Uratuj mnie, część 4:Koń na drzewie i upadły fryzyjczyk

Kiedy myślimy o zwierzętach utkniętych na drzewie, które muszą zostać uratowane przez straż pożarną, na myśl przychodzą koty. Ale w przypadku jednego starszego konia w Anglii jego zdolność poruszania się między dwoma pniami naprawdę go zaskoczyła.

Eddie, 28-letni koń pociągowy, w jakiś sposób zaklinował się między kilkoma chudymi pniami drzew na farmie w Suffolk. Wejdź do zespołu Suffolk Fire and Rescue, który uwolnił Eddiego za pomocą specjalistycznego sprzętu ratowniczego dla zwierząt. Koń nie wygląda gorzej pod względem zużycia.

Departament zamieścił zdjęcia akcji ratunkowej na swojej stronie na Facebooku. „Poznaj Eddiego, 28-letniego konia, który został bezpiecznie i profesjonalnie zwolniony przez Suffolk Fire and Rescue Service. Doskonała praca ekip, które użyły sprzętu do ratowania zwierząt i ratowania baterii, aby z powodzeniem uwolnić Eddiego po tym, jak utknął między drzewami”.

Jego właścicielka, Caroline Phillips, podziękowała ekipie ratunkowej, pisząc:„Dziękuję bardzo za pomoc… muszę przyznać, że jest moim koniem… myślę, że jego wybryki pogarszają się na starość… dobra robota, jest spokojnym chłopcem… my wszyscy bardzo go kochają, chociaż po dzisiejszym dniu pojawiło się więcej siwych włosów”.

Żadnego słowa o tym, czy Phillips miał na myśli wzrost siwych włosów na głowie czy płaszczu Eddiego!

Fajne nakrycie głowy ! (zdjęcie z San Diego Humane Society)

Po drugiej stronie stawu w Stanach Zjednoczonych – a dokładniej w San Diego w Kalifornii – incydent na ruchliwej autostradzie spowodował, że lokalne humanitarne społeczeństwo zmobilizowało się i przyszło na pomoc trzem koniom, które upadły po tym, jak przegroda zawaliła się w ich przyczepie.

Według zespołu reagowania kryzysowego San Diego Humane Society właściciel i kierowca przyczepy konnej zjechał z autostrady na parking. Udało mu się zmusić dwa z trzech zwierząt do wstania, ale nie trzeciego, klaczy fryzyjskiej.

Z dziewięcioosobowym Zespołem Reagowania Kryzysowego i dwojgiem funkcjonariuszy humanitarnego społeczeństwa oraz weterynarzem, który uśpił klacz, byli w stanie włączyć urządzenie do podniesienia fryzyjczyka do pozycji stojącej. Biedny koń ma na sobie nadmuchiwany kaptur, który chroni głowę przed urazami podczas procesu. Wysiłek rozpoczął się około 14:30, a do 16 nie tylko była w stanie wstać, ale została bezpiecznie załadowana do innej przyczepy na drogę do domu.

Tutaj możesz obejrzeć film pokazujący część akcji ratunkowej.



[Uratuj mnie, część 4:Koń na drzewie i upadły fryzyjczyk: https://pl.sportsfitness.win/Sporty-widowiskowe/Wyścigi-konne/1018052746.html ]