że nie robiłem wtedy dużo surfowania. Kiedy cofniesz się o krok i pozwolisz sobie na relaks, to zabawne, co stanie ci na drodze”.

———-

Możesz obserwować @luciagriggi na Instagramie i zobaczyć więcej jej prac na LuciaGriggi.com



[Żywotność migawki | Fotografka przygodowego surfingu Lucia Griggi’s Life Behind the Lens: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/surfing/1018048704.html ]