Psychologia wyścigów w pojedynkę

Aby uzyskać dostęp do wszystkich naszych szkoleń, sprzętu i relacji z wyścigów, a także ekskluzywnych planów treningowych, zdjęć FinisherPix, rabatów na wydarzenia i aplikacji GPS,>","name":"in-content-cta","type":"link"} }'>zarejestruj się w Outside+.

Jedna z moich ulubionych etymologii wszechczasów pochodzi od łacińskiego słowa „konkurować”, co tłumaczy się jako „być w rywalizacji z” lub, bardziej przychylnie, „dążenie do wspólnego; dążyć do czegoś w towarzystwie lub razem.” Ta zmiana nastawienia polegająca na wspólnym dążeniu do siebie zmienia całą koncepcję konkurencji. Rywalizacja niekoniecznie wiąże się z wygrywaniem lub przegrywaniem, zwłaszcza dla większości tych, którzy biorą udział w zawodach wytrzymałościowych. Chodzi raczej o popychanie się nawzajem, aby osiągnąć nasze indywidualne cele.

Biorąc pod uwagę bezprecedensowe dzisiejsze okoliczności, gdy nasze globalne biegi całkowicie się zatrzymały – w tym większość, jeśli nie wszystkie, wydarzenia związane z wyścigami wytrzymałościowymi zostały przełożone lub odwołane – wspólnie szukamy nowych znaczących możliwości w naszych sportowych zajęciach. Pojawiły się wirtualne serie wyścigów, które pomagają wypełnić pustkę (nawet maraton bostoński w tym roku będzie wirtualny), zapewniając nam ciągłą możliwość wspólnego dążenia do siebie — nawet w separacji. Jednak wirtualne wyścigi nie tylko sprawiają, że bardzo tęsknimy za aspektem „obok” wyścigów, ale także stanowią zestaw nowo odkrytych wyzwań.

Osobista jazda na czas będzie różniła się psychologicznie od wyścigu in vivo. W końcu ściganie własnej chwały w sąsiedztwie będzie zupełnie inne niż szarżowanie przez dużą aglomerację z dziesiątkami tysięcy najbliższych biegaczy w zorganizowanej imprezie. To, jak przygotowujesz się psychicznie, może być kluczowym czynnikiem decydującym o PR w dniu wirtualnego wyścigu lub flopem w jeździe na czas.

Zmieniające się podmioty

Niedawno opublikowano badanie w odpowiednim czasie na temat postrzegania wysiłku podczas jazdy na czas na 10 km w zorganizowanym wyścigu w porównaniu z jazdą na czas solo. Chociaż badanie nie jest pozbawione ograniczeń – obejmowało w sumie tylko 14 biegaczy, z których wszyscy byli mężczyznami – było to odkrywcze. Badanie wykazało, że biegacze byli średnio o 58 sekund szybsi, gdy ścigali się łeb w łeb z konkurencją fizyczną, w porównaniu do samych wysiłków w jeździe na czas. Interesujące było to, że postrzeganie wysiłku było w dużej mierze takie samo dla obu ras, ale podczas biegania samotnie subiektywne odczucia były oceniane jako znacznie bardziej negatywne, w miarę jak wyścig się pchał. To kluczowe odkrycie, które należy powtórzyć; postrzeganie wysiłku wydaje się prawie identyczne w obu scenariuszach, ale interpretujemy wysiłek jako bardziej nieprzyjemny, gdy występuje poza kontekstem dnia wyścigu.

Wirtualny wyścig zmieni sposób, w jaki się skupiasz, na czym się skupiasz i jak oceniasz doświadczenie (trzy kluczowe elementy psychologii sportu). Zmieniająca się psychologia ma miejsce, ponieważ indywidualny wysiłek w jeździe na czas to ty przeciwko tobie; jesteś zamknięty w swoim umyśle z kilkoma zewnętrznymi wskazówkami. Samotne przedsięwzięcie doprowadzi do zwiększonej świadomości fizycznych doznań, których doświadczasz, tylko dlatego, że niewiele więcej można skupić. Bez przepychu wyścigu i okoliczności, które mogłyby zwrócić twoją uwagę na zewnątrz, fizyczne odczucia narastającego dyskomfortu, zmęczenia i wyczerpania będą później znacznie bardziej oceniane negatywnie niż podczas wyścigu.

Cierpienie w samotności

Kiedy to narastające uczucie dyskomfortu wkracza na koniec wyścigu in vivo, zwykle znajdujemy głęboką studnię wewnętrznych motywatorów, aby kontynuować, ponieważ tradycyjny wyścig oferuje więcej interakcji między tobą a środowiskiem dnia wyścigu. Co najważniejsze, inni sportowcy na kursie zapewniają bezpośrednie porównanie. Dotrzymywanie kroku konkurentom, których znamy, zarówno odwraca nas od wewnętrznych sygnałów niepokoju, jak i daje nam znać, że biegamy we właściwym tempie, niezależnie od tego, jak się czujemy. Dodatkowo możemy odnieść nasze cierpienie do innych:„Ja cierpię, ale oni cierpią bardziej” jest potężną zachętą do ciągłego naciskania na pedał gazu i kopania głębiej w studni.

Oprócz ścigania innych sportowców, wyścig oferuje różne punkty centralne, które mogą skierować naszą uwagę (dotarcie do następnego znacznika mili lub punktu pomocy, lub przewidywanie poprawy nastroju widząc rodzinę lub przyjaciół czekających za rogiem itp.). Po prostu fakt posiadania śliniaka przypiętego z przodu stanowi kontekst, w którym spodziewamy się rosnącego dyskomfortu fizycznego.

Mamy tendencję do większego prawdopodobieństwa pozytywnej oceny naszych informacji zwrotnych z ciała w ramach zorganizowanej imprezy, biorąc pod uwagę zmiany w czynnikach motywacyjnych i przypisywane znaczenie, jakie nadaliśmy samym wynikom wyścigu. Wyścig zapewnia kontekst, w którym akceptuje się, a nawet oczekuje, że cierpisz publicznie. Kiedy jesteś tylko ty przeciwko tobie, całe doświadczenie może być zupełnie inne i być oceniane wewnętrznie pod kątem negatywnych.

Psychiczne przygotowanie do wirtualnego wyścigu

Pierwszym krokiem w psychologicznym przygotowaniu się do wirtualnego wyścigu jest wcześniejsze podjęcie decyzji, do czego dążysz. Jeśli celem jest uczestnictwo, przygotowanie mentalne może wymagać niewiele więcej i możesz spodziewać się wyjścia i zabawy, wiedząc, że Twój bieg jest połączony duchowo z innymi.

Jeśli Twoim celem jest kontynuacja wysiłku w dniu wyścigu, będziesz potrzebować trochę dodatkowej pracy. Zaczyna się od bycia w 100% jasnym i skoncentrowanym wewnętrznie na swoich intencjach. Ustalenie samostanowienia przed rozpoczęciem obejmuje przypomnienie sobie, dlaczego ta wirtualna rasa ma osobiste znaczenie i jak planujesz ją zaatakować. Stanie się to bardzo potrzebnym punktem odniesienia, gdy zacznie być nieprzyjemnie. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że poniesiemy odpowiedzialność, gdy ustalimy, czy cierpienie z powodu tego celu jest tego warte na długo przed tym, zanim poniesiemy koszty w ferworze wyścigu. Jasne określenie, dlaczego ten wysiłek jest dla Ciebie ważny, pomoże Ci kopać głęboko podczas trudnych odcinków.

Moc mówienia do siebie

Największy wniosek z badania 10K wykazał potężny wpływ negatywności na wydajność. Świadomość, że negatywna ocena to złodziej wydajności, pozwala zawczasu przygotować własną rozmowę, dzięki czemu uchronisz się przed tendencją do oceniania swojego samopoczucia jako „zły”, a zatem jest powodem do spowolnienia lub zatrzymania się. Miej kilka pozytywnych lub neutralnych afirmacji, aby powiedzieć sobie, kiedy te chwile się pojawią. Normalizacja niewygodnych doświadczeń za pomocą wyrażeń takich jak „To ma boleć, to wyścig” lub „To znaczy, że robisz to dobrze, przepychaj się” będzie daleko.

Uważaj na sprawdzanie zegarka

Jedną z odwiecznych debat w psychologii wytrzymałościowej jest rozróżnienie między mentalnym podejściem „jeżdżenia mocniej” lub „szybszego”. Ta ostatnia prawie zawsze stawia nas w większym skupieniu na metrykach i oglądaniu zegarków. Kiedy próbujemy biec szybko, często opieramy ten wysiłek na tempie, które widzimy na zegarku lub międzyczasach. To może działać, ale może też przynieść odwrotny skutek, jeśli wzbudzi niepotrzebny niepokój lub presję.

Każdy z nas tworzy osobistą narrację na temat naszych liczb, która zapewnia większą moc psychologiczną niż same liczby. Jeśli staramy się osiągać najlepsze wyniki, możemy wpaść w pułapkę nadmiernego sprawdzania naszych wskaźników zegarka i sięgania po nasze nastawienie na to, co wskazują liczby, zamiast wpadania w to, jak czujemy nasz wysiłek. Prawie zawsze osiągamy lepsze wyniki, gdy jesteśmy połączeni z utrzymywaniem wysokiego poziomu wysiłku, pozostając w zamknięciu, aby jeździć ciężej, w porównaniu z nadmiernym skupieniem się na szybszym bieganiu.

Bez tradycyjnej atmosfery dnia wyścigowego, która dopełniłaby to, na czym się skupiamy, jeszcze łatwiej wpaść w pułapkę nadmiernego skupienia się na odwoływaniu się do siebie poprzez sprawdzanie zegarka. Podczas zorganizowanego wyścigu możemy dopasować się do innych sportowców o podobnym poziomie wysiłku i wpaść w ten znajomy wzorzec dopasowujący krok i rytm, zapewniając poczucie ulgi, że chociaż walczymy, ostatecznie walczymy razem.

Kiedy biegamy samotnie, nie mamy żadnego zewnętrznego odniesienia poza zegarkiem. Wielokrotne sprawdzanie tego może jednak wywołać negatywne oceny i potrzebę większej afirmacji — potencjalnie szkodliwą kaskadę. Wejście do wirtualnego wyścigu poprzez zobowiązanie się do kładzenia nacisku na wysiłek nad krokami może pomóc Ci utrzymać umysł w pozytywnym układzie odniesienia.

Wszystko sprowadza się do….

Postrzeganie. Postrzeganie. Postrzeganie. Nasza percepcja znacząco wpływa na podejmowanie decyzji, a nasza zdolność do utrzymywania tempa, przyspieszania lub zwalniania zależy w dużej mierze od tego, jak oceniamy wysiłek. I ta percepcja zostanie wykorzystana i pochylona w kierunku bardziej negatywnych ocen, gdy będziesz naciskać samotnie.

Przygotowanie do wirtualnego wyścigu wymaga dostosowania do osobistego znaczenia i konkretnej rozmowy własnej. Pamiętaj, że wirtualny wyścig to świetna okazja, aby sprawdzić się w umiejętności utrzymania wysokiego poziomu wysiłku, a nie skupiać się nadmiernie na trafianiu w określone przedziały czasowe. Doprowadzi to do bardziej satysfakcjonującej wydajności i ogólnej większej przyjemności. A co najważniejsze, może prowadzić do rozwoju umiejętności psychologicznych, które możesz zabrać ze sobą do następnego wyścigu osobistego.

Dr Justin Ross jest psychologiem klinicznym w Denver w stanie Kolorado, specjalizującym się w ludzkich działaniach. Jest 11-krotnym maratończykiem, z 6 BQ i życiowym rekordem 2:57. Jego nowo uruchomiony kurs „Odblokuj swój potencjał sportowy” to kurs mistrzowski mający na celu budowanie podstawowych umiejętności psychologicznych w sporcie.



[Psychologia wyścigów w pojedynkę: https://pl.sportsfitness.win/Coaching/Inne-Coaching/1018054149.html ]