Pełny raport | Olimpijskie Snowboardowe Slopestyle Mężczyzn 2018 – kwalifikacje

Główny obraz:Sam Mellish

Oto jesteśmy. Po wielu przekomarzaniach się, rzucaniu błotem, cheerleaderek i kilku latach ciężkich pościgów za kolarzami, w końcu docieramy na Igrzyska Olimpijskie w PyeongChang. Tak, pierwsza szansa snowboardingu na dyskotekę w oślepiającym blasku światowych mediów przepadła dzisiaj wraz z kwalifikacjami Men’s Slopestyle, a my mamy cios za ciosem.

Czy jesteś typem osoby, której spodoba się ten program z Bohaterami Bowiego wybuchając na cały regulator i zachwycając się oszałamiającymi manewrami, które młodzi snowboardziści mogą wirować w dzisiejszych czasach, lub ktoś, kto postrzega igrzyska olimpijskie jako snowboardowe wcielenie śmierci tysiąca cięć, jedno jest pewne:teraz trzy dyscypliny lub wyścigi lub jakkolwiek by to do diabła nazwał FIS (Big Air dołącza teraz do Halfpipe i Slopestyle w mikserze olimpijskim w południowokoreańskich Igrzyskach), nasz zabawny zwyczaj zjeżdżania bokiem po pokrytych śniegiem stokach odgrywa większą rolę niż kiedykolwiek wcześniej.

Slopestyle został skazany na pierwsze miejsce, podążając za szaleńczą ceremonią otwarcia, i w dość nierycerski sposób to mężczyźni zdobyli piłkę walcowanie. Wszyscy widzieliśmy, jak zeszłoroczne Wydarzenie Testowe zostało ogólnie dobrze przyjęte przez wszystkich i w ciągu ostatnich kilku dni podziwialiśmy wycinaną laserowo geometryczną perfekcję toru Slope, którą stworzył Schneestern (chociaż z pewnością było trochę podbródka -głaskanie, więcej funkcji dla narciarzy filcowych – tęcza-DFD powiedz „coaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaało”?), ale dzisiaj, po dobrych kilku latach hałasu, w końcu nadszedł czas, aby zamknąć się i patrzeć, jak poczynania kolarzy mówią głośniej.

Kwalifikacje zostały podzielone na dwa biegi, a zawodnicy w każdym biegu mieli dwa przejazdy, dzięki którym przekonali sędziów, że zasłużyli na szansę na pełne obrócenie Sendometer do 11 cali Niedzielne (a kiedy mówimy niedziela, mamy na myśli niedzielę, ale 2 w nocy-niedziela-niedziela w strefach czasowych Euro). Czy nie mogą po prostu trzymać tego w Laax za każdym razem?

Z sześcioma miejscami dostępnymi dla zawodników rakietowych do finału z każdego biegu, presja była od samego początku.

Podgrzewacz jeden

Poza dziwną kamerą obserwującą na Instagramie, pierwszy bieg był naprawdę pierwszą na świecie szansą na zobaczenie osławionego toru slopestyle w akcji. Podczas gdy wielu porównywało to do kursu gier komputerowych pod względem kształtowania perfekcji i skali, w rzeczywistości można to zrobić z kilkoma przyspieszeniami prędkości podobnymi do Mario Kart. Odcinek szynowy mógłby zrobić z pewnym odstępem, ponieważ trafienia nadchodziły tak szybko, że jeźdźcy starali się dostosować do następnej funkcji, i jak sędziowie oceniają środkową funkcję przypominającą bryłę, biorąc pod uwagę, że przyznają tylko sześć punktów. Runda druga była jeszcze gorsza, tylko dwóch zawodników mogło poprawić swoje wyniki.

Skoki również okazały się trudne, ponieważ kilku kolarzy zjechało masowo z jednego i dwóch, ale walczyło o utrzymanie prędkości dla łobuza pieniędzy. I jak wielu przewidywało, trudno jest ocenić zawodnikom możliwość trafienia w przejściowy start lub prostego kopacza – na przykład Jamie Nicholls i Roope Tonteri zdobyli niewiele punktów, jeśli chodzi o różnicę punktów, odpowiednio z prostym tyłem 1260 i zmienionym przednim 540 .

Kwalifikacje do Heat 1

  1. Marcus Kleveland – 83,71
  2. Carlos Taylor Garcia – 80.10
  3. Sebastien Toutant – 78.01
  4. Mons Roisland – 76,50
  5. Torgeir Bergrem – 75.45
  6. Niklas Mattsson – 73,53

Pomijając potencjalne problemy z kursem i oceniając złożoność, pierwsze miejsce zajął wygodnie Marcus Kleveland. Nie było żadnych wątpliwości co do innego wyniku, a jego pierwszy przejazd wyniósł 83,71 dla kabiny-270-on-270-off, przedni 270 z przerwami, DUŻA szczelina tylna do fakie, masło do nosa kabiny 720, przekrzywiony przełącznik startowy z powrotem 1080, kabina 1260 i tylne potrójne 1440 ustawiają wysoką poprzeczkę dla reszty boiska.

Co bardziej zaskakujące, Carlos Garcia Knight z Nowej Zelandii zdobył drugie miejsce z 80,10. Podobnie jak większość nie-fińskiej paczki, przeszedł linię prostą przez skok drugi i przeszedł na przód, podwójny korek 1080, tył 1260 i powrót do 1260, co pokazuje, że przynajmniej do tej pory potrójne zanurzenie nie było w wielu programach, a my daleko do quada slopestyle.

Niespodziewane wyjścia zawsze otrzymywały ostre zawężanie pola po tych kwalifikacjach, ale bardzo rozreklamowany Chris Corning miał kilka problemów z torami, które wykluczały go z rywalizacji, chociaż jesteśmy pewni, że w Big Powietrze. Peetu Piiroinen i Roope Tonteri przegrali w finale, ten ostatni tylko o jedno miejsce, pomimo tego, że byli zarówno optymistyczni, jak i kreatywni. Jamie Nicholls zaliczył czysty pierwszy przejazd, ale (z kilkoma skargami ze strony brytyjskiego komentarza) ostatecznie wystarczył na 8. miejsce.

Zespół Norwegii odniósł jak dotąd największy sukces, pokonując trzy na trzy, a Torgeir Bergrem i Mons Roisland dołączyli do Kleveland w finale. Ten pierwszy mógł mieć trochę „ręki Boga”, ponieważ mocne cofnięcie się przy drugim skoku nie wydawało się zbytnio wpłynąć na jego wynik – nawet on wydawał się zaskoczony jego wynikiem – ale jesteśmy pewni za kilka dni wydaje się to drobną kontrowersją.

Ogrzewanie drugie

Wiatr okazał się problematyczny w drugim biegu, podobnie jak w pierwszym, ale nie powstrzymał pola przed rzucaniem wszystkiego, co mieli na pole.

Wszystkie oczy były zwrócone na Marka McMorrisa, który w pełni odzyskał siły po kolejnej strasznej kontuzji i dążył do poprawy swojego brązu złamanego żebra z 2014 roku. Rzeczywiście, prowadził na polu po pierwszym biegu i pokazał swoją konsekwencję, osiągając przyzwoity wynik również w swojej drugiej próbie . Nawet w trudnych warunkach potrafi sprawić, by potrójny korek wyglądał na łatwy.

Kwalifikacje do Heat 1

  1. Max Parrot – 87,36
  2. Mark McMorris – 86,83
  3. Czerwony Gerard – 82,55
  4. Stale Sandbech – 82.13
  5. Tyler Nicholson – 79,21
  6. Seppe Smits – 78,36

Sztuczki, które poprzedziły jego zamknięcie, też nie były zbyt kiepskie; frontside bluntslide 270 wysunięty, hardway frontside 270 włączony, idealna różnica między tyłem a tyłem 360 do 5050, przełącznik z tyłu 1260 i podwójny korek z przodu 1080.

Jednak nawet to nie wystarczyło, aby pokonać Terminatora snowboardu, Maxa Parrota. Z linią tak czystą i obliczoną jak wszystkie, które widzieliśmy od niego (hardway frontside 270 włączony, tył 270-on-270-off, połowa kabiny-on-360-off, podrasowany tył rodeo nosegrab, frontside double cork 1260, frontside 1440, backside triple cork 1440), zdobył 87,36 i zakwalifikował się na 1. miejscu.

Trzeci Kanadyjczyk, Tyler Nicholson, awansował na 5. miejscu po solidnym drugim biegu, który nadrobił zawstydzający wypadek na początku swojej pierwszej próby. On, Parrot i McMorris dołączą do swojego rodaka Seba Tootsa w finale.

Kolejnym krajem, który dostał się do finału jako czwórka, jest Norwegia, po tym jak Stale Sandbech przeszedł przez drugie miejsce na 4. miejscu. Do czasu, gdy srebrny medalista z Soczi spadał do swojego drugiego przejazdu, został już wyrzucony z miejsc kwalifikacyjnych – ale przez kopanie głęboko i tupanie czystego przejazdu (frontside lipslide do frontside bluntslide 270, frontside lipslide hardway cab 270, frontside 360 ​​transfer, backside 360 ​​hand-drag, frontside 1080, backside 1260, cab 1260 double cork), zrobił wystarczająco dużo, aby przejść drugi z rzędu finał olimpijski w slopestyle.

Red Gerard z USA (widoczny powyżej wietrzący nad słupem do autostopu) i Seppe Smits z Belgii zajęli odpowiednio 3. i 6. miejsce, uzupełniając listę dwunastu finalistów. Niestety oznacza to brak miejsca dla Kyle'a Macka, którego Krwawy Dracula złapał pierwszego kickera, był jednym z najważniejszych wydarzeń dzisiejszego poranka. Brakuje również Clemensa Millauera, rannego outsidera, którego imponujące biegi, który zdołał zakwalifikować się w ciągu jednego punktu, oraz pioniera quad-corka, Billy'ego Morgana.

Oglądaj jutro, aby zobaczyć, kto zdobył pierwsze medale snowboardowe z Pyeongchang 2018.

Cierpi naprawdę ciężki przypadek gorączki olimpijskiej? Z przyjemnością usłyszysz, że połączyliśmy siły z firmą Ubisoft, twórcą „Steep:Road To The Olympics”, aby zapewnić Ci najlepszą relację z akcji w PyeongChang.

Podczas gdy wielu z nas nigdy nie zbliży się nawet do próby zamiany potrójnego korka 1440 Octo chwyt w prawdziwym życiu, dzięki magii gier wideo, a w szczególności „Steep:Road To The Olympics”, ta możliwość jest znacznie bliższa niż myślisz.

Pobierz dodatek STEEP &the Road To The Olympics w wersji STEEP:Winter Games Edition. Już dostępne.

Sponsorowane przez

[Pełny raport | Olimpijskie Snowboardowe Slopestyle Mężczyzn 2018 – kwalifikacje: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/Snowboard/1018048614.html ]