3 podstawowe zasady Ironmana

Aby uzyskać dostęp do wszystkich naszych szkoleń, sprzętu i relacji z wyścigów, a także ekskluzywnych planów treningowych, zdjęć FinisherPix, rabatów na wydarzenia i aplikacji GPS,>","name":"in-content-cta","type":"link"}}'>zarejestruj się w Outside+.

W mojej książce Życie jest zbyt krótkie, by lecieć, tak cholernie wolno , Opowiadam historię mojego mentora, Carlosa Nuneza, 13-krotnego Ironmana i twardziela starej szkoły. Carlos był typem człowieka, który nie ma sensu i wymówek:kiedy wzmagał się silny wiatr, kładłem swój rower na trenażerze, a on zakładał kask i wychodził na zewnątrz. Myślałem, że pokonanie 20 mil w biegu jest wystarczająco trudne, ale on nalegał, aby wytyczyć trasę biegnącą wzdłuż każdego wzgórza w mieście. Podczas pływania Masters przepychał się na moją ścieżkę w basenie, celowo popychając mnie przy każdym uderzeniu. Trening Ironmana z Carlosem Nunezem był treningiem irytacji, jeszcze bardziej irytującym przez jego ciągły refren:„Podziękujesz mi za to później!”

Och, podziękowałem mu. Wielokrotnie, z moim środkowym palcem wysoko w powietrzu.

POWIĄZANE: Twój pierwszy plan treningowy Ironman

Chociaż w trakcie mojej 10-letniej przyjaźni z Carlosem nauczyłem się wielu lekcji, być może najlepsza została napisana w liście przyklejonym do mojego roweru tego ranka, gdy ścigałem się na Ironman Arizona:

„Jedz często. Wyznaczaj sobie tempo. I do cholery, nie bądź durniem”.

(Powiedział ci, że był twardzielem ze starej szkoły.)

„Ironman jest trudny”, zawsze powtarzał, „ale jest też taki prosty”. Nie tolerował ludzi, którzy próbowali komplikować dość prosty dzień pływania na rowerze. Dotarcie do mety wymagało dla niego tylko tych trzech prostych zasad:

1) Jedz często.
Chociaż każdy człowiek różni się ile i jakiego rodzaju, każdy sportowiec potrzebuje kalorii i to w dużej ilości. To było dla mnie trudne do nauczenia; nie tylko musiałem przeprogramować lata kojarzenia kalorii z przyrostem masy ciała, ale także musiałem nauczyć się jeść, nawet gdy nie byłem głodny. O wiele łatwiej jest uzupełniać zbiornik w regularnych odstępach czasu niż napełniać prawie pusty.

Nauczyłem się tej lekcji na własnej skórze:na rowerze, na środku pustyni, mocno wierząc, że umrę w neonowym spandexie. Carlos, rozpoznając kiepskiego bonka, gdy go zobaczył, zatrzymał się na stacji benzynowej, gdzie kupił mi chipsy ziemniaczane i pyszną, życiodajną Coca-Colę. (Nazwał mnie też idiotą za ignorowanie przypomnień o jedzeniu, ale byłem zbyt zajęty piciem wody z cukrem z kofeiną, żeby to usłyszeć).

POWIĄZANE: Jak zaplanować strategię żywieniową Ironman

2) Wyznaczaj sobie tempo.
Łatwo dać się porwać emocjom związanym z dniem wyścigu. Łatwo uwierzyć w głos w twojej głowie, który mówi Mogę całkowicie przebiec sześć minut na kilometr ! I naprawdę, naprawdę łatwo zapomnieć w pewnym momencie w Ironmanie, rzeczy będą do niczego. „Nie chodzi o to, czy, ale kiedy”, powiedział mi kiedyś Carlos.

Chociaż nie możesz całkowicie powstrzymać walki, masz pewną kontrolę nad tym, kiedy i jak się ona pojawia. Okazywanie powściągliwości na początku jest trudne, ale oznacza to również, że ssanie będzie bardziej prawdopodobne w powolnym, możliwym do opanowania strumyku. Jeśli nie nadążasz – ponieważ jesteś zbyt pewny siebie, wcześnie tracisz czas lub starasz się uniknąć wyprzedzenia na rowerze – zostaniesz uderzony tsunami w najbardziej niewygodnym momencie.

POWIĄZANE: Chcesz uniknąć bonkingu? Poznaj naukę, która za tym stoi

3) I do cholery, nie bądź głupcem.
Przez długi czas myślałem, że Carlos trenował w ten sposób, ponieważ był sadystą. W końcu normalna osoba nie może tak bardzo lubić cierpienia. Ale kiedy zacząłem ścigać się z Ironmanem, wszystko nabrało sensu. Widzisz, najtrudniejsze dni treningu to te, które dają najwięcej lekcji. Dzień wyścigu może – i rzuca się na Ciebie – wszystkim, od dwustopowych fal podczas pływania, przez przebite opony na rowerze, po nieustanne upały podczas biegu. Jeśli wcześniej nie spotkałeś się z tymi rzeczami, możesz wpaść w panikę, która prowadzi do głupich decyzji, które mogą kosztować czas, energię lub możliwość ukończenia wyścigu.

Ale jeśli celowo szukasz tych doświadczeń podczas treningu, jest mniej prawdopodobne, że podejmiesz głupie decyzje w dniu wyścigu. Podczas gdy wszyscy inni wariują, możesz postępować w spokojny, racjonalny sposób – widziałeś to już wcześniej i przeżyłeś. Nic wielkiego.

W interesie pełnego ujawnienia, tego jeszcze nie opanowałem. Mimo to jestem wdzięczna za to i za każdą lekcję, której nauczył mnie Carlos. Przed każdym wyścigiem czytałem cały list, który przykleił na moim rowerze:

Zrobisz to. Powiedz to sobie tysiące razy. Pamiętaj, że podczas wyścigu, podobnie jak podczas kilkumiesięcznych treningów, które przeszłeś, Twój organizm będzie kwestionował Twoje zdrowie psychiczne i dawał Ci setki powodów do rezygnacji. Przygotuj swój umysł na odpowiedź na każde pytanie, które zadaje Twoje ciało. Nigdy nie zapominaj, dlaczego to robisz.

Jedz często. Wyznaczaj sobie tempo. I do cholery, nie bądź głupcem. Zrób te trzy rzeczy, a przekroczysz linię mety.

Ale bez względu na wynik tego wyścigu, jestem z ciebie taki dumny. Moim zdaniem zawsze byłeś i zawsze będziesz Ironmanem.

Karol

Przeczytaj więcej o niezwykłej przyjaźni Carlosa i Susan w jej debiutanckiej książce, Życie jest za krótkie, by toczyć się tak cholernie wolno.



[3 podstawowe zasady Ironmana: https://pl.sportsfitness.win/Coaching/Inne-Coaching/1018053273.html ]