Pozdrawiam Jake'a Simkinsa

Jake Simkins był jednym z najlepszych skoczków BASE. Miał na swoim koncie ponad 40 samotnych skoków i uwielbiał dreszczyk emocji i przypływ adrenaliny, jakie może dać ci ten najbardziej ekstremalny sport ekstremalny. Niestety, 13 czerwca 2012 roku Jake Simkins zmarł robiąc to, co kochał najbardziej.

Przygotowanie do skoku

Jake, robotnik podziemny w Londynie, był na wakacjach na Zakynthos, jednej z greckich wysp, ze swoją dziewczyną, która jest w siódmym miesiącu ciąży. To święto miało być ich ostatnim świętem przed narodzinami dziecka. Zamiast odpoczywać na słońcu przez cały czas, Jake nie mógł się oprzeć skokowi z jednego z fantastycznych klifów Zakynthos. Niestety tym razem sprawy też się nie potoczyły.

Dlaczego ta śmierć jest najsmutniejsza ze wszystkich

Za każdym razem, gdy umiera świetny skoczek BASE, świat patrzy z przerażeniem i współczuje ofierze. Dla skoczków BASE jest to prawie ryzyko zawodowe i skłania nas do zastanowienia się przez chwilę nad tym, co właściwie robimy. Jednak ta śmierć z BASE jumpingu jest trochę inna.

Gdy Jake wykonał skok, uderzył w ścianę skalną. Jednak jego spadochron zaplątał się w skałach i zawisł tam, czekając na przybycie służb ratunkowych. Przekonany, że będzie w stanie zostać, dopóki tam nie dotrą, zadzwonił do swojej dziewczyny, aby powiedzieć jej o swojej sytuacji. Zapewnił ją, że wszystko będzie dobrze. Był nieruchomy, ponieważ myślał, że złamał nogę, ale był bezpieczny i po prostu czekał, by go zdjąć.

Wtedy wydarzyło się coś nie do pomyślenia. Chociaż wiele osób widziało go tam wiszącego i wszczęto alarm, służby ratunkowe nie przybyły na czas, aby powstrzymać podmuch wiatru, który zerwał jego spadochron, powodując, że Jake przewrócił się na 260 stóp na śmierć. Matka Jake'a zgłosiła się i stwierdziła, że ​​służby ratunkowe powinny wysłać helikopter, gdy tylko dowiedzą się, w jakiej sytuacji się znajduje, ale tak się nie stało.

Niestety obecnie znajdujemy się w sytuacji, w której rozpoczynają się debaty o tym, kto mógł zrobić co lepiej. Chociaż Jake z pewnością mógł zostać uratowany, okoliczności, które zostały przedstawione, uniemożliwiły to. Być może służby ratunkowe sądziły, że zjawią się na czas, być może wiatr generowany przez helikopter również go wypędził. Są to pytania, na które nigdy nie uzyskamy odpowiedzi i które dotyczą bardziej smutku rodziny niż samego wydarzenia.

Żegnaj, Jake

Ze swojej strony chciałbym serdecznie pożegnać jednego z najwybitniejszych skoczków BASE naszych czasów. Żegnaj Jake, mam nadzieję, że gdziekolwiek jesteś, są tam niesamowite klify. Mam nadzieję, że patrzycie na nas z góry podczas jednego z waszych niebiańskich skoków BASE, śmiejąc się z nas, biednych śmiertelników, którzy mamy do czynienia z głupimi klifami, budynkami, konstrukcjami i innymi rzeczami, z którymi się rzucamy. Zostaniesz pominięty.



[Pozdrawiam Jake'a Simkinsa: https://pl.sportsfitness.win/sporty-ekstremalne/Skysurfing/1018051691.html ]