Wspominając Sir Bobby'ego Robsona i błękit Ipswich Town

Autor:Ashley Munson

Kiedy mówisz o największych menedżerach, których angielski futbol kiedykolwiek widział, nazwisko Sir Bobby Robson nigdy nie jest zbyt dalekie od dyskusji, ale dla fanów Ipswich Town jest to pierwsze imię, które wyszło im z ust. Biorąc pod uwagę obecną sytuację klubu, słyszę chichot ze strony osób spoza Ipswich, które wspierają, kiedy piszę „on prawie nie ma sposobu na współzawodnictwo”, ale pamiętaj, że kilka lat wcześniej u steru był pewien sir Alf Ramsey, więc jest to niemałe wyróżnienie dla być skierowany w stronę Robsona.

Pod Ramseyem, Ipswich wywalczył awans z drugiej ligi w kampanii 1960/61, a następnie awansował, wygrywając pierwszą ligę w następnym sezonie – osiągnięcie, które jest podobne do tego, jak nowy chłopak z Premier League pokonuje Man City i Liverpool na pierwsze miejsce. Kłopotem dla Ipswich było to, że takie wyniki przyciągnęły uwagę i w kwietniu 1963 roku Ramsey odszedł, aby zarządzać reprezentacją Anglii.

Podczas gdy Ramsey prowadził Trzech Lwów do chwały Pucharu Świata, Ipswich wrócił do Second Division po chaotycznej serii występów pod wodzą Jackie Milburna, w której opuścił stanowisko z zaledwie 19% współczynnikiem wygranych – drugim najniższym ze wszystkich menedżerów Town w historii. Bill McGarry przejął dowodzenie i ustabilizował statek, zanim ostatecznie poprowadził klub ponownie na najwyższy poziom. McGarry zwolnił stanowisko i dołączył do Wilków. Robson był jego następcą.

Sprawy prawie nie wyszły na ulotkę pod Robsonem, a trzy i pół roku przeciętności po 12 NS najlepsze miejsce, jakie Ipswich mógł zdobyć. Jednak w rodzinie Cobboldów klub był w rękach właścicieli, którzy dawali czas, aw sezonie 1973 Robson zaczął spłacać wiarę, którą okazali, prowadząc klub do czwartego i europejskiego futbolu w następnym sezonie.

Robson ustanowił Ipswich jako bardziej konkurencyjną drużynę w pierwszej lidze, z czterema miejscami w pierwszej szóstce w ciągu następnych czterech lat – z których wszystkie były wynikiem przybycia piłki nożnej z Pucharu UEFA na Portman Road. Podczas swojej kadencji do tego momentu Robson zbudował zespół wysokiej jakości, rekrutując takich jak bramkarz Paul Cooper, Allan Hunter i Paul Mariner oraz kampania z 1978 r. umocnią Robsona i jego zespół w historii Ipswich Town.

Ich ligowa forma przyniosła prawdziwy hit, gdy Tractor Boys ukończyli niskie 18 NS i tylko trzy punkty powyżej strefy spadkowej, ale ich występy w FA Cup nie mogły być bardziej różne, gdy dotarli do finału. Na Wembley czekał Arsenal, którzy byli wielkimi faworytami, mimo że Ipswich strzelił 20 bramek na drodze do meczu pokazowego.

Rekordy pokażą zwycięstwo 1-0 z Ipswich, ale było to dalekie od rozbicia i zgarnięcia pracy przez słabszego, gdy Town prowadził mecz. Mariner uderzył w spód poprzeczki, a John Wark dwukrotnie potrząsnął prawą ręką Pata Jenningsa potężnymi uderzeniami, zanim Roger Osborne w końcu strzelił bramkę, co okazało się zwycięzcą w 78. NS minuta.

Chwilę później Robson, który zakończył karierę piłkarską za oceanem, gdzie wielkim sportowym trofeum jest zbliżający się Super Bowl NFL, miał swoje ręce na Pucharze Anglii.

Słabe występy w lidze okazały się również niewielkim przeskokiem i wkrótce klub powrócił na szczyt z holenderskim duetem – Fransem Thijssenem i Arnoldem Muhrenem – teraz w pomocy, który mógłby zdominować praktycznie każdy mecz, ale:pomimo walki na prawym końcu tabeli, Kolejne sztućce, które miały nastąpić, również miały formę konkursu pucharowego – tylko tym razem w postaci Pucharu UEFA z 1981 roku.

Podopieczni Robsona pokonali kilka wielkich drużyn na przestrzeni lat, ale najważniejszym wydarzeniem 81 triumfu w Pucharze UEFA – z wyjątkiem pokonania w finale AZ Alkmaar – było zwycięstwo w ćwierćfinale z drużyną Saint Etienne z Michelem Platini. Minusem wygranej w pucharze, szczerze powiedziawszy, jest to, że bez „rozproszenia” nie ma wątpliwości, że Ipswich zdobyłby tytuł mistrzowski. Zamiast, Niebiescy musieli zadowolić się miejscem dla wicemistrzów, dokładnie tam, gdzie skończyli rok później, i w jednej chwili, Robson poszedł w ślady Ramseya, gdy wyruszył, by zarządzać Anglią, a Ipswich już nigdy nie były takie same.

Sir Bobby Robson. Co za menedżer. Co za gość. Co za legenda.



[Wspominając Sir Bobby'ego Robsona i błękit Ipswich Town: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018038435.html ]