Mocowanie Najwyższej Góry Świata | Jak rozwiązać problem taki jak Everest?

27 maja amerykański prawnik Chris Kulish doznał zatrzymania akcji serca podczas schodzenia ze szczytu Everestu. Chris stał się 11. i ostatnią ofiarą śmiertelną w ciągu dwumiesięcznego sezonu wspinaczkowego 2019, sezonu, o którym wielu w społeczności Everestu ma nadzieję zapomnieć. Za wszystkimi obietnicami chwały dla wspinaczy, którzy zapłacili najwyższe pieniądze, aby dostać się na szczyt świata, po cichu szykowała się kombinacja czynników. Ostatecznie wszystkie te składniki stworzyły idealną burzę – prowadzącą do jednego z najbardziej śmiercionośnych pór roku na górze.

Wszyscy widzieli zdjęcie zrobione przez Nirmala Purję (patrz wyżej). Setki ludzi ustawiających się w kolejkach, by zdobyć najwyższy szczyt świata – Everest – jakby to była przejażdżka po Disneylandzie. Kolejka ciągnie się na ponad 8000 metrów, gdzie istnieje duże prawdopodobieństwo odmrożeń, ostrej choroby górskiej i przedłużonej ekspozycji, która może prowadzić do śmierci.

Wygląda na to, że wszyscy w branży outdoorowej wyrazili swoje zdanie na temat tego zdjęcia. Na przykład rekordzista biegacz górski, Kilian Jornet, skrytykował ustawiających się w kolejce wspinaczy na swoim Instagramie:„Wierzę, że wspinanie się za pomocą strachu [uczciwe] sposoby i że powinniśmy wznosić się na górskie trudności i nie degradować góry do naszych możliwości ”.

Problem na Evereście można w pewien sposób cofnąć aż do 1985 roku, kiedy Dick Bass wydawał się pierwszym, który wspiął się na Siedem Szczytów – najwyższą górę na każdym z siedmiu kontynentów świata. Płacąc profesjonalnemu wspinaczowi i byłemu zdobywcy Everestu, Davidowi Breashearsowi, aby dołączył do niego na Everest, Bass był w stanie sprowadzić górę do osiągalnego poziomu, nawet z jego ograniczonym doświadczeniem wspinania się na dużych wysokościach.

Wykorzystanie przez Bassa zachodniego wsparcia przewodnika na górze prawdopodobnie zapoczątkowało przejście z Everestu jako szczytu eksploracyjnego do takiego, który można kupić za odpowiednią kwotę, zachęcając wspinaczy z ograniczonym doświadczeniem do wypisania czeku i udania się na najwyższą górę świata. A od 1985 r. liczby dotyczące Everestu gwałtownie rosły z roku na rok do punktu, w którym w 2019 r. widzieliśmy rekordową liczbę 885 osób wspinających się na Everest w maju.

Wszyscy znamy klasyczny model podaży i popytu – gdy podaż usługi rośnie, jej cena usługa spada. A kiedy są pieniądze do zarobienia, firmy konkurują, aby stać się najtańszym, próbując przyciągnąć jak najwięcej graczy do swoich usług – coś, co wyraźnie dzieje się teraz na Everest.

Ponieważ zaobserwowaliśmy wzrost liczby osób gromadzących się na Everest  w celu napisania „Everest Summiteer” na swoich wizytówkach, zaobserwowaliśmy wzrost liczby firm budżetowych, które z radością pójdą na skróty wysiłek, aby stać się najtańszą dostępną firmą – tańsze wyprawy generalnie oznaczają tańszych przewodników, tańszych Szerpów i mniej przygotowań przedwyprawowych.

Nie tylko wzrost tych budżetowych strojów jest dość denerwujący, ale wzrost konkurencji spowodował również wzrost liczby usług, które obiecują, że Twoja wyprawa na Everest stanie się bardziej luksusową sprawą. Samo udostępnienie tym firmom szybkiego Google doprowadzi do dość przerażających wyników.

Na przykład znaleźliśmy oferowane „VVIP Everest Experience”. Odwiedzający witrynę wita wiadomość, która mówi:„Jeśli chcesz doświadczyć, jak to jest być na najwyższym punkcie planety i mieć silne zaplecze ekonomiczne, aby zrekompensować starość, słabą kondycję fizyczną lub strach przed ryzyko, możesz zarejestrować się w usłudze VVIP Mount Everest Expedition”.

Koszt tej usługi – 130 000 USD.

Chociaż moje jedyne doświadczenie w wysokość w pobliżu Everestu wygodnie siedziałem na pokładzie Airbusa A380 lecącego w Dubaju – Nowa Zelandia. Spędziłem znaczną większość mojego życia wspinając się i jeżdżąc na nartach na całym świecie. To doświadczenie uświadomiło mi, że żadna ilość pieniędzy nie sprawi, że Everest padnie na kolana i podda się każdemu mężczyźnie lub kobiecie – bez względu na to, ile pieniędzy w niego rzucą. Ta wiadomość z pewnością została pominięta na stronach internetowych wielu firm ekspedycyjnych.

Tak więc Everest jest teraz sprzedawany najtańszemu oferentowi, a nowe firmy oferują bezwzględne obniżki cen w porównaniu z wieloma oryginalnymi zachodnimi firmami przewodnimi. To przecenione doświadczenie Everestu doprowadziło do powstania nowej grupy wspinaczy, którzy mogą teraz udać się na Everest ze stosunkowo skromnym budżetem. Ten brak budżetu oznacza również, że nie będą mieli zbyt dużo pieniędzy, aby przejść na kolejny szczyt 8000 m przed podróżą, co oczywiście byłoby idealnym poligonem treningowym dla tego dużego.

Właściciel AlpenGlow Expeditions i sportowiec Eddie Bauer, Adrian Ballinger rozmawiał ze mną o tym, jak ważne jest wcześniejsze doświadczenie wspinaczkowe podczas zbliżania się do Everestu:„Moi klienci byli na co najmniej siedmiu wielkich górach, zanim przybyli do Everestu. Już zawiedli, tkwili w sztormach, sprzęt został zdmuchnięty przez wiatr, dostały choroby jelit od podróżowania po kraju rozwijającym się”.

Spotkałem się również ze sportowcem The North Face, Simone Moro, aby porozmawiać o wszystkim, co dotyczy Everestu. Simone jest himalajskim pilotem helikoptera ratunkowego, czterokrotnym zdobywcą Everestu i jedyną osobą, która zdobyła pierwsze zimowe wejście na cztery ośmiotysięczniki:Shishapangma (2005), Makalu (2009), Gasherbrum II (2011) i Nanga Parbat (2016). .

"Ludzie nie mają więcej strach i brak szacunku na Evereście” – powiedział mi. „Jest to oczywiste, gdy widzisz ludzi, którzy zakładają raki do tyłu przed rozpoczęciem wspinaczki – najwyraźniej nie trenowali i myślą, że będzie łatwo”.

Słynny autorytet na Evereście, Alan Arnette, powiedział, że „jest nowa grupa wspinaczy, których usypiają góry historycznie niskie ceny. Ponieważ operatorzy oferują teraz podjazdy za 30 000 USD w porównaniu z ceną „starej szkoły” od 45 000 do 65 000 USD, ludzie, których po prostu nie stać na zdobycie tak potrzebnego doświadczenia alpinistycznego i wysokościowego na niższych szczytach, wierząc, że nie jest to potrzebne, wskakują na niskie -kosztuje pociąg na Everest”.

Jak zbudować zrównoważoną przyszłość na Everest?

Więc stworzyliśmy wartość pieniężną na szczycie Everest, a firmy konkurują ze sobą, obiecując szczyt Everest. Połącz to z wspinaczami, którzy nie mają nawet doświadczenia w zakładaniu raków we właściwy sposób, aby zostać zaakceptowanym na te wycieczki. Dodaj paskudny strumień strumieniowy, który znajdował się bezpośrednio na szczycie szczytu, pozwalając tylko na pięć dni szczytowych z wiatrem poniżej 30 mil na godzinę (w porównaniu z 2018 r., gdzie było 11 prostych dni, które pozwoliły na 670 szczytów) i mamy chaos Sezon na Everest 2019.

Co można zrobić, aby zapewnić bezpieczniejszą, bardziej zrównoważoną przyszłość na Everest? Simone, Adrian i Alan podzielili się swoimi przemyśleniami na temat tego, jak można zarządzać Everestem i, co równie ważne, jak przywrócić szacunek tej wielkiej górze.

Tylko przewodniki UIAGM

Jeśli zostaniesz przyłapany jako przewodnik w krajach takich jak Francja i Włochy bez kwalifikacji przewodnika UIAGM/IFMGA, prawdopodobnie udasz się do najbliższego więzienia. Nie dotyczy to jednak przewodnictwa w Nepalu. Mógłbym pojawić się w kraju i zaproponować, że poprowadzę ludzi w górę niektórych himalajskich gigantów, opierając się na moim rzekomym doświadczeniu.

Jak powiedziała mi Simone:„W 1996 roku wydałem 25 000 euro i podjąłem cztery lata szkolenia i oceny, aby zostać przewodnikiem górskim UIAGM”.

Płać grosze, masz małpy. Przewodnicy UIAGM przeszli przez lata szkolenia i oceny, aby uzyskać swoje kwalifikacje, a zatem kosztują sporo grosza. Ten wyższy poziom szkolenia oznacza, że ​​mają wysoki poziom wiedzy na temat bezpieczeństwa górskiego – czegoś, czego wyraźnie brakuje wielu przewodnikom Everest bez certyfikatu UIAGM.

W miarę, jak zbliża się budżetowy koniec rynku i rośnie popyt, Adrian twierdzi, że „wiele firm budżetowych w rzeczywistości wcale nie zatrudnia przewodników górskich UIAGM, po prostu zatrudnia szerpów i nazywając ich przewodnikami”.

Wymagane doświadczenie

„Musisz zakwalifikować się do Maratonu Bostońskiego, ale nie wspiąć się na najwyższy szczyt świata”. – Alan Arnette

Wymagane doświadczenie klienta jest dobrze zarządzane przez tradycyjne firmy przewodnickie. Jednak nepalski rząd i firmy budżetowe przymykają oko na niezbędne kontrole doświadczeń klientów, aby szybko zarobić. Simone wyjaśniła, że ​​musi istnieć formalny proces zaznaczania okienek, aby upewnić się, że nikt nie oszukuje systemu (i nie zagraża życiu innych), wjeżdżając na Everest z minimalnym doświadczeniem wspinania się na dużych wysokościach:

„Powinieneś wspiąć się na jeden 6000m, jeden 7000m i jeden niski 8000m przed wejściem na Everest. Wciąż wszystkich witasz, ale zmuszasz ich, aby udali się do innej doliny i tam wydali pieniądze… Ludzie w dolinie Everestu są bogaci ze względu na popularność Everestu. Pieniądze muszą trafić do równoległej doliny, takiej jak Makalu”.

Czasy zezwoleń

Kolejny stosunkowo prosty. W tym roku na górze było zbyt wielu wspinaczy. Jasne, nie byłem tam sam, ale spójrz na 200-osobową kolejkę na Hilary Step, a zrozumiesz problem przepełnienia w tym roku.

2019 był wyjątkowy, ponieważ około 900 osób mogło dotrzeć na szczyt tylko garstką okien pogodowych. Jeśli czapki nie będą zakładane na górę, usługi przewodnickie muszą lepiej zarządzać liczbą osób, które zakładają na każdą trasę.

Adrian wydał mi swój werdykt w sprawie dużego problemu zbyt wielu ludzi w górach w tym sezonie, w połączeniu ze słabym przywództwem wielu firm:

„Pogoda w tym roku zwróciła uwagę na niektóre problemy, które narastały w górach, co oznacza, że ​​mieliśmy bardzo mało potencjalnych okien szczytowych… pokazało to niedoświadczone zespoły z niedoświadczonymi liderami i przewodniki lub w ogóle nie ma przewodników, zaczynając mieć wiele problemów.

„Po stronie tybetańskiej stało się bardzo jasne, że 23-go wspina się co najmniej około 100 wspinaczy. Jako przewodnik górski nie było mowy, żebym umieścił moich klientów na północno-wschodnim grzbiecie Everestu ze 100 osobami, więc tego dnia pominęliśmy.

„To oznaczało, że moje dwa dni szczytu to 22. i 24. dzień. 22. na szczycie mieliśmy tylko 18 osób, w tym 6 z mojej grupy, a 24. na górze mieliśmy około 25 osób, z których 20 należało do mnie”.

Wspinacze:użyj swoich mózgów

Wygląda na to, że to oczywiste. Everest jest najwyższą górą na świecie, a to oznacza, że ​​ma środowisko, które jest bardzo wyjątkowe dla siebie i 13 innych szczytów o wysokości 8000 m w Himalajach. Jeśli nie masz odpowiedniego doświadczenia we wspinaniu się powyżej 8000 m, nie powinieneś myśleć o wchodzeniu na Everest, dopóki nie zdobędziesz tego doświadczenia. Proste.

„Musisz też wiedzieć, że jako pilot helikoptera musiałem wielokrotnie wzywać ludzi, którzy musieli być ewakuowani z obozu 2 po wspinaczce, ponieważ byli zmęczeni… byli wyczerpani tak bardzo, że mogliby umrzeć, ale nie mają z nimi nic złego, po prostu wyczerpani. Na Everest nie można być „zmęczonym”. – Simone.

Zawsze będzie to trudne do zarządzania, wraz z kierowaniem zarządzaniem firmą. Alan podkreślił, że „sami wspinacze nie będą się samoregulować, dopóki będą przewodnicy, którzy zabiorą każdego, niezależnie od doświadczenia. Rząd Nepalu nigdy nie odrzuci pieniędzy. W tym biednym gospodarczo kraju jest zbyt dużo korupcji i chciwości”.

Tylko żeby dać ci wyobrażenie o problemie związanym z potrzebą rządu Nepalu stałego napływu wspinaczy próbujących zdobyć górę:rząd Nepalu zarabia około 5,2 miliona dolarów w ramach opłat licencyjnych od wspinaczy w każdym sezonie. Za wejście na szczyt o wysokości 8000 metrów pobierana jest opłata w wysokości 11 000 USD od osoby. Gospodarka Nepalu jest w dużej mierze zbudowana na wyprawach na Everest i dlatego nie są zbyt chętni do ograniczania pozwoleń na wspinaczkę, bez względu na doświadczenie wspinacza.

Usługi przewodnickie powinny zarządzać oczekiwaniami klientów

Everest to góra, a nie produkt. Przewodnicy górscy sprzedają usługę, a nie certyfikat na najwyższą górę świata. Wiele wypraw na Everest jest kupowanych i sprzedawanych przy założeniu, że zdobycie szczytu jest pewne – tego nie da się zagwarantować. Musi to być lepiej zarządzane przez usługi przewodnickie, dla tych klientów, którzy będą godne pozazdroszczenia prześlizgiwać się przez sieć samozarządzania i szukać sobie miejsca na Everest, bez względu na ich doświadczenie.

„Odwracamy około 70% naszych zapytań dotyczących Everestu, ponieważ nie spełniają one naszych standardów i oczywiście zachęcamy tych ludzi, aby nie tylko nas opuszczali, ale także wspinali się na inne góry dostać się na Everest. Prawda jest taka, że ​​większość z nich idzie do innej firmy, która jest gotowa zaakceptować fakt, że wspięli się tylko na Kilimandżaro lub Mont Blanc. – Adrian.

Szkoda, że ​​Everest do tego doszedł. Gdybym miał wyjść na zewnątrz i zapytać kogoś na ulicy o Everest, najprawdopodobniej porozmawiają o bałaganie, kolejkach i trupach. Niestety nie będą mówić o pięknie możliwości stania na naszej największej górze ani o wymaganym do tego poziomie ludzkiej wytrzymałości i wytrwałości.

Podczas gdy Nepal obiecuje zmiany rok po roku, tragedia po tragedii, naprawdę wydaje się, że jest to rok, w którym władze Nepalu zrobiły coś, aby uniknąć niepotrzebnych zgonów w górach. Chociaż nie sądzę, aby połowa z wymienionych powyżej punktów została poruszona w przyszłym sezonie, jeśli niektóre z nich zostaną lepiej zaimplementowane, to miejmy nadzieję, że pewnego dnia możemy podnieść Everest z powrotem do statusu, na jaki zasługuje.

A prawdziwi wspinacze nie potrzebują, abym ci mówił, że istnieją tysiące pięknych, nietkniętych i dzikich szczytów, na których można znaleźć rozwiązanie. Nie musi polegać wyłącznie na zdobyciu szczytu dużego. Jak podkreślił Simone w rozmowie ze mną:„Everest umarł, nie alpinizm. Są tysiące gór i tysiące sposobów wspinaczki”.



[Mocowanie Najwyższej Góry Świata | Jak rozwiązać problem taki jak Everest?: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/wspinaczka/1018047956.html ]