Carlisle przeciwko Portsmouth:wpływ Jonesa
Carlisle i Portsmouth starają się o automatyczną promocję, jak można się było spodziewać po latach intensywnych wydatków.
Obaj wykazali jeszcze potencjał, w przeciwieństwie do nieubłaganie konsekwentnej dwójki najlepszych, obie mają również implodującą pojemność w jednej lub dwóch grach na miesiąc. Niekonsekwentny charakter ich i formy Lutona oznacza, że trzecie miejsce jest do zgarnięcia, a co za tym idzie, to urządzenie jest szczególnie ważne.
Szef Pompejusza, Paul Cook, może mieć dylemat, czy trzymać się Davida Forde. Bramkarz weteran stracił w tym sezonie część zwinnych refleksów, o czym świadczy jego powolna próba uratowania rzutu wolnego Barneta w zeszłym tygodniu. Krążą plotki, że ma drobną kontuzję biodra, co wpływa na jego zdolność do nurkowania w prawo, więc Carlisle może być zachęcany do strzelania na widoku.
Na szczęście dla Forda często jest dobrze chroniony przez jedną z najlepszych obrońców ligi i dwóch trzymających go pomocników, Michael Doyle i Amine Linganzi. Produktem ubocznym tego jest brak dynamiki i inwencji w ataku zespołu. Napastnicy, tacy jak Eoin Doyle i Conor Chaplin, który strzelił spóźniony wyrównujący pas w ulu, może cierpieć z powodu braku wsparcia.
Tak dobre, jak Portsmouth były defensywne, mają najgorszy zwrot w pierwszej siódemce i to musi się poprawić. Tak samo musi być ich rekord w porównaniu z innymi automatycznymi pretendentami do awansu, z dwoma punktami z czterech gier, w pierwszej trójce przyćmiono podwójną nad czwartym miejscem Luton. Natomiast Carlisle pokonał już Plymouth w sierpniu i odebrał Doncasterowi cztery punkty, zdobywając trzy punkty przeciwko nim na początku tego miesiąca
Znaczenie tego zwycięstwa i wydajności, które widziały, jak naciskali na przeciwników z nową intensywnością, nie należy lekceważyć. Przyszło to w momencie, gdy właśnie zdobyli trzy remisy przeciwko 10-osobowemu przeciwnikowi, o włos pokonał Leyton Orient, ale potem przegrał u siebie 4-1 z Blackpool.
Ich obrona słabła, wielu zastanawiało się, czy mogą wygrywać mecze bez kontuzjowanych pomocników Jasona Kennedy'ego i Mike'a Jonesa. Na szczęście ten ostatni wrócił na wizytę Donny'ego i może to nie być przypadek, że zespół wygrywał kolejne mecze, odkąd wrócił. Jones ma mięśnie, technika i uspokajająca aura wokół niego, a jego drużyna przegrała tylko jeden mecz w League Two, który rozpoczął.
Ten blog oczekuje, że ten trend będzie kontynuowany, ponieważ remis pasowałby Carlisle'owi. Taki wynik byłby mniej satysfakcjonujący dla Portsmouth, którzy wykazali się potencjałem w dążeniu do pierwszej trójki, ale teraz mają mało miejsca na błędy.
Werdykt Football Lab: 1-1
Porada dotycząca zakładów: Carlisle lub remis 8/11
[Carlisle przeciwko Portsmouth:wpływ Jonesa: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/piłka-nożna/1018039287.html ]