Ogłoszenia Kentucky Derby:Art Collector Out

Art Collector Out of Kentucky Derby z Foot Issue

Art Collector, uważany za jednego z najlepszych pretendentów do sobotniego turnieju Kentucky Derby (G3) o wartości 3 milionów dolarów, wypadł z wyścigu z powodu drobnego problemu ze stopami.

Wiadomość pojawia się na kilka godzin przed wtorkowym losowaniem 1 1/4-milowego Derby, w tym roku drugiego odcinka Potrójnej Korony zamiast pierwszego.

Tak jak oczekiwany faworyt Tiz the Law, Art Collector miał rekord 4-0 w 2020 roku i odniósł zwycięstwa w Blue Grass (G2) i Ellis Park Derby.

Kolekcjoner sztuki – Dzięki uprzejmości Churchill Downs/Coady Photography.

Wiadomość musi być trudna do zniesienia dla długoletniego trenera z Kentucky, Tommy'ego Drury'ego, który miał dosiąść swojego pierwszego startera Kentucky Derby.

Drury powiedział Jennie Rees z Kentucky HBPA, że ogierek przeciął opuszkę jego lewej przedniej pięty tylnym kopytem podczas galopowania w poniedziałek na torze. Ze względu na surowe przepisy dotyczące leczenia wyścigów konnych, Art Collector nie mógł być leczony środkiem przeciwzapalnym tak blisko wyścigu.

„Chwycił się wczorajszego porannego treningu” – powiedział Drury. „Tego ranka wciąż było bardzo wrażliwe. Kiedy wziąłem kciuki, żeby dotknąć opuszków jego pięt, wciąż można było powiedzieć, że go szczypało. Musiałem dokonać wyboru.

„Twój koń musi być zawsze na pierwszym miejscu. Aby wziąć udział w wyścigu tego kalibru i zmierzyć się z najlepszymi 3-latkami w tym kraju, musisz mieć 110 procent. Dla mnie nie byłoby to uczciwe wobec Art Collector, nawet jeśli jest to niewielkie, wiedząc, że jest jakiś problem”.

Wypłata zmniejsza pole Derby do 17.

Drury powiedział, że problem został wyleczony z powodu stanu zapalnego, i zamierza uruchomić Kolekcjonera Sztuki jako następny w Preakness (G1) 5 października

„Po tym, jak podaliśmy mu rano lek przeciwzapalny, wiedziałem, że będzie zdrowy” – powiedział Drury. „To wcale nie jest zaskakujące. I to właśnie chcieliśmy zobaczyć. Chcieliśmy, żeby dobrze na to zareagował i wygląda na to, że tak się stało. Do Baltimore”.