Aurai | AKU Film patrzy na alpinistę Petera Mosera i jego 200 szczytów w 15 dni

„Zaplanowałem start na wiosnę lub w każdym razie po zimie, ale w tym roku śnieg w lutym był bardzo ustabilizowany i twardy, co było konsekwencją opadów śniegu, a następnie deszczu nawet na dużej wysokości, i musiałem to przewidzieć. Warunki te, choć zdradliwe, pozwoliły mi być bardzo szybkim, zwłaszcza na grani z rakami na nogach. Nie planowałem zbyt wiele, po prostu chciałem pokonywać niezliczone szczyty dzień po dniu, wybrałem tylko punkt wyjścia, nie wiedząc, jaki będzie punkt przyjazdu wieczorem”.

Peter zmierzył się z wieloma etapami na trasie i stanął przed nieustępliwym zadaniem klasycznych podjazdów w stylu alpejskim obok tras skialpinistycznych, które umożliwiły jeszcze trudniejszą wspinaczkę. Ten film przeprowadzi Cię przez kluczowe momenty życia Petera. Dowiesz się o jego doświadczeniach z dzieciństwa i o tym, jak Lagorai zawsze będzie mieć specjalne miejsce w jego sercu.

Peter mówi dalej:„Aby się poruszyć, polegałem tylko na swoim instynkcie, bez papieru, bez środków technologicznych, aby mi pomóc. Po prostu mój wzrok i moje oczy, które prowadzą mnie do jednego szczytu za drugim, który widziałem przed sobą. Znaczna część trasy przebiegała nawet po bardzo wyeksponowanych i wymagających graniach, które wykraczały daleko poza klasyczne trasy alpinistyczne i skialpinistyczne i często z nieznanym czynnikiem, jakim jest niemożność przejścia. To nie był wyczyn, ale wspaniała przygoda:spacery, wspinaczka, jazda na nartach, widziałem jelenie, kozice, orły, cietrzewie i wilki, po raz kolejny poczułem się częścią tego środowiska i bardzo mi się to podobało. A wszystko to wykracza daleko poza czysto sportowe osiągi.

„W swojej działalności jako przewodnik górski znałem wiele gór, ale za każdym razem chętnie wracam do Lagorai, bo tu odnajduję spokój, inne powietrze niż w innych dolinach. Turystyka dotknęła tylko tych gór wykutych przez chłopów, które wciąż pachną rolnictwem, chatami i pasącymi się krowami. To różne góry, nie ma ośrodków narciarskich poza kilkoma na skraju, tylko droga przez nie przecina i jest zamknięta. Zimą nie ma masowej turystyki, a więc pozostały żywe i autentyczne, nie są jeszcze wesołym miasteczkiem, turystyczną propozycją do dostarczenia turystom w połowie sierpnia.

„Pracuję tutaj nie tylko jako przewodnik górski. Pracuję również jako rolnik. Mam gospodarstwo rolne, uprawiam ziemię i wycinam las. Doświadczam gór w 360 stopniach jako alpinista jako sportowiec, jako osoba, która się tam urodziła”.

**********

Kup AKU Hayatsuki GTX TUTAJ