7 najbardziej ekstremalnych momentów w hokeju

Jeśli szukasz dynamicznej, ekscytującej gry, która pozwala na niemal wszystko, hokej jest idealnym wyborem. W końcu, jaki inny sport daje ci możliwość władania ogromnym kijem, mocowania stalowych ostrzy do stóp i robienia rzeczy tak mocno, jak to tylko możliwe?

Jeśli chodzi o sporty ekstremalne, nie można zaprzeczyć, że hokej znajduje się w czołówce. Jako dowód, oto niektóre z najbardziej oburzających momentów w historii hokeja – przygotuj się na poważne grymasy!

Bob Baun zdobywa zwycięzcę…ze złamaną nogą

Hokeiści są naprawdę hardkorowymi, co udowodnił Bob Baun w 1964 roku, który jest żywym dowodem na to, że gwiazdor nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć zwycięski strzał.

Podczas szóstego meczu finału Pucharu Stanleya Baun został zdjęty z boiska ze złamaną nogą, by wrócić do gry w dogrywce.

Ważne jest, aby pamiętać, że zaczynał mecz jako słabszy – Baun strzelił tylko cztery gole w latach 1963-1964 i nigdy nie zdobył więcej niż ośmiu bramek w sezonie podczas całej swojej 17-letniej kariery w NHL.

Mimo to – i bolesnej kontuzji – strzelił kluczowego gola podczas meczu, pozwalając Maple Leafs na szturm do zwycięstwa i w wyniku zdobycia Pucharu Stanleya.

Baun jest dowodem na to, że gdy zwycięstwo jest w zasięgu wzroku, oddany gracz zrobi wszystko, co trzeba.

Clint Malarchuk ma poderżnięte gardło

Podczas gry w hokeja mogą powstać poważne i nieprzyjemne urazy, ale uraz tętnicy szyjnej Malarczuka wciąż jest zaliczany do najgorszych urazów sportowych wszechczasów.

Początkowe zderzenie nie wydawało się zbyt dramatyczne, ale uderzenie pozwoliło ostrzu gracza na łyżwach przeciąć życiową tętnicę szyjną Malarchuka, powodując nieprzyzwoitą ilość krwi.

Oprócz ciężkiej traumy dla jego kolegów z drużyny, zemdlało także 11 widzów i dwa zawały serca.

Na szczęście Malachuk przeżył kontuzję dzięki bystremu myśleniu wyjątkowo zręcznego chirurga i bystrego trenera. Do zamknięcia rany potrzebnych było ponad 300 szwów, a incydent doprowadził do zmiany przepisów wymagających od wszystkich bramkarzy noszenia ochraniaczy szyi podczas meczu.

Jeremy Roenick bawi się z roztrzaskaną szczęką

Czasami wygrana jest warta bólu, a Jeremy Roenick jest tego świadectwem. W 1999 roku, podczas walki z Kojotami, Roenick uderzył głową w deski, a uderzenie spowodowało, że jego szczęka pękła w trzech miejscach.

Jakby to nie było wystarczająco ponure, sam wepchnął kawałki swojej szczęki z powrotem na miejsce, zanim udał się do szatni, aby umożliwić medykom zamknięcie jego szczęki.

Niewiarygodne, że wkrótce potem ponownie pojawił się na lodzie, aby zająć swoje miejsce w drużynie i faktycznie zakończył grę. Mów o ekstremalnych!

Kevin Stevens łamie twarz

Jedną z najgorszych części tej ekstremalnej chwili była nieuchronność; nastąpiło to, gdy Stevens już stracił przytomność, a więc był całkowicie bezradny i niezdolny do obrony.

W 1993 roku Stevens brał udział w meczu play-off, kiedy uderzył w sideboardy, wybijając się, gdy zderzył się z hełmem przeciwnika. Odwrócił się od uderzenia i wylądował twarzą do przodu na lodzie, z pełną siłą uderzenia głową.

Kontuzja roztrzaskała mu każdą kość twarzy, a on został zabrany na noszach, aby już nigdy nie grał w ten sam sposób.

Fajny cios Stephena Moore'a

Niestety nie wszyscy sportowcy dostrzegają wartość fair play i dobrej sportowej rywalizacji, a jeden z najbrudniejszych hitów, jakie kiedykolwiek zarejestrowano, miał miejsce w meczu z 2004 roku pomiędzy Vancouver Canucks i Colorado Avalanche.

Gra była trudna od samego początku, z walkami i sporami między graczami. Sprawy przybrały na sile, gdy Todd Bertuzzi, gracz o podejrzanej historii, zwrócił się do Moore'a z zamiarem rozpoczęcia walki.

Moore odmówił i spróbował się odwrócić, zanim został uderzony od tyłu, wbijając jego ciało twarzą w lód. Pozostał bez ruchu przez 10 minut.

Urazy Moore'a obejmowały ciężki wstrząs mózgu, trzy złamania kręgów, rozciągnięcie nerwów splotu ramiennego i kilka ran szarpnięcia twarzy. Nigdy więcej nie grał w NHL.

Zaowocowało to ogromną batalią prawną między zespołami, zawodnikami i całym NHL, a ten moment przeszedł do historii hokeja.

Nawet rak nie może ich powstrzymać!

Jeśli potrzebujesz kolejnego świadectwa ogromnego poświęcenia i zaangażowania hokeistów, nie szukaj dalej niż Mario Lemieux. W 1992 roku był u szczytu swojej gry, tylko po to, by w połowie sezonu rzucić palenie i poddać się radioterapii, gdy walczył z rakiem.

Wrócił do gry w Filadelfii i został przywitany owacją na stojąco od obu drużyn, zanim zaczął pomagać swojej drużynie w zdobyciu tytułu i wygraniu ligi.

Najważniejszym momentem tutaj była szansa na odłożenie na bok dawnych rywali i wrogości między pingwinami a lotnikami, aby uczcić zaangażowanie, odwagę i siłę jednego gracza, prawdziwego ucieleśnienia prawdziwego ducha hokeja.

Stawiamy drużynę na pierwszym miejscu…nawet przez fontannę krwi

Ladislav Nagy przeszedł do historii w 2015 roku podczas meczu Continental Hockey League, kiedy po niewygodnym upadku uderzył łyżwą w gardło.

Zamiast upaść na ziemię, wołać o gwizdek lub krzyczeć z bólu, wskoczył na ławkę i usiadł, upewniając się, że jego koledzy z drużyny mogą skorzystać na zmianie linii, zamiast ryzykować, że zostaną skróceni.

Kontuzja nie była śmiertelna, a Nagy był w stanie w pełni wyzdrowieć i wrócić do sportu. Ten moment przeszedł do historii ze względu na jego znaczenie oraz zaangażowanie i lojalność gracza wobec swojego zespołu, nawet w bardziej tragicznych i niebezpiecznych okolicznościach!

Jeśli chodzi o sporty ekstremalne, hokej jest jednym z najbardziej brutalnych. Gracze są zaciekli, lojalni i oddani, a to jest przykład graczy, którzy osiągają absolutne granice dla swojego trofeum, sportu i drużyny.



[7 najbardziej ekstremalnych momentów w hokeju: https://pl.sportsfitness.win/sporty-ekstremalne/Inne-Sporty-ekstremalne/1018049473.html ]