Dlaczego jeżdżę na deskorolce | Poznaj twórców rozpowszechniających skateboarding w odległych zakątkach świata

Jeżdżenie na deskorolce bardzo się zmieniło od czasów, gdy Z-Boyz toczyli się po niebezpiecznych ulicach Dogtown w Kalifornii. Od tamtych chwil ludzie na całym świecie zaczęli jeździć na deskorolce jako sposób na wyrażenie siebie, jako sposób na poruszanie się, a dla niektórych jako sposób na bycie częścią lokalnej społeczności.

Jednak w ostatnich latach skateboarding rozwinął się w coś innego. Coś, co wykracza poza toczenie się po ulicach w pobliżu Twojego domu lub w lokalnym mieście. Rozrosło się i zostało zaakceptowane przez coraz więcej moich krajów i kultur. W 2020 roku skateboarding stanie się wydarzeniem olimpijskim. Dzięki temu nowemu rozpoznaniu i masowej akceptacji deskorolka stała się paszportem.

Oczywiście najlepsi, najsłynniejsi deskorolkarze w każdym pokoleniu podróżowali po świecie, ale teraz świat otworzył się dla wszystkich. Łyżwiarz może spakować swoją deskę, udać się w najdalszy zakątek planety i znaleźć ludzi o podobnych poglądach. Odkrywanie nowych miejsc i pozostawianie w nich śladu to sedno skateboardingu, a dalekie podróże tylko zwiększają te możliwości.

I już nie tylko klasyczne mekki skateboardingu, takie jak Barcelona, ​​Marsylia, Los Angeles i San Francisco, przyciągają ludzi. Łyżwiarstwo zabiera ludzi do miejsc, w których nawet najbardziej zatwardziały turysta może drapać się po głowie i szukać atlasu.

Prosty język skateboardingu – wzloty i upadki, wytrwałość i radość oraz wrodzona przyjemność oglądania kogoś wykonującego sztuczkę tak sprzeczną z logiką, że nie sposób nie być pod wrażeniem – jest uniwersalny.

Być może najbardziej niezwykłym efektem ubocznym żądzy wędrówek deskorolkarzy w ostatnich dziesięcioleciach był rozwój altruistycznej strony tego sportu, ponieważ podróżujący łyżwiarze zakochują się w lokalnych społecznościach i chcą coś w zamian dać. W 2007 roku w Kabulu w Afganistanie rozpoczął się program non-profit Skateistan, zainicjowany przez australijskiego łyżwiarza Olivera Percovicha. Kształci małe dzieci, z których ponad 50% to dziewczynki, i uczy je jazdy na deskorolce w bezpiecznym środowisku. Skateistan od tego czasu otworzył programy w Kambodży i RPA w tym samym celu.

Podobnie jak Percovich, Tom Caron-Delion jeździł na łyżwach, odkąd był mały. Urodzony i wychowany w południowym Londynie, miał szczęście być już w jednym z najlepszych skateboardowych miast na świecie. Jednak Tom został zachwycony podróżniczym bakcylem, kiedy pojechał do Japonii na wycieczkę promocyjną dla marki deskorolkowej Yardsale.

Podróż okazała się zbyt krótka, więc Tom zdecydował się wrócić rok później i stwierdził, że pomimo bariery językowej został ciepło przyjęty z powrotem na tokijskiej scenie skateboardowej. Będąc już zapalonym fotografem, zaczął fotografować miasto nocą, kiedy wraz z kolegami jeździł po ulicach, unikając zgiełku widzianego w ciągu dnia.

„Im więcej podróżowałem, tym bardziej zaczynałem zdawać sobie sprawę, że bycie deskorolką oznacza posiadanie dużej rodziny w każdym zakątku świata”, powiedział Caron-Delion, wspominając czasy, kiedy oferowano mu bezpłatne podwózki, miejsca na nocleg, a nawet posiłki. , po prostu będąc częścią rodziny deskorolkowej.

Podróże zmieniły także życie londyńskiego artysty i ilustratora Gauraba Thakali. Urodzony w Nepalu, przeniósł się do Londynu w 2006 roku w wieku 15 lat, rok po tym, jak po raz pierwszy podniósł deskę. Nagle Gaurab odkrył, że ma dostęp do dobrej jakości deskorolek i mnóstwa skate spotów rozsianych po całym mieście – daleko od tego, co zostawił w Katmandu.

Od lewej do prawej:Gaurab Thakali, Tom Caron-Delion i Sirus Gahan

Kilka lat później Gaurab zaczął zauważać w mediach społecznościowych filmy przedstawiające dzieci jeżdżące na łyżwach w Nepalu. Tego lata Gaurab miał zarezerwowane rodzinne wakacje z powrotem do Nepalu. Naturalnie spakował swoją deskorolkę. Kiedy przybył, od razu było widać, że entuzjazm do jazdy na deskorolce był obecny, ale infrastruktury nie było. „Było bardzo jasne, że nadal nie mają wystarczającej przestrzeni do jazdy na łyżwach lub w jakikolwiek sposób zdobyć przyzwoity sprzęt” – powiedział Thakali.

Kilka lat później wrócił do Nepalu i odkrył, że w pobliskiej Pokharze powstał pierwszy w kraju skatepark. Została stworzona przez mieszankę lokalnych łyżwiarzy i Australijczyków odwiedzających ten obszar. „Możemy powiedzieć, że scena już tam zaczynała się rozwijać”, powiedział Thakali, „ale nadal potrzebowali więcej pomocy, aby poprawić sytuację, ponieważ istniała groźba zburzenia skateparku”.

Po powrocie do Londynu Gaurab spotkał się z londyńskim skaterem Darylem Dominguezem, który również odwiedził park. Wkrótce zdali sobie sprawę, że oboje chcą pomóc tej wschodzącej scenie skateboardowej opartej na prowizorycznym skateparku po drugiej stronie świata. Z tej rozmowy narodził się Skate Nepal.

Skate Nepal zaczął zbierać pieniądze na scenę, która wyłoniła się z parku Pokhara. W 2017 roku, z pomocą kilku innych organizacji zajmujących się skateboardingiem, Gaurab i Skate Nepal zbudowali pierwszy prawdziwy skatepark w Nepalu, wyposażony w quarter pipe, poręcze i mniejsze elementy, na których początkujący mogą ćwiczyć.

„Od mojej ostatniej wizyty 2 lata temu scena gwałtownie się rozrosła” – mówi Thakali. „Liczba deskorolkarzy potroiła się i nawet starsze pokolenie wydawało się tym zainteresowane, zdumione sztuczkami, których byli świadkami. Jazda na deskorolce i podróżowanie idą w parze. Jako deskorolkarze zawsze szukamy nowych miejsc, w których nigdy nie jeździliśmy. W tym przypadku nie odkryliśmy niesamowitych nowych miejsc, ale natknęliśmy się na przedwczesną scenę skateboardingu.

„Cieszę się, że mogłem być częścią społeczności, która pomogła pchnąć scenę w pozytywną przyszłość i zapewnić możliwości zarówno młodym początkującym, jak i oryginalnym członkom sceny skate w Nepalu”.

SkatePAL to kolejna organizacja, która pomaga dzieciom w jeździe na deskorolce. Urodzony w Australii, filmowiec i deskorolkarz Sirus Gahan udał się do Tel Awiwu pod koniec lata 2014 roku. SkatePAL właśnie uruchomił projekt w niespokojnym Zachodnim Brzegu, którego celem jest nauczenie dzieci, jak jeździć na deskorolce w bezpiecznym i świeckim środowisku. Potrzebowali ochotników i Syrus skorzystał z okazji. „Widziałem wczesny potencjał SkatePAL i zdałem sobie sprawę, że jest szansa na opowiedzenie niesamowitej historii z mniej widocznego regionu świata”.

Dzięki jeździe na deskorolce Syrus mógł zobaczyć rzadko pokazywaną w telewizji stronę Tel Awiwu. Poranki spędzano na gonitwie za zapachem świeżego falafela i herbaty z szałwii po rogach ulic. Popołudniami Syrus i inni wolontariusze prowadzili zajęcia na łyżwach dla miejscowych dzieci w klubie młodzieżowym, gdzie zbudowali drewnianą mini rampę i inne przeszkody. „Nauczanie dzieci, które mówiły tylko po arabsku – o którym wiem około trzech słów – oznaczało, że wiele instrukcji było niezrozumianych. Na szczęście skateboarding to język sam w sobie” – śmieje się Gahan.

W nocy, kiedy powietrze się ochłodziło, Syrus i pozostali wolontariusze zwiedzali miasto na swoich deskach. „Przeszukiwaliśmy zakurzone ulice, polując na gładkie powierzchnie i marmurowe przeszkody, na których można jeździć na łyżwach.

„Na Zachodzie deskorolka jest często unikana i postrzegana jako uciążliwość, ale na Zachodnim Brzegu często przyciągaliśmy tłumy od 30 do 40 cywilów o szeroko otwartych oczach, wiwatujących i okazujących swoje wsparcie. Miejscowi z radością występowali przed kamerą i często pokazywali mi magiczną sztuczkę lub ruch taneczny, a wszystko to pojawia się w filmach nakręconych podczas moich podróży”.

https://mpora.com/wp-admin/post.php?post=197098&action =edycja#

Oczywiście sytuacja polityczna wokół Zachodniego Brzegu była wtedy tak samo niestabilna, jak i dziś. Jednak podróżując tam i widząc to z pierwszej ręki, Syrus mógł zobaczyć stronę miasta, której nie pokazują kamery informacyjne.

„Jazda na deskorolce jest dla mnie bardzo ważna. Zabrał mnie do miejsc na całym świecie i zapewnił mi fizyczne, umysłowe i kreatywne ujście. Ze wszystkich miejsc, które miałem szczęście odwiedzić, Palestyna jest z pewnością najbardziej niezapomniana.

„Obserwowanie, jak te dzieciaki doświadczają dreszczyku emocji związanych z przetoczeniem się zaledwie kilku stóp, pozwoliło mi ponownie przeżyć to samo podekscytowanie, jakie towarzyszyło pierwszemu odkryciu jazdy na deskorolce. To, czego byłem świadkiem, dało mi wielką nadzieję na przyszłość młodzieży palestyńskiej”.

Ludzie niechętni jeżdżeniu na deskorolce mogą przewrócić oczami, ale kiedy jest ona oglądana na całym świecie, kiedy deska staje się sposobem na poznawanie ludzi lub kluczem do miasta, to naprawdę niesamowite, co ten sport może zrobić. Wpływ, jaki ma to na życie na całym świecie, jest niezaprzeczalny. Nieźle jak na drewnianą zabawkę dla dzieci.

Twórcy skateboardingu Tom Caron-Delion, Gaurab Thakali i Sirus Gahan są częścią historii InsureandGo Why I Skate. Więcej informacji znajdziesz na stronie.



[Dlaczego jeżdżę na deskorolce | Poznaj twórców rozpowszechniających skateboarding w odległych zakątkach świata: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/Skateboarding/1018048813.html ]