Sztuka walki | Krótka historia narciarzy i snowboardzistów mających gwałtowne przekłamania

Jeżeli jest jedna rzecz, którą pokazała nam długa i krwawa historia narciarzy walczących ze snowboardzistami, to to, że my, ludzie, jesteśmy z natury zaprogramowani, by niszczyć samych siebie. Jest po prostu zbyt wiele różniących się ideologii, zbyt wielu upartych ludzi o odmiennych systemach wierzeń, abyśmy kiedykolwiek dzielili tę samą kulę kosmicznego rocka bez ostatecznej wojny o coś.

Lubimy myśleć, że ewoluowaliśmy, staliśmy się bardziej cywilizowani, ale w głębi duszy wciąż jesteśmy jaskiniowcami, którzy za wszelką cenę chcą chronić to, co nasze – nawet jeśli skutkuje to poważnymi sporami słownymi i dziwnym, niemal baletowym śniegiem zapasy.

Snowboardziści gadający na narciarzy. Narciarze gadający na snowboardzistów. To opowieść stara jak czas. Jedyne, co możemy zrobić, to przejrzeć karty historii, powiedzieć sobie, że wszyscy się czegoś nauczyliśmy, głosząc „pokój, miłość i zrozumienie” i nieuchronnie wracamy do starych nawyków przed podwieczorkiem.

Tata narciarz kontra bracia snowboardziści i ziomkowie

Czy… czy RIDE za to zapłaciło? Ponieważ… patrz… to sortuje… to trochę jak lokowanie produktu. Sposób, w jaki logo tablicy jest tak widoczny. To właśnie internet zrobił z naszymi umysłami. Nic już nie jest prawdziwe. Nic nie jest fałszywe. Z pewnością wszystko jest, w taki czy inny sposób, treścią markową, stworzoną we współpracy z kimś, gdzieś.

Zły tata narciarz próbuje walczyć ze snowboardzistami

To wideo, z którego nikt nie wychodzi szczególnie dobrze. „Wściekły tata narciarz” w tytule filmu jest wściekły w ten specyficzny sposób, w jaki może być tylko „twój tata, gdy jest w ośrodku narciarskim”. Im mniej mówi się o snowboardzie w białych spodniach w stylu Johnny'ego Borrella, który decyduje się na topless jak dawni bokserzy z gołymi kostkami, tym lepiej. Szczerze mówiąc, żenujące dla wszystkich zaangażowanych.

Zły tata narciarz przechodzi w tryb RAGE

Nie będę się zbytnio rozwodził nad treścią tego filmu. Zamiast tego porozmawiajmy o prawdziwie światowej klasy malowaniu Microsoft Paint na ustach ziejących ogniem. Zawieś miniaturę tego filmu w Luwrze. To niesamowite; piekielny krajobraz Johna Martina dla pokolenia YouTube.

Narciarze kontra snowboardziści

„Jesteście bandą jebanych snowboardzistów”.

„Wypierdalaj stąd, koleś”.

Kapelusz wiadro.

Nienawidzimy wszystkiego w tym filmie i wszystkich w nim zawartych. Szczególnie nienawidzimy kapelusza z wiaderkiem. Jest czas i miejsce na takie nakrycie głowy, a stoki narciarskie… przepraszam… nie… nie jest na to miejsce.

Student narciarstwa zostaje „zabity”, instruktor wariuje!

Ten buduje się jak powolny dramat HBO. Oglądasz i czekasz, obserwujesz i czekasz, cały czas wiedząc, że kiedy nadejdzie nagroda, będzie duża. I o rany, kiedy bit spada tutaj, to spada. To narciarz w akcji, mniej walki, a więcej dwunożny, prosta czerwona kartka, sprzęt, ale jest spektakularny. Dowód na to, że ludzie w końcu zwrócą się przeciwko wszystkim, w tym osobom po swojej „stronie”. Niektórzy powiedzą, że facet wślizgujący się nie miał tego na myśli, mówimy… od razu usiłowanie zabójstwa.

Szalony snowboardzista atakuje narciarza, zostaje potraktowany

Czy są jakieś słowa w języku angielskim bardziej ekscytujące niż „Ten film ma ograniczenie wiekowe i jest dostępny tylko w YouTube”? Twierdzimy, że zdecydowanie nie.



[Sztuka walki | Krótka historia narciarzy i snowboardzistów mających gwałtowne przekłamania: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/Snowboard/1018047972.html ]