Dlaczego świat potrzebuje festiwalu komedii wysokościowych bardziej niż kiedykolwiek wcześniej

Słowa Jamesa Renharda | Główne zdjęcie z Altitude Festival Comedy
„To wojownik górski, wiesz. Łapie mnie za lederhosen, ciągnie na czworaka i zaczyna doić jak krowę, używając lederhosen jako wymion. A on jodłuje! Załoga po prostu traci rozum z powodu tej samej niesamowitości. A on nadal tak postępuje, jest to dokładnie to, do czego został zatrudniony. Przyciągnij mężczyznę na kolana, a następnie wydoj go jak krowę”.

To nie jest wzmocniona farmaceutycznie, koszmarna wizja, którą znosił Hunter S. Thompson. To zwykły dzień w życiu Andrew Maxwella, jednego z trzech ludzi stojących za Festiwalem Komedii Wysokościowych.

Jestem pewien, że Michael Eavis nie musi tego znosić.

Festiwal Komedii Wysokościowej to coroczne spotkanie jednych z najlepszych komików na świecie, którzy wykonują tygodniowe występy na żywo w Mayrhofen w Austrii.

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o wysokości, która ma teraz dekadę, natychmiast uderzyły mnie dwie sprzeczne myśli; Po pierwsze, połączenie tygodnia jazdy na nartach i snowboardzie z tygodniem komedii wydaje się niesamowitym pomysłem. Coś tak oczywistego, że jestem naprawdę zdumiony, że nie ma więcej festiwali tego rodzaju w taki sam sposób, w jaki jest teraz tysiąc festiwali muzyki głównego nurtu.

A jednak z drugiej strony nie byłem pewien, czy te dwa elementy naprawdę się mieszają. Jasne, nie wykluczają się wzajemnie, ale wydaje się, że porównując dane demograficzne występu komediowego z występem w miasteczku narciarskim, niewiele się krzyżuje.

Biorąc pod uwagę, że jazda na nartach i snowboardzie to takie euforyczne rzeczy do zrobienia – do diabła, samo przebywanie w górach może być ekstatycznym przeżyciem – zacząłem się zastanawiać, czy tydzień komedii do tego doda, czy umniejszy. Czy możesz uszczęśliwić ludzi, niż gdy są na wzgórzach?

Pojechałem do Austrii, aby spotkać się z Andrew Maxwellem i się dowiedzieć.

Altitude ma swoje początki w najsłynniejszym festiwalu komediowym na świecie; Skraj Edynburga. „Obok festiwalu w Edynburgu na przedmieściach Edynburga znajduje się suchy stok narciarski o nazwie Hillend, najdłuższy w Europie”, mówi współzałożyciel Altitude i komik, Andrew Maxwell.

Recenzja festiwalu Altitude Comedy Festival 2016

„Dostałem grupę moich kolegów-komików, którzy byli w tym roku na Fringe, aby spróbować jazdy na snowboardzie. Przywiozłem do Hillend Marcusa Brigstocke, Rossa Noble, Jasona Burna i kilku innych. A ze wszystkich facetów, którzy tam poszli, Marcus całkowicie uzależnił się od snowboardu”.

Już sam będąc zapalonym jeźdźcem, Maxwell uświadomił sobie, że chce połączyć swoje dwie miłości; komedia i snowboard. Andrew Maxwell, Marcus Brigstocke oraz promotor i biznesmen Brett Vincent zaczęli razem koncertować w Meribel we Francji.

„Robiliśmy to przez osiem lat i właśnie przekształciliśmy się w Altitude in Meribel. Byliśmy tam przez pierwsze trzy lata, a potem dzięki naszym kontaktom ze Snowbombing dostaliśmy znacznie lepszą ofertę od Austriaków – przyjaznych ludzi” – dodaje Maxwell ze spojrzeniem, które sugeruje, że tego samego nie można było powiedzieć o ich poprzednich gospodarzach. I od tego czasu jesteśmy w Mayrhofen”.

Ale z pewnością jest duża różnica między wyjazdem w Alpy, zagraniem koncertu i przymiarką na snowboardzie a zorganizowaniem wielojęzycznego, międzynarodowego festiwalu komediowego na obcej ziemi. Po co robić skok? „Przyszło to wraz z ekspansją festiwali komediowych, kropka”.

„30, a nawet 15 lat temu był tak naprawdę tylko Edinburgh Fringe Festival. A teraz możesz mieć trzy festiwale w jeden weekend w Wielkiej Brytanii. A ludzie i tak wyjeżdżają [do ośrodka narciarskiego] na tydzień. Są w czasie jednostkowym festiwalu. Więc to miało sens. Rozumiesz, to nie ma sensu finansowego. Zastanawiam się, czy śmiech Andrew Maxwella, gdy wspomina o pieniądzach, ma w sobie nutę szubienicy.

„To praca z miłości” — przyznaje Maxwell. „Jeśli zamierzasz przełożyć na coś całą swoją wagę, to musi to być miłość. W showbiznesie zarabiasz pieniądze w środową noc w centrum konferencyjnym na obrzeżach Nuneaton. To tam zarabiasz na życie. Wysokość to fasola, jak mówię. Po prostu ciesz się życiem. Zaplanowana przyjemność”.

Czy Snowbombing to najlepszy zimowy festiwal muzyczny? Pojechaliśmy do Mayrhofen, aby się dowiedzieć

„Wszyscy faceci – jak mówię, to ja i Marcus to zaczęliśmy, ale jest wielu facetów, którzy są stałymi bywalcami – którzy pracują dla nas w zasadzie według stawek kumpli”. Później wieczorem żartuje, że niektórzy z komików, którzy wracają najczęściej, robią to w zamian za bomby Jagera i ręczne prace. „Upewnij się, że to uwzględniasz!” nalega, uderzając pięścią w stół.

Wraz z rozwojem, odkąd po raz pierwszy powstał w 2006 roku, Altitude przyciągnęła jedne z największych nazwisk w brytyjskiej komedii. Eddie Izzard, Al Murray, Tim Minchin, Jimmy Carr, Rich Hall, Bill Bailey i Sean Lock grali w ostatnich latach. To prawdziwy „kto jest kim” z najwyższej klasy talentu komediowego.

Biorąc pod uwagę, że są to nazwiska, które regularnie wyprzedają ogólnokrajowe wycieczki po stadionach, jak trudno jest przekonać ich do przybycia do małego, pokrytego śniegiem miasteczka w austriackich Alpach? Z pewnością nie wystarczy same shoty mocnego, leczniczo-smakującego trunku.

„Wielką ironią jest to, że im większy jesteś w czymkolwiek, tym mniej się bawisz. Jest więcej odpowiedzialności i oczywiście jest więcej zarobków, ale komedia to bardzo towarzyska sprawa. Zawsze jest MC i trzy inne akty, więc zawsze jedziesz samochodem z trzema innymi osobami. Będziesz miał towarzystwo”.

„Ale im większy się stajesz, kiedy sprzedajesz areny, kończysz w sytuacji, w której jest mniej ludzi. Nie jesteś w zabawnym środowisku. Tak więc wielu komików, którzy wychodzą, wychodzi, ponieważ to ożywia zabawę”.

Do Andrew i mnie na krótko dołącza Brett Vincent, kolejna trzecia część trio, które wraz z Marcusem Brigstocke założyło Altitude. Podczas gdy Maxwell i Brigstocke są komikami, Vincent nadzoruje biznesową stronę festiwalu. Kiedy tam jest, psotna energia Maxwella jest nieco bardziej przytłumiona, jak niegrzeczne dziecko w szkole, które siedzi cicho, gdy przechodzi obok nauczyciel.

„Ludzie przychodzą po koleżeństwo. I w przeciwieństwie do Festiwalu w Edynburgu nie ma presji” – sugeruje Vincent, podejmując temat. „Wszyscy są wokół swoich przyjaciół, robiąc to, co kochają. To wszystko." Dodaje, po czym ponownie znika w nocy.

Siedzenie i rozmowa z Andrew Maxwellem to surrealistyczne doświadczenie. To tak, jakby mieć prywatną publiczność na pokazie przeznaczonym dla 250 osób. Jest intensywny, ale jakoś relaksujący. Każde oświadczenie jest wypowiadane z ostrym dowcipem, czymś, czego można się spodziewać na scenie, ale może nie osobiście. Jego słowa wydają się być chaotyczne, ale precyzyjne, prawdopodobnie nie różniące się od samego festiwalu.

Trudno powiedzieć, czy to urok Maxwella, górskie powietrze, czy okulary Stiegla, ale coraz bardziej nabierałem przekonania, że ​​zorganizowanie festiwalu komediowego w małym alpejskim miasteczku to najrozsądniejszy pomysł, jaki można sobie wyobrazić.

Chcąc dodać obiektywności do własnych myśli, zaczynam pytać o problemy, z którymi musiała się zmierzyć Altitude, odkąd te indywidualne koncerty we Francji przekształciły się w dzisiejszy festiwal. W końcu Altitude zaczęło się na samym początku globalnego krachu finansowego i recesji w Wielkiej Brytanii. Niedawno głosowanie w sprawie Brexitu doprowadziło do spadku wartości funta.

Wzmianka o słowie „Brexit” natychmiast rozpaliła ogień w oczach Maxwella. „Natychmiast, wraz z Brexitem, wszystkie święta denominowane w euro zwiększają się o dodatkowe 20 procent. Ludzi, którzy nigdy tu nie przyjdą. Stare cipki. Wiejskie stare cipy, które głosowały za odejściem. I tak nigdy tu nie przyjdą. Maxwell wydawał się być w swoim żywiole, mieszając najbardziej niepokojące bieżące wydarzenia z zapierającą dech w piersiach komedią.

„Ludzie potrzebują śmiechu! Ponadto, aby ludzie mogli uzyskać, z braku innego terminu, polityczny humor, muszą się skoncentrować na tych rzeczach. A wzrost populizmu dosłownie spopularyzował politykę. Na dobre lub na złe, ludzie o tym mówią. Ludzie są pewni, że rozmawiają o wyborach w USA bardziej niż o tym, czy Obama zamierza pokonać Micka Romneya, czy nie”.

A co z przyszłością Altitude. Jaki wpływ ma ta niepewność finansowa, polityczna i społeczna na festiwal komediowy w austriackich Alpach? Czy za dziesięć lat nadal będziemy wracać? Maxwell jest filozofem.

„Dosłownie jesteśmy w łonie bogów, rok po roku. Nie mam pojęcia. Jest tam wola od komików i miejscowych. To tylko kwestia zobaczenia, jak bardzo car, Brexit i Hulkster mogą spieprzyć nasz świat”.

„Ale kto wie? W końcu jest wola miasta i co roku zaprzyjaźniamy się z mnóstwem innych kurortów. I to mieszanka dobrej, czystej zabawy”. Po chwili dodaje ze śmiechem:„I brudna zabawa! Dwie zabawy”.

Noc trwała dalej, gdy udaliśmy się do pubu The Scotland Yard po drugiej stronie Mayrhofen, pośród opowieści o minionych festiwalach. Pierwsza wysokość w Meribel spowodowała, że ​​lokalne władze tymczasowo zamknęły festiwal, gdy nietypowo duża zwałka śniegu sprawiła, że ​​namiot, w którym scena była niebezpieczna w użyciu.

„Musieliśmy skłonić straż pożarną do zmycia dachu wodą, a ponieważ to Francja, to cholernie wielki wydatek. Gdybym spalił tego skurwysyna, wyszliby za darmo!” ryczy Maxwell.

Była też historia o dojeniu przez miejscowego, którego wynajęto, by nie robił nic poza jodłowaniem, io tym, jak namówił Brigstocke'a, by wszedł do przewodu grzewczego, nieświadomy, czy przeżyje to doświadczenie, kiedy oboje mieli zawroty głowy stres związany z prowadzeniem festiwalu przez rok.

Chciałem wiedzieć, czy festiwal komediowy może wzbogacić doświadczenie związane z przyjazdem w Alpy, czy też go umniejszyć, i już po kilku dniach na Altitude odpowiedź była jasna. Komedia i spędzenie dnia w górach to dwa różne światy, ale takie, w których można siedzieć razem bardzo szczęśliwie.

Ale co ważniejsze, może teraz bardziej niż kiedykolwiek, bez względu na twoje poglądy polityczne, należy przeciwdziałać ciągłemu brzęczeniu negatywnych, niepokojących i przygnębiających wiadomości z każdej strony.

My – ludzie – potrzebujemy śmiechu bardziej niż od pokolenia, może dłużej. A trzej mężczyźni i ich festiwal komediowy może nie są w stanie zmienić świata, ale przez tydzień w Austrii każdego roku z pewnością mogą cię uszczęśliwić.

Aby przeczytać resztę styczniowego numeru „Happy” Mpory, przejdź tutaj

Możesz też polubić:

Magiczne Pola I Muzyka | Najlepsze tegoroczne festiwale, o których mogłeś nie słyszeć…

Koniec z miłym facetem? Wywiad ze Scottem Stevensem

12 rzeczy, których nigdy nie powinieneś robić podczas lekcji jazdy na nartach



[Dlaczego świat potrzebuje festiwalu komedii wysokościowych bardziej niż kiedykolwiek wcześniej: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/Snowboard/1018048574.html ]