Czy ta deskorolka Globe-Trotting Edit jest najbardziej kreatywna, jaką kiedykolwiek stworzono?

W świecie skateboardingu słowo „kreatywny” jest nadużywane prawie tak samo, jak słowo „legendarny” w piłce nożnej. Jeśli ktoś opublikuje zmianę w czapce bejsbolowej odwróconej do tyłu, ludzie ustawiają się w kolejkach, aby nazwać to kreatywnym.

„Co, zrobiłeś kick flip mając na sobie beżową koszulkę? To takie kreatywne!”. Łatwo wpaść w pułapkę, która jest naprawdę zauważalna tylko wtedy, gdy pojawia się coś prawdziwie kreatywnego, innego i pomysłowego.

I dokładnie to stało się z tym nowym filmem Kiliana Martina. Niezadowolony z robienia kolejnego filmu o deskorolce w kolejnym podmiejskim mieście, hiszpański łyżwiarz puścił wodze fantazji i wyczarował ten niesamowity film krótkometrażowy.

Od śniegu, przez czerwone skały amerykańskiego środkowego zachodu, potem do metra, niesamowitych otwartych solnych mieszkań i jakiegoś dziwacznego wielkiego zielonego domu, to bardziej przypomina sekwencję marzeń niż film o deskorolce.

Pokazywane są tu nie tylko niezwykłe lokalizacje. Kilian upuszcza kilka trików z płaską ziemią, które roztapiają mózgi, które nie wyglądają nie na miejscu w edycji Rodneya Mullena – a dla jasności, pochwały nie są dużo wyższe.



[Czy ta deskorolka Globe-Trotting Edit jest najbardziej kreatywna, jaką kiedykolwiek stworzono?: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/Skateboarding/1018048819.html ]