Surfowanie w Japonii | 9 najlepszych miejsc

Z prawie 30 000 km linii brzegowej i składającej się z prawie 7 000 wysp, nie jesteśmy pewni, czy łowcy fal w Japonii mają najłatwiejsze, czy najtrudniejsze zadanie. Tak czy inaczej, prawie 60 lat nowoczesnej kultury surfingu – zrodzonej, gdy amerykańscy żołnierze z bazy wojskowej Atsugi podczas wojny w Wietnamie pokazali miejscowym, jak jeździć – wyrzeźbiły mapę epickich przerw, które zmusiłyby nawet najbardziej doświadczonego kalifornijskiego weterana do zatonięcia zęby w knykcie.

Od tropikalnych beczek po bryły ujścia rzeki i płyty wypełnione górami lodowymi, Japonia jest wypchana do wnętrzności z pozornie nieograniczoną ilością możliwości związanych z wodą. Większość z nich koncentruje się na obszarze Chiba, dzielnicy z 3000 km wybrzeża, do której można się bawić tylko 45 minut od Tokio. To także miejsce, w którym małe zawody sportowe na całym świecie latem 2020 roku postanowiły zorganizować swoje pierwsze w historii wydarzenie surfingu. Słyszałem o tym? Olimpiada, czy coś. Prawdopodobnie powinien się dostroić. Słyszałem, że to dobrze.

W każdym razie, ponieważ japoński surfing cieszył się najjaśniejszym punktem w swojej historii w 2020 roku, jest bardzo prawdopodobne, że będziesz chciał się tam wybrać i samemu spróbować słonej wody Krainy Wschodzącego Słońca. A wraz z tym dajemy Ci dziewięć japońskich miejsc do surfowania, o których naprawdę musisz wiedzieć…

Plaża Tsurigasaki

Nie potrzebujesz dyplomu z matematyki, aby szybko dojść do wniosku, że Ichinomiya to primo surfingowe miasto w Japonii. Tylko 12 000 osób nazywa to historyczne nadmorskie miejsce w Chiba domem, podczas gdy 600 000 osób jeżdżących na falach schodzi na nie co roku, aby uderzyć w fale Pacyfiku, które przyciąga, dzięki położeniu na półwyspie zaledwie 1 godzinę 20 minut od Tokio. I hoo rany, czy to też nie będzie o wiele bardziej zajęte?

Jej czarna, piaszczysta plaża Tsurigasaki (znana również jako Shidashita) została wybrana jako miejsce olimpijskiego surfingu 2020 ze względu na konsekwentną przerwę na plaży i jest miejscem, gdzie 40 zawodników płci męskiej i żeńskiej oraz tysiące widzów będzie modlić się o tajfun przejedź przez ośmiodniowe okno porównawcze, aby naprawdę uruchomić. Ale nie tylko Matka Natura będzie z nimi walczyć – w lipcu, podczas testu olimpijskiego, surfowanie zostało zmuszone do zatrzymania się po tym, jak zauważono żółwia morskiego składającego jaja w pobliżu miejsca sędziowskiego. Tak, nie jesteśmy już w Fistral, Toto.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: 20 minut jazdy na północ od miasta znajdziesz The Roots, prowadzone przez byłego profesjonalistę JPSA i mistrzowskiego surfera Takayukiego Fukuchi.

Ujście rzeki Kaifu

Japonia nie jest pozbawiona sporego udziału fal w ujściu rzeki, dzięki regularnym opadom, które pomagają budować piaszczyste ławice przy ujściu rzeki, na które mogą się włamać fale tajfunu. Ale z wielu Kaifu jest królem. Niewątpliwie ukoronowanie chwały Krainy Wschodzącego Słońca załamuje się, gdy fala odpływa z sennej wioski rybackiej otoczonej magicznymi górami, odchodzi . W swoim dniu było znane z tego, że w szczytowym sezonie sierpień-wrzesień pluł ciężkimi prawami do beczek o długości 12 stóp, co czyni go prawdziwą przerwą na liście życzeń dla bardziej doświadczonych spośród nas.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Pomiędzy Kaifu i Shishikuiura – kolejną super popularną przerwą w ujściu rzeki – znajdziesz 303 Surf, światowej sławy japońskich producentów desek kierowanych przez boga kształtów, Kohei Chibę. Idź tam i przygotuj się do ślinienia się.

Punkt Currena/Uchiumi

Japonia ma kulturę przesiąkniętą legendami i zgodnie z rzeczywistością, jej jazda na fali nie jest inna. Historia głosi, że w 1991 roku, dzień po tym, jak wiosłował na światowej trasie koncertowej i wyzywająco odmówił złapania fali w proteście przeciwko kiepskiemu doborowi lokalizacji, Tom Curren – jeden z najbardziej szanowanych wodniaków wszechczasów – złapał swoją skandalicznie niewymiarową szóstkę. '9 i ześlizgnął się po twarzy 18-stopowego potwora w Uchiumi, gdy inni profesjonaliści, w tym Kelly Slater, mogli tylko patrzeć z przerażeniem. Mówi się, że warunki tam nigdy nie były tak dobre, jak w dniu, w którym stał się znany jako Curren’s Point – punkt przełamania zaledwie 15 km na południe od Miyazaki.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Sprawdź Miki Recycle Shop w Miyazaki. Specjalizuje się w używanym sprzęcie surfingowym i z pewnością będzie wypełniony niedrogimi klejnotami retro.

Shioya

Pomyśl o Hokkaido, pomyśl o szarżowaniu przez słynne „japow” na swojej desce. Tak bardzo, że całkowicie wybaczonoby ci zapisanie tej często mroźnej, najbardziej wysuniętej na północ wyspy jako pustej przestrzeni bez surfingu. Ale dla tych z super grubym neoprenem i / lub nieco szalonym usposobieniem, jest mnóstwo epickich, wypełnionych górami lodowymi fal w stylu islandzkim, w których można się utknąć, co sprawia, że ​​jest to obowiązkowy hit dla tych, którzy chcą odhaczyć życie celem surfingu i snowboardu w jeden dzień. Jeśli jednak temperatura poniżej zera nie jest twoją rzeczą, latem, kiedy szanse na pełne Titanic są znacznie zmniejszone, wyjdź nieco rozsądniejszymi mieszkańcami, aby uderzyć w Shioyę, która łamie się w lewo i w prawo i działa na każdą umiejętność surfera, zdobywając słuszny tytuł falowej Mekki Hokkaido.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Drops Surf w pobliskim Sapporo (50 minut jazdy) będzie wyposażony w cały sprzęt i sprzęt potrzebny do nurkowania zarówno w lodowatej wodzie, jak i w górach.

Plaża Tebiro

Białe piaszczyste plaże, wieloryby, tropikalne muszle, czystość wody w snach i przerwa na rafie, która wystarczy na międzynarodowe zawody, niech Tebiro, najsłynniejsza plaża do surfowania na małej i idyllicznej wyspie Amami w południowo-zachodniej Japonii, przemówi sama za siebie. Amami to 1,5 godziny lotu z Tokio i warte każdej minuty.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Podwajając się jako niesamowita kawiarnia i pensjonat, Green Hill zadba o dosłownie wszystko potrzebujesz podczas surfowania po tej wyspie, w tym gdzie znaleźć fale, gdy Tebiro jest zatłoczone.

Plaża Yuigahama

Z przewodników dowiesz się, że miasto Kamakura jest „najbogatszą historycznie jednodniową wycieczką poza Tokio”, dzięki świątyniom Shinto, buddyjskim świątyniom i bardzo, bardzo fajnemu dziedzictwu samurajów. Teraz ulice są wypełnione większą liczbą desek surfingowych niż mieczy, a fajne dzieciaki kierują swoje fale na plażę Yuigahama – małą i przyjazną przerwę, która najprawdopodobniej będzie wymagała dużego i unoszącego się na wodzie sprzętu. Ale powolny i stały to tylko bilet tutaj, ponieważ będziesz chciał spędzić jak najwięcej czasu, wpatrując się w niesamowity widok na górę Fuji, który oferuje wiele plaż w okolicy. Surfujesz pod górą Fuji? Nie ma nic fajniejszego niż to.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Rave Surf &Sports znajduje się naprzeciwko plaży i zapewni Ci wynajem deski.

Wyspa Nii-jima

Mała wyspa Nii-jima, podatna na „roje trzęsień ziemi” (15 lub więcej trzęsień rocznie) i z gorączkową historią wulkaniczną, z pewnością brzmi jak straszne miejsce, do którego można się wybrać. Jednak wszystko to zostanie natychmiast zapomniane, gdy obejrzysz jego białe plaże, czyste wody i 360-stopniowe fale, zaledwie 2,5 godziny od Tokio szybkim promem.

Niegdyś miejsce międzynarodowych zawodów surfingowych, Niijima chce odzyskać swój status wiodącego na świecie miejsca docelowego fal. A z jego perfekcyjnymi, złotymi falami Insta (Mamashita, Awiura i Secrets, żeby wymienić tylko kilka), założymy się o złotówkę lub dwa, że ​​dostaną to, czego chcą, stat. Przyjedź tutaj, zanim tłumy wrócą.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Kye Surf oferuje naprawdę dobre stawki za wypożyczenie sprzętu (3500 jenów za shortboard) i znajduje się tuż obok wspaniałego miejsca na ramen, gdzie miejscowi udają się nabrać paliwa po sash.

Citywave Tokio

Nie możesz się doczekać, aby dostać się na wybrzeże i wbić płetwy w obieraczki? Nie stresuj się, ponieważ Tokio jest teraz miastem surfingu. W nowo otwartym centrum sportowym Sporu Shinagawa Oimachi, oddalonym o pięć minut spacerem od stacji Oimachi, znajduje się basen z falami Citywave Tokyo – mała, ale zawsze skuteczna fala dla tych, którzy desperacko chcą się zmoczyć. Nie ma nic w Kelly's Pool ani zupełnie nowej wiecznej beczce w Bristolu, ale nieco ponad 6000 jenów (około 40 funtów) zapewni ci 50-minutową zaawansowaną sesję na 4-stopowej fali.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Sklepy Murasaki Sports znajdziesz w całej Japonii, prawie we wszystkich większych miastach i miejscach do surfowania. Sieć sprzedaje wszystkie duże marki – Quiksilver, Hurley, Billabong itd. Jest dobra jedna w dzielnicy Ueno w Tokio.

Hebara

Kolejna ikona słynnej dzielnicy Chiba, każdy japoński surfer wie o tej spójnej plaży z wieloma rafami. Głównym uderzeniem szczytowym w środku akcji jest to, co przyniosło Hebarze swoją reputację i oferuje lewą i prawą stronę, które nie boją się podskoczyć i obrać na 8-metrowe beczki. A kiedy nieuchronnie robi się przepełniony, masz trzy inne szczyty do zabawy. Wszystko to na tętniącym życiem nabrzeżu, a w połączeniu z faktem, że w przeszłości gościło wiele międzynarodowych zawodów, sprawi, że pomyślisz, że natknąłeś się na japońskiego Biarritza.

Zatrzymaj się w tym sklepie surfingowym: Pomimo niewielkich rozmiarów, nie przegapisz sklepu Brave Surf – to jasnożółta chata blisko złotego piasku Hebara.



[Surfowanie w Japonii | 9 najlepszych miejsc: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/surfing/1018048705.html ]