Ci kanadyjscy rowerzyści górscy improwizują, gdy lokalny park wodny zakręcił krany

Parki wodne są fajne. Po prostu, czysta, zawrotna zabawa. Zjeżdżalnie, leniwe rzeki, chłodna woda w nieustannym tańcu z palącym słońcem, ta blond ratowniczka, której uwagę rozważasz, chwytając udając, że utonęła, tylko po to, by mogła zanurkować i cię uratować… Och, trzymaj się. Nie ten ostatni. Nie definitywnie nie. Słaba forma.

Nawet gra losowa, którą podejmujesz z Verruca’s, jest radością w parku wodnym. Ale jak możesz ulepszyć to prawie idealne połączenie chlorowanej wody i grawitacji? Kanadyjski kolarz górski Simon Drouin wpadł na nowy sposób.

17 rzeczy do zrobienia teraz sezon downhillowy dobiegł końca

Wraz z kumplem i, na szczęście dla nas, grupą GoPro, Drouin zabrał swój rower do wyschniętego parku wodnego i wjechał na zjeżdżalnie. Rezultatem jest jeden z najładniej wyglądających ścieżek przepływu, jakie widzieliśmy.

Nagle pożera nas chęć przejażdżki rowerem do Water World w Stoke…



[Ci kanadyjscy rowerzyści górscy improwizują, gdy lokalny park wodny zakręcił krany: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/Kolarstwo-górskie/1018048912.html ]