W handicapach zło czasami jest dobre

Santa Anita Park – zdjęcie wyścigowe w USA

Jako handicapy staramy się mylić rzadziej niż mamy rację. Jednak w porażce możemy znaleźć pozytywy.

Wracając myślami do czasów mojej straconej młodości na płycie głównej trybuny w Monmouth Park z moim zmarłym wujkiem Dutchem, pamiętam jednego zwykłego handicapu, który świętował, kiedy przegrał. Dobrze przeczytałeś, handicap, który był zachwycony, gdy przegrał zakład.

Stogie Steve wyglądał jak facet, który może być albo twoim kochającym dziadkiem, albo mafijnym mordercą. Był krępym facetem z tą skórzastą skórą, która powstała po zbyt długim przebywaniu na słońcu i paleniu zbyt wielu cygar. Stogie Steve miał wyraźny chód po dwóch operacjach wymiany stawu kolanowego, co sprawiało, że wyglądał jak kołyszący się, gdy energicznie próbował dostać się do okien, aby postawić zakłady. Był mniej więcej tak wysoki, jak szeroki i zawsze miał w ustach stogie. Ten stogie zaczynał się nieoświetlony do mniej więcej trzeciego wyścigu, a do szóstego był już wyrostkiem, na którym zaciskał szczękę, dopóki nie skończył tego dnia.

Facet taki jak Stogie Steve mógłby wtopić się w tłum emerytów na torze w dni powszednie po południu. Jedna rzecz sprawiła, że ​​wyróżniłby się z tłumu. Wygrywaj lub przegrywaj, wiwatował i był podekscytowany po zakończeniu każdego wyścigu.

Pierwszy raz, kiedy go spotkałem, zobaczyłem go dopingującego przy relingu. Podczas gdy moje bilety przegrały w otwieraczu tego środowego popołudnia w Monmouth Park, pomyślałem, że musiał zdobyć dużą liczbę punktów. Zrobiłem z rękawa komentarz mojemu wujkowi Dutchowi, że jest takim „szczęsliwym draniem”, że wygrał ten wyścig. Dutch roześmiał się, zmiażdżył swojego Marlboro Red, dobił resztę swojej pierwszej puszki budweisera i spojrzał na mnie. – Wiesz, że to stracił – powiedział do mnie, wycierając usta.

Stałem zdezorientowany, trzymając przegrane bilety. Przegrałem i nie byłem szczęśliwy. Próbowałem dowiedzieć się, co zrobiłem źle z moim upośledzeniem, że przegapiłem tę dziewczynę, która zabrała drut polowy do drutu. Dlaczego ten facet wciąż się uśmiechał po przegranym wyścigu?

Kiedy Stogie Steve wrócił do naszych miejsc, żeby złapać piwo z lodówki Dutcha, zapytałem go, dlaczego tak się cieszy z przegranej. Kiedy zerwał zawleczkę z puszki, powiedział po prostu:„Dużo nauczyłem się podczas tego wyścigu i to mnie uszczęśliwia”. Stogie Steve opowiadał mi dalej, w jaki sposób ruch trenera polegający na zawróceniu konia z powrotem po tym, jak pozwolił mu się rozciągnąć z pokazaniem wczesnej prędkości, był tym, co uważał za charakterystyczny znak, że ten trener ma żywego konia. „To potwierdziło moje myślące dziecko, nie grałem w to, ale czekałem, aby zobaczyć, czy to się powiedzie”.

Jeśli przeczytałeś którykolwiek z moich innych artykułów, wiesz, że jestem fanem przeprowadzania sekcji zwłok z powodu mojej niepełnosprawności. Wierzę, że jeśli kiedykolwiek myślisz o zarabianiu na życie grając w wyścigi, musisz nadal stawiać sobie wyzwania i swoje upośledzenia, aby pozostać na czasie w tej grze.

Czego więc nauczyło mnie oglądanie pozytywnych reakcji Stogie Steve na przegrane zakłady?

#1 Zaakceptuj porażkę

Żaden handicap nie wygrał nigdy każdego postawionego zakładu. Nawet w moim dążeniu do znalezienia automatycznego show bet, najlepsze, co mogę zrobić, to znaleźć coś, co uderza w 80% czasu z skromnym zyskiem. Jako handicapers musimy pamiętać, że to wyniki długoterminowe, a nie krótkoterminowe, mają znaczenie. Będziemy mieć dobre dni, w których nie możemy przegrać, jeśli spróbujemy, i dni, w których stracimy każde zdjęcie lub zapytanie, a nasz koń będzie wyglądał jak pinball wychodzący z bramy.

Zaakceptuj, że czasami przegrywamy. Trzymaj emocje w ryzach i przygotuj się na następną okazję. Łaskawie zaakceptuj porażkę i przeżyj kolejny dzień walki.

#2 Nie zaprzeczaj (chyba że lubisz kopać)

Nikt nie chce przegrać, ale kiedy to zrobisz, przyznaj, że przegrałeś. Zrozum, dlaczego przegrałeś. Czy to była twoja przeszkoda, czy czynnik poza twoją kontrolą? Czy przegapiłeś oczywistą wczesną prędkość? Czy twój faworyt mocno uderzył w bramkę, a następnie zmusił piątkę do wejścia w pierwszy zakręt? Czy dobra podróż przyniosłaby Ci zwycięstwo?

Jeśli zaprzeczysz faktom, dlaczego przegrałeś, nadal będziesz rzucał dobre pieniądze po złych. Twój bankroll szybko się skurczy i będziesz wydawać pieniądze, których nie możesz sobie pozwolić na pozostanie w grze. Zaakceptuj porażkę. Przyjmij, że straciłeś i że możesz znaleźć przydatne informacje z tej straty. Jeśli twój koń miał złą podróż, zanotuj. Jest szansa, że ​​następnym razem publiczność go ominie i dostaniesz za niego dobrą cenę za tę niespokojną podróż.

#3 Ucz się od tego

Każda upośledzająca książka, jaką kiedykolwiek przeczytałem, bez względu na to, jak dobra lub zła, zostawiła mi przynajmniej jeden pozytywny wniosek. To może być tak proste, jak nowy sposób patrzenia na coś. Przegranie wyścigu to to samo. Dlaczego przegrałeś? Jak i dlaczego koń był poniżej lub powyżej dzisiaj? Co ci to mówi o tym konkretnym dżokeju lub trenerze? Co byś zrobił następnym razem, gdy pojawiłaby się taka sama sytuacja pod względem warunków wyścigu lub scenariusza tempa?

#4 Mieć możliwość odłączania

Mój stary kumpel „The Trader” zawsze stawiał na Jersey Joe Bravo w Monmouth. Zakochał się w Joe. Mógł ci opowiedzieć o wszystkich dużych zakładach, które spieniężył dzięki „Joey B” i jego wspaniałym przejażdżkom. Nie oznacza to, że nie zarobiłem kilku dolców na Jersey Joe, ale wyścig w wyścigu muszę odpuścić to, co zrobił dla mnie w przeszłości.

Jako upośledzeni nie możemy pozwolić, by nasze emocje stanęły na przeszkodzie. Moim ulubionym koniem jest Tiznow. Byłem na Meadowlands żywy w Breeders' Cup Pick 6 w 2000 roku, kiedy miał niesamowity odcinek jazdy przeciwko Giant's Causeway. Pokochałem go w jego kolejnym starcie w Nagrodzie San Fernando w 2001 roku, ale w następnym starcie zmierzyłem się z nim w Nagrodzie Struba.

Podczas gdy Tiznow zasłużył sobie na miejsce w moim sercu, jako handicap musiałem oderwać emocje, aby zagrać w wyścig. Musiałem zapomnieć, co zrobił dla mnie w przeszłości i skupić się na wrażliwości, jaką miał w teraźniejszości.

#5 Unikaj stronniczości celowości

Wszyscy mamy przyjaciela, który obstawia coś głupiego. Mój bliski przyjaciel Don Tot jest jednym z tych facetów. Traktuje swoje kości i ruletkę bardziej niż poważnie, ale jeśli chodzi o konie, gra sercem zamiast głową. W sobotę w 2003 roku w Belmont Stakes byliśmy w Monmouth Park. Don Tot miał zamiar grać w Belmont Stakes, mimo że tylko krótko patrzył na wyścig. Funny Cide chciał uchwycić ostatnią część Potrójnej Korony. Chciałam być świadkiem historii, ale miałam więcej ciosów w wałach niż rzeczy, które lubiłam. Pogodziłem się z faktem, że był to kolejny rodzaj „może w przyszłym roku” Nagród Belmonta.

Don Tot miał inne plany. „Dzisiaj zobaczymy historię, nie ma innego wyjścia”, wykrzyknął, biegnąc, aby obstawić zakłady. Ponownie spojrzałem na poprzednie występy, aby zobaczyć, czy czegoś nie przegapiłem. Miałem Funny Cide jako pomniejszego pretendenta i byłem zadowolony z przejścia wyścigu. Don Tot wrócił z garścią losów, które kosztowały go większość jego bankrolla.

Kiedy Empire Maker wracał do domu z zajmującym trzecie miejsce Funny Cide, około pięciu długości za nim, zwróciłem się do Dona Tota. Jego twarz mówiła wszystko. „Ale chciałem, żeby wygrał”, mruknął, podarł swój stos przegranych kuponów i rzucił je na podłogę.

Jako handicapy możemy chcieć konkretnego wyniku, ale musimy przyjrzeć się dostarczonym informacjom, aby zobaczyć, czy ten pożądany wynik jest prawdopodobny, czy nie. Nie możemy pozwolić, aby nasze pragnienia przyćmiły nasz osąd. Ponieważ chcemy, aby coś się wydarzyło, nie oznacza to, że nasz bankroll może tego chcieć.

Znajdź pozytywy w negatywach i przyjmij porażkę. Trzymaj się z dala od swoich emocji, tego, co ten koń zrobił dla ciebie w przeszłości i tego, co chcesz, aby się wydarzyło. Jeśli to zrobisz, będziesz nadal tracić drogę do większych zysków.



[W handicapach zło czasami jest dobre: https://pl.sportsfitness.win/Sporty-widowiskowe/Wyścigi-konne/1018050857.html ]