„Kobiety nie potrzebują siły” | Jen Gurecki o komodyfikacji feminizmu w sporcie akcji

Słowa: Tilly Tasker  Ilustracja: Łukasz Horbów
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na naszej siostrzanej stronie CoolerLifestyle

Każdy może ci powiedzieć, że jeśli weźmiesz udział w rozmowie z kimś tak pełnym pasji i energii, jak współzałożycielka Coalition Snow, Jen Gurecki, całe metalowe planowanie i przygotowania wyjdą przez okno. Jen pisze własny scenariusz. Wytyczyła własną ścieżkę, zbudowała własne biznesy, przełamała stereotypy i na nowo zdefiniowała, co to znaczy być niegrzeczną dziewczyną w świecie sportów akcji.

Coalition Snow zostało założone przez Jen i Danielle Rees w 2014 roku, produkując linię nart i desek snowboardowych dla kobiet, zaprojektowanych przez kobiety, z hasłem „Produkujemy damskie narty i deski snowboardowe, które nie są do bani!” Poza technicznymi aspektami sprzęt, narty i deski są niezwykle przyjemne dla oka i nie widać ani jednego różowego kwiecistego wzoru.

Rozmawiamy na czacie, tutaj w Anglii jest 16:45 i 8:45 rano w Lake Tahoe w Kalifornii, gdzie mieszka Jen. Obawiam się, że wciągnęłam ją tak wcześnie, ale wcale nie wygląda na senną. „Założyłam firmę w Kenii”, mówi, „Często dzwonię wczesnym rankiem i późną nocą”.

Kiedy nie pracuje w Tahoe, Jen jest dyrektorem Zawadisha Fund, organizacji non-profit z siedzibą w Kenii, która dostarcza kobietom energię odnawialną i wodę na kredyt. Odkrywając „oddolne” podejścia do zmian społecznych (możesz obejrzeć fascynujący wykład Jen na TEDx „Reimagining the Paradigm of Poverty” z Uniwersytetu w Nevadzie), celem Zawadishy było zapewnienie podstaw dla tych kobiet, aby poprawić ich bezpośrednią jakość życia. Po przebudzeniu pojawiłby się lepszy system edukacji, a umieszczenie kobiet na stanowiskach władzy bezpośrednio rozwiąże problem nierówności płci. Mimo tych skromnych zasobów, niektóre kobiety odkryły swoich wewnętrznych przedsiębiorców i założyły własne firmy.

To zupełnie inny rodzaj przedsięwzięcia niż firma produkująca damskie narty i snowboard, ale dla Jen nie ma między nimi ani miliona mil. „To bardzo różne”, mówi, „Ale jednocześnie, w oparciu o te same wartości i nadrzędną misję, na którą kobiety zasługują na lepsze, prawda?”

Z pewnością to robimy. Feminizm powoli wkradł się do popkultury w ciągu ostatniej dekady i słusznie. Jeśli cofniesz czas o dziesięć lat, zobaczysz, że w branży sportów akcji brakowało pozytywnych i aspirujących kobiecych wzorów do naśladowania dla młodszych dziewcząt, a także rażący brak finansowania sponsorskiego dla kobiet. Wydawało się to odludnym terenem, z którego nie można przejść dla dziewczyn, które chciały dostać się na szczyt. Jen też pamięta te czasy.

„Kiedy dorastałam, brakowało kobiet w sporcie, w sportach zimowych, w biznesie. To, co robimy, to coś więcej niż klepanie drewnianych desek po stopach – zmieniamy przestarzałą narrację, tworzymy wzory do naśladowania, ciężko pracujemy, aby wyrównać szanse”.

Rynek mówi sam za siebie, a brak różnorodności na scenie sportów akcji i sportów zimowych odbija się na nas; zdobycie dobrego, profesjonalnego sprzętu do sportów zimowych dla kobiet jest nadal trudne. Przy większych markach, które koncentrują swój czas, pieniądze i energię na liniach męskich, linia kobieca wydaje się być czymś pospiesznie przyklejonym na boku; refleksja.

To dzięki zdeterminowanym kobietom, takim jak Jen, w ciągu ostatnich kilku lat pozytywne zmiany zaczęły powoli równoważyć rynek sportowy. Kobiety i dziewczęta, które są gotowe iść pod prąd, przeciwstawić się męskim dyrektorom generalnym i udowodnić swoimi głosami i ciężko zarobioną gotówką, że jest dobrze prosperujący rynek dla kobiet, które uwielbiają ciąć tak samo jak ich męscy koledzy. To tutaj Coalition Snow znalazło swoją niszę; niewykorzystany szyb naftowy, który jest rynkiem kobiet wymagającym wysokiej jakości, profesjonalnego sprzętu do sportów zimowych.

„Zdecydowanie widzisz, że sponsoruje się więcej kobiet”, mówi Jen, „Jeśli chodzi o sprzęt techniczny, to tutaj rynek może przenosić góry. Konsumentki (nienawidzę używania tego wyrażenia, ponieważ jest tak bezosobowe, ale nie wiem, jak inaczej to opisać) mogą wykorzystać swoje pieniądze, aby zmusić firmy do tworzenia sprzętu, którego chcą. Widzisz więcej ofert, co jest dobre, ale czy zwariowałem, myśląc, że możemy zrobić lepiej?”

Nazwij to pobudką dla większych korporacji, nazwij to jak chcesz, ale podczas gdy konsumenci czerpią korzyści z ich wspaniałych nart i snowboardów, Jen upiera się, że Coalition ma na celu większy, zinstytucjonalizowany problem.

„Kobiety w biznesie, kobiety na świeżym powietrzu są teraz na topie”. mówi:„Ale czy naprawdę zyskujemy na popularności, czy też jesteśmy utowarowieniem? Dla mnie Coalition Snow to znacznie więcej niż tylko produkt końcowy dostarczany konsumentom. Chodzi o wartości firm i o to, jak żyją tymi wartościami przy równych wynagrodzeniach, zróżnicowanych zespołach i misji społecznej wpisanej w ich firmy”.

Przy całej otaczającej nas „girl power” można by nam wybaczyć myślenie, że z łatwością zmierzamy w kierunku rewolucji społecznej, która nastąpi naturalnie po kilku trafnie opublikowanych zdjęciach na Instagramie z inspirującymi hasłami, ale tak nie jest .

Jeśli upodmiotowienie kobiet i #ladyboss to trend, jak długo potrwa ten trend? Czy przeminie, jak większość trendów i hashtagów w dzisiejszych czasach ulotnej uwagi i płochliwych zainteresowań?

„Dopóki nie będziemy mogli naprawdę wejść pod maskę tych firm, aby zrozumieć, jak kobiety są faktycznie traktowane w ich firmach i równo reprezentowane, i dopóki nie zobaczymy więcej kobiet założycielek i dyrektorów generalnych, to rzecz #ladyboss jest tylko hashtagiem” – mówi Jen.

Chociaż wspaniale jest widzieć, jak kobiety są wzmocnione, Jen wyraża obawę, że podchodzimy do tej rewolucji ról płciowych w niewłaściwy sposób. „Lubię mówić, że kobiety nie muszą być wzmocnione, muszą być w moc. Empowerment oznacza, że ​​ktoś inny robi coś dla ciebie – przeciwieństwo inicjacji” – mówi.

„Jestem pragmatykiem, tylko dlatego, że kobiety zyskują teraz na popularności, nie jestem przekonany, że nasz postęp zostanie utrzymany. Będziemy musieli o to walczyć, jeśli nie chcemy zrobić dwóch kroków do przodu, jednego kroku do tyłu, gdy na rynku pojawi się kolejna gorąca rzecz”.

Rozmowa z Jen otwiera oczy, siedząc pięć tysięcy mil dalej w pięknych ośnieżonych górach USA Rockies, może całkowicie zmienić twoje spojrzenie na feminizm i wzbudzić w tobie poczucie pasji, której po prostu nie mamy dość.

Może powinniśmy przyjąć „oddolne” podejście Jen do zmian społecznych, radząc sobie z nimi na samym początku problemu. Dopóki nie będzie równej równowagi między mężczyznami i kobietami na najwyższych stanowiskach dyrektorów generalnych w branży outdoorowej i reprezentowania konkurencji na imprezach sportowych, wraz z równym finansowaniem sponsorskim i równą płacą za równą pracę, ten punkt widzenia na kobiety w sporcie i biznesie pozostanie ograniczają się do kanałów na Instagramie i „inspirujących” advertoriali, które nie tyle przynoszą kobietom korzyści, co napędzane przez mężczyzn marki stojące za kampaniami.

Powierzchowna iluzja zmiany może nas oszukać, myśląc, że wszystko wygląda dobrze, ale będąc narzędziami dla marek do realizacji własnych interesów, zamiast być podstawą prawdziwej, solidnej zmiana pokazuje, że potrzeba jeszcze trochę więcej walki.

Ale jest odpowiedź, postaw na czele kobiety takie jak Jen, a inni pójdą w ich ślady. Rzuca się w sprawę ząb i paznokieć i chociaż w przeszłości w branży sportów akcji mogła istnieć pustka w kształcie kobiety, z takimi wzorami do naśladowania, jak ona, może nie potrwa to długo.



[„Kobiety nie potrzebują siły” | Jen Gurecki o komodyfikacji feminizmu w sporcie akcji: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/Snowboard/1018048598.html ]