Wywiad z Troyem Brosnanem | „W zeszłym roku skończyłem drugi. Chcę tylko jednego miejsca”

Nawiązaliśmy współpracę z Dainese rzucić światło na luminarzy z całego świata sportów akcji i przygody. Tutaj rozmawiamy z Troyem Brosnanem, australijskim rowerowcem górskim która zajęła drugie miejsce w ogólnym rankingu Pucharu Świata w 2017 r. i tym razem chce pójść o jedno lepsze.

Zdjęcie wiodące:Seb Schieck

„To dla mnie całkiem łatwe”, mówi rower górski zjazdowy gwiazda Troy Brosnan, o swoich celach na nadchodzący sezon. „Byłem trzeci w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przez trzy lata z rzędu, a w zeszłym roku zająłem drugie miejsce, więc jest jeszcze tylko jedno miejsce, o które chcę się ubiegać.

„Chcę walczyć o tę pozycję numer jeden i naprawdę wierzę, że mogę. Chodzi tylko o to, by wziąć udział w wyścigu po wyścigu i spróbować wygrać każdy z nich. Zapowiada się dobry sezon”.

Rozmawiamy z australijskim mistrzem narodowym kilka dni po tym, jak dojechał swoim Canyon Sender na dziewiąte miejsce w Lošinj w Chorwacji , pierwszy przystanek na torze downhillowym Pucharu Świata w 2018 roku.

Troy wykonał płynny bieg po skąpanym w słońcu torze na wyspie, prawdopodobnie zbyt płynny, aby spełnić swoje ambicje wykorzystania swojego potencjału i konsekwencji, aby zdobyć tytuł w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

„To był ciężki weekend” – mówi. „Tor był naprawdę inny niż na większości Pucharów Świata. Właściwie czułem się trochę jak w domu – choć może z kilkoma kamieniami więcej niż normalnie!

„Czułem się dość szybki i zakwalifikowałem się na czwartym miejscu, ale gdzieś przez cały dzień wyścigu myślę, że nie naciskałem tak mocno, ani na tym samym poziomie, co faceci na podium. Czuję, że moje linie i prędkość były dobre, ale może po prostu nie byłem wystarczająco na krawędzi”.

Troy jest jednym z najbardziej konsekwentnych zawodników na torze Pucharu Świata. Od początku 2013 roku ścigał się w 35 zawodach Pucharu Świata i tylko raz skończył poza pierwszą dwudziestką. Tylko cztery z tych 20 najlepszych znalazły się poza pierwszą dziesiątką, a zdecydowana większość to miejsca na podium. Nigdy też nie skończył poza pierwszą dziesiątką w Mistrzostwach Świata w tym okresie.

„Może to mój styl jazdy mi w tym pomaga” – mówi. „Może to być również przygotowanie rzeczy poza sezonem, a przez wszystkie lata uczę się, jak przesuwać granice, kiedy muszę, i trochę oszczędzać na niektórych odcinkach, kiedy nie trzeba naciskać.

„Myślę, że ogólnie jest to trudne. To coś, co naprawdę lubię, być konsekwentnym i znajdować się w pierwszej dziesiątce lub w pierwszej dwudziestce w każdym wyścigu, ale chcę też wygrywać wyścigi”.

Pomimo kolejnego miejsca w pierwszej dziesiątce na rozpoczęcie sezonu w Lošinju, Troy doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli ma być numerem jeden pod koniec roku, będzie musiał podnieść poprzeczkę.

„Obserwowałem mój bieg i pomyślałem, że wyglądam trochę zbyt gładko i być może na torze z rezerwą. Więc myślę, że jest to coś, w czym jestem trochę rozczarowany sobą, że nie jechałem mocniej i szybciej, ale dało mi to trochę więcej energii, aby tam wyjść i to zrobić.

„Zawsze jest trudniej, szczególnie dla mnie, jechać na zupełnie nowy tor Pucharu Świata. Próba nauczenia się toru, a następnie posiadanie pewności siebie, aby naprawdę szybko jechać i wybierać linie, to wymaga czasu. Szczególnie dla mnie. Wydaje mi się, że uczę się nieco wolniej, jeśli chodzi o nowe utwory, ale wszystkie nowe utwory, na których byłem wcześniej, znam je jak własną kieszeń.

„Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę się tam dostać i zacząć jeździć w tempie, w jakim powinienem jechać. W tym roku chcę zaryzykować – zwłaszcza na torach, które znam naprawdę dobrze”.

Trudno nazwać dziewiąte miejsce na poziomie elitarnym błędem, ale bez względu na powód, dla którego Troy ukończył wyścig o 3,211 mniej niż jego niegdyś kolega z drużyny Specialized Aaron Gwin, nie wynika to z braku przygotowania.

Brosnan od ponad roku jest na siodle Sendera i stoi na czele zespołu Canyon Factory i od tego czasu rośnie w siłę. Odegrał ważną rolę w tworzeniu zespołu Canyon na torze, a teraz Troy jest gotowy, aby przenieść zespół na nowe wyżyny.

„Canyon początkowo przyszedł do mnie podekscytowany, aby zbudować zespół od podstaw i mieć zespół na torze ze swoim motocyklem i spróbować zdobyć zwycięstwa w Pucharze Świata, mistrzostwa i zawodach” – wspomina. „To było niesamowite, że mnie krzyczeli.

„Fajnie się pracowało z Dainese. Poszliśmy do ich magazynu we Włoszech i zobaczyliśmy wiele niesamowitych rzeczy, które zrobili z Valentino Rossim i wszystkim. Spodnie, koszulki i kamizelki kuloodporne, które dla nas przynieśli, są niesamowite. Robią to od tak dawna, że ​​mają wszystkie zasoby i technologię. Fajnie jest mieć coś, co naprawdę dobrze pasuje i dobrze wygląda”. – Troj Brosnan

„Byłem bardzo zaangażowany w zespół – sponsorów, których wybraliśmy, oraz w pozyskanie Marka [Wallace’a] i Ruaridha [Cunninghama], a teraz Kye [A’Hern], nowego juniora. To był jednak ogromny wysiłek zespołowy.

„Naszym celem [poza sezonem] było po prostu spróbować trochę bardziej wyregulować motocykl. Moja kondycja była całkiem dobra, a siła całkiem dobra, chcieliśmy tylko spędzić kolejny kawałek czasu na dostrojeniu nowego roweru.

„Mieliśmy rok na nowym Canyonie, więc staraliśmy się go poznać i sprawić, by jechał tak szybko, jak to możliwe. Już w zeszłym roku było naprawdę dobrze, ale chcieliśmy jechać jeszcze szybciej.

Dodaje:„Zacząłem skracać długość moich przejażdżek po szlakach i robić rzeczy o wysokiej intensywności przez cztery lub pięć minut. Mogę jeździć z około 100 procentową intensywnością przez około cztery minuty, ale to wszystko, co mam. Mam nadzieję, że wszystkie utwory trwają około czterech minut!”

Brosnan podkreśla również znaczenie posiadania tak utalentowanego zespołu w Canyon, wskazując na rolę trzykrotnego mistrza świata Fabiena Barela jako dyrektora zespołu.

„Wspaniale było mieć Fabiena. Jest w pewnym sensie przewodnikiem i trenerem. Był pomocny od strony technicznej, gdzie może przekazać swoją wiedzę i to, czego nauczył się przez lata, a ja mogę to przedstawić, aby szybciej się uczyć i starać się nie popełniać tych samych błędów.

„Zdecydowanie miał wpływ. Jest kilka rzeczy, które ma w zanadrzu, z których możemy skorzystać. A Mark jest w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej na świecie od zeszłego roku i jeździ bardzo szybko. Im więcej możemy sobie nawzajem pomóc, tym szybciej oboje pójdziemy na tor i poza nim.”

Troy wyobraża sobie, że ma szanse na powrót na podium, gdy w ciągu najbliższych kilku miesięcy Mistrzostwa Świata wrócą do bardziej znanych miejsc.

Następny w kolejce jest Fort William World Cup 3 czerwca, na którym Brosnan odniósł swoje pierwsze w historii zwycięstwo w Pucharze Świata w 2014 roku. Zna trasę i czeka na kolejny medal w szkockich Highlands.

„Wiem, że mogę udać się do Fort William i walczyć o zwycięstwo w Fort William”, mówi.

„Zdecydowanie jestem pewny siebie. Rower jest właściwie skonfigurowany i naprawdę wybrany do Fort William. Nie tyle dla Chorwacji. Wydaje mi się, że tor w Chorwacji trochę mnie zaskoczył, ustawiając rower, ale w głębi duszy wiem, że tor, na którym jeździłem w domu, a rzeczy, które testowaliśmy, zostały nakierowane na tor Pucharu Świata, jak Fort William, Leogang lub Andora.

"Jestem naprawdę podekscytowany. Nie czuję, że musimy za bardzo się zmieniać. Jeśli chodzi o nadchodzące utwory, jesteśmy wybrani i możemy tam naprawdę dobrze sobie radzić. Jesteśmy gotowi do pracy”.

Zaglądaj do naszego centrum Dainese Luminaries, aby dowiedzieć się więcej o świecie ambicji i przygód.



[Wywiad z Troyem Brosnanem | „W zeszłym roku skończyłem drugi. Chcę tylko jednego miejsca”: https://pl.sportsfitness.win/rekreacja/Kolarstwo-górskie/1018048977.html ]